Zespół Lotusa już podczas najbliższego weekendu wyścigowego w Austin zamierza przetestować tradycyjną końcówkę nosa w swoim bolidzie.
Zespół z Enstone jako jedyny zdecydował się na zastosowanie w sezonie 2014 podwójnego nosa, jednak przepisy na sezon 2015 nie pozwolą mu już korzystać z takiego rozwiązania.Ekipa od dłuższego czasu testuje części pod kątem sezonu 2015. Nowy nos zostanie założony tylko na piątkowe treningi. Nie wiadomo jeszcze, który z kierowców będzie go testował, jednak wyglądem powinien być zbliżony do tegorocznych koncepcji Mercedesa i Ferrari.
„Regulaminy popychają wszystkich w tym kierunku, więc uważam, że większość ekip będzie starała się mieć niskie i wąski nosy [w przyszłym roku]” mówił Nick Chester, dyrektor techniczny zespołu. „W Austin zamierzamy przetestować taki nos, aby zebrać dane pod kątem przyszłego sezonu- wykonać pomiary aerodynamiczne i zobaczyć, jak sprawuje się na torze w porównaniu do tego co widzimy w tunelu aerodynamicznym.”
Romain Grosjean już wcześniej potwierdzał, że zespół, który w sezonie 2014 zdecydowanie obniżył swoją formę, znacznie wcześniej zaczął skupiać się na sezonie 2015. Potwierdza to również dyrektor techniczny zespołu.
„Zawsze mamy krzywą, która odcina rozwój obecnego bolidu i przenosi zasoby na kolejny” mówił Chester. „Prawdopodobnie w tym roku przeszliśmy ten punkt nieco wcześniej.”
„Już w czerwcu znacznie więcej pracy wkładaliśmy w rozwój bolidu na sezon 2015 i mimo iż mogliśmy rozwijać obecny bolid w późniejszej fazie sezonu, nie zdecydowaliśmy się na to. Przestaliśmy to robić i skupiliśmy się całkowicie na przyszłorocznym modelu.”
20.10.2014 14:40
0
a tu psikus i zaczną wygrywać w tym sezonie :)
20.10.2014 16:14
0
Z tymi kierowcami? To może być incydentalne zdarzenie. Ten skład nie ma widocznego lidera. Poza tym dojdzie silnik Mercedesa. Wg. mnie Lotus jest ogromną niewiadomą przed sezonem 2015.
21.10.2014 01:59
0
To jest zespół klasy obecnego Saubera.
22.10.2014 10:55
0
@pjc - a czemu nie?? Oczywiście nie jest to możliwe, bo konstrukcja oraz silnik to po prostu padaka i nic to nie zmieni. Ale kierowców mają zdolnych do świetnych wyników. Widzę, że nadal żyjesz mitem pt. "Kierowca to podstawa sukcesu" i po prostu nie doceniasz tego składu. Błąd... zresztą Grosjean pokazał w zeszłym roku, iż w odpowiednim sprzęcie potrafi walczyć w czołówce. Maldonado popełnia błędy, ale GP Hiszpanii to niejeden wyścig, w którym odpalił... był to jednak jedyny wyścig, w którym szybkość przekuł na wynik. Francuz zdecydowanie może sprostać wyzwaniu lidera. On już udowodnił, na co go stać. Więc nie wiem, skąd takie stwierdzenia. Sezon z silnikiem Merca powinien być lepszy - poza tym będą mądrzejsi w kwestii zmian. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się