Rob Smedley z Williamsa uważa, że przednie skrzydło wykorzystane przez jego zespół podczas Grand Prix Abu Zabi było w pełni zgodne z przepisami F1.
W sobotnie popołudnie na torze Yas Marina pojawiło się sporo kontrowersji po tym jak zespół Red Bulla został wykluczony z wyników kwalifikacji za zbyt uginające się pod obciążeniem lotki przedniego skrzydła.Ekipa Red Bulla zaakceptowała decyzję sędziów jednak w oświadczeniu prasowym nie omieszkała zasugerować, że inne zespoły w podobny sposób naginają przepisy F1.
Z kamer pokładowych zamontowanych w bolidach podczas weekendu wyścigowego wyraźnie było widać, że spora część skrzydeł mocno się odkształcała na dohamowaniach po długich prostych. Wśród podejrzanie zachowujących się skrzydeł znalazła się także konstrukcja Williamsa.
Rob Smedley przyznaje jednak, że Williams współpracował z FIA i ich skrzydło w Abu Zabi przeszło wszelkie niezbędne testy wytrzymałościowe.
„Uważam, że FIA sprowadziła kilka różnych skrzydeł podczas tego weekendu i ostatecznie była zadowolona z tego co my zrobiliśmy. Nie naruszyliśmy więc żadnych przepisów.”
„Ciężko mi komentować co inne zespoły robiły, ale my z pewnością mieliśmy bolid zgodny z przepisami.”
Smedley przyznał jednak racje Christianowi Hornerowi w tym, że wszystkie zespoły starają się do granic możliwości wykorzystać tolerancję FIA w zakresie giętkości elementów aerodynamicznych.
„Jestem pewny, że Horner ma rację jeżeli chodzi o naciskanie tych granic przez zespoły. Wszystko jest kwestią tego do jakiego stopnia posunie się dany zespół. Czyż nie?”
„Mamy zestaw regulacji prawnych, a pewien artykuł bardzo klarownie stwierdza, że nie możemy posiadać w bolidzie ruchomych części aerodynamicznych- mówi tak Artykuł 3.15.”
27.11.2014 20:14
0
Jeśli jest przepis, który wprost mówi, że nie wolno używać ruchomych części aero w konstrukcji skrzydła, a RBR wstawia sprężynki na ostatni wyścig, to to jest oczywista sprawa. Świadomie złamali przepisy i liczyli, że ostatni wyścig, to ich nie złapią. Za coś takiego w normalnym sporcie dostaliby dużo więcej niż tylko przesunięcie na koniec stawki.
27.11.2014 21:18
0
RyżyWuj - weź nawet nie wspominaj, bo zaraz tu Skoczek przyjdzie cwaniaczyć ze swoimi teoriami na temat stopnia 'sportowości' F1 ;)
27.11.2014 23:56
0
tylko ze nie uginało się skrzydło tak jak na replayach, a przynajmniej nie do tego się doczepili a do jednej z 4rech łopatek malutkich w srodkowej czesci skrzydła, ze te łopatki się uginają a nie skrzydło się całe ugina
28.11.2014 12:59
0
@3. meamea No dokładnie, Horner zwyczajnie 'rżnie głupa'. Takie to cwaniaczki w tym RB...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się