Eric Boullier, dyrektor wyścigowy McLarena uważa, że do czasu lipcowego GP Wielkiej Brytanii jego ekipa pozna ewentualne możliwości bolidu MP4-29 jeżeli chodzi o możliwość dogonienia czołówki.
Jeżeli do tego czasu nowy bolid nie odnotuje spodziewanej poprawy, Boullier nie wyklucza możliwości skupienia się na „radykalnym rozwoju” konstrukcji w drugiej części mistrzostw, zamiast skupianiu się na przyszłorocznym projekcie.W Hiszpanii ekipa McLarena zaliczyła trzeci z rzędu wyścig bez zdobyczy punktowej. Sytuacja taka po raz ostatni miała miejsce w sezonie 2009. Po pięciu wyścigach sezonu McLaren zajmuje odległą, szóstą pozycje w klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów.
Boullier zdaje sobie sprawę, że dwa najbliższe wyścigi w Monako i Montrealu nie będą odbywały się na typowych torach wyścigowych i nie będą mogły stanowić wyznacznika dla wdrażanych poprawek. Pracę nowych części będzie można lepiej oszacować dopiero podczas wizyty na Red Bull Ringu w Austrii oraz na legendarnym Silverstone w Wielkiej Brytanii.
„Musimy teraz wszystko poskładać razem” mówił Boullier. „Prawdą jest, że mamy obecnie sporą stratę, ale utrzymujemy bardzo dobre tygodniowe tempo rozwoju.”
„Monako i Kanada oczywiście odbywają się na wyjątkowych torach więc prawdopodobnie prawdziwe możliwości naszego doganiania czołówki poznamy dopiero w Austrii i na Silverstone.”
„Nie mówię, że wygramy na Silverstone. Mówię, że poznamy tam tylko możliwości dogonienia czołówki.”
Boullier dopytywany o scenariusz w przypadku niepowodzenia operacji gonienia czołówki, stwierdził, że ekipa bardziej skupiałby się na radykalnym rozwoju obecnego bolidu niż skupieniu swojej uwagi tylko i wyłącznie na sezonie 2015 i konstrukcji MP4-30.
„Nie sądzę, że skupimy się wtedy na sezonie 2015, gdyż obecnie, ze względu na restrykcje 30/30 [zespoły w sezonie 2014 mogą przeznaczać na prace w tunelu aerodynamicznym 30 godzin tygodniowo lub wykorzystać 30 teraflopów danych] jakie mamy odnośnie pracy w tunelu aerodynamicznym. Obecnie nasza praca różni się od tej sprzed lat kiedy to można było pracować 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu i poświęcać wiele zasobów w tunelu aerodynamicznym.”
„Możliwe jest jednak, że w Silvertone postawimy kreskę i ukierunkujemy się na radykalne koncepcje, zamiast skupiać się na rozwoju bolidu na sezon 2015, nad którym i tak cały czas już pracujemy.”
Wcześniej zarówno Ron Dennis, jaki Jenson Button zwracali uwagę na fakt iż w przyszłym roku w F1 nie będzie dużych zmian, więc ważne jest zrozumieniu podstaw obecnego bolidu i skupienie się na możliwości jego rozwoju, aby w przyszłym roku móc kontynuować poprawę.
14.05.2014 15:27
0
Bulie niech nie fandzoli bo on zawsze duzo gada a gdzie jest McL wszyscy widza. W czarnej ...!
14.05.2014 16:03
0
Im dłużej czytam tego typu wypowiedzi, tym bardziej tracę wszelką nadzieję... Ciężki los fanów Maca w ostatnich latach, kolejny raz wielkie oczekiwania i kolejny raz w...[tu proszę sobie wstawić tekst Siary z Killerów2 po "desancie" Moralesa]
14.05.2014 22:08
0
McLaren jest na dnie. To co się tam dzieje to istna katastrofa. Widać że nie ma żadnego pomysłu na to jak to wszystko poskładać i poprawić. Kilka wyścigów beż żadnego punktu to już jest prawdziwa katastrofa. Po prostu nie ma czym jeździć. Bolid jest do bani.
15.05.2014 07:58
0
oby te silniki hondy nie okazały się pomyłką
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się