WIADOMOŚCI

  • 25.03.2014
  • 6631
Renault rozwiązało większość problemów
Renault rozwiązało większość problemów
W Australii silniki francuskiego producenta zawiodły mimo wielu poprawek, jakie konsekwentnie wprowadzano w trakcie testów. Renault do Malezji jedzie z przekonaniem, że większość problemów została już wyeliminowana.
baner_rbr_v3.jpg
Z czterech zespołów, jakie Renault zaopatruje w swoje jednostki, tylko Toro Rosso zdobyło w Melbourne punkty. Silniki kierowców Caterhama, Lotusa oraz Sebastiana Vettela odmówiły posłuszeństwa, z kolei Daniel Ricciardo został wykluczony z wyników.

Remi Taffin zajmujący się operacjami Renault F1 Sport na torze – przyznał, że podczas kolejnego weekendu powinniśmy zaobserwować poprawę.

„Mieliśmy kilka problemów na torze w Australii, ale wszystkie udało nam się odtworzyć na hamowni” – mówi. „Większość z nich została naprawiona, a pozostałym będziemy się z bliska przyglądać podczas piątkowych jazd. Spodziewamy się awarii, ale będziemy w stanie szybko zareagować, aby zminimalizować ich wpływ” – dodaje.

Taffin wyraźnie podkreśla, że Sepang będzie dużym wyzwaniem dla nowych układów napędowych. „Gdy mieliśmy jednostki V8 wyzwanie rzucane przez tor w Malezji nie było aż tak duże. W tym roku Sepang będzie jednym z najtrudniejszych wyścigów” – mówi.

Renault twierdzi, że dwie długie proste będą bardzo bolesne dla nowych układów napędowych. „Przy silnikach wolnossących przy wzroście wilgotności powietrza w Malezji, moc układu napędowego spadała. Mieliśmy więc pewien zapas. W tym roku nie będziemy mieli tego luksusu. W silnikach turbo ilość dostarczanego powietrza jest kontrolowana bez względu na to jakie panują warunki, więc te dwie długie proste będą dla nas dużym obciążeniem” – kończy.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
GTR

25.03.2014 16:38

0

Renault jak już :)


avatar
LewymPasem

25.03.2014 16:55

0

Czyli innymi słowy, Renault jest w dalszym ciągu nieprzygotowane do sezonu. I to jest bardzo przykra wiadomość, bo jak nie ma konkurencji, to wieje nudą :/


avatar
Michael Schumi

25.03.2014 18:37

0

@2 Ale z drugiej strony mamy nowe siły na czele, a nie jak dotąd ciągle Red Bulla :)


avatar
emZi

25.03.2014 18:41

0

@2 Konkurencja jest, tyle że zawsze można ją wykluczyć z klasyfikacji końcowej. Także nudy nie ma, bo mamy sporo atrakcji poza torem.


avatar
Dexterus

25.03.2014 19:12

0

...wszakże wszyscy lubimy widzieć wyścigi rozstrzygane przy zielonym stoliczku.


avatar
Root

25.03.2014 19:54

0

"Renault rozwiązało większość problemów." No mam nadzieję! Liczę na coraz to lepsze osiągi silnika [reno] i dominację RBR. Nic tak nie poprawia mi humoru, jak Vettel na PP, na prowadzeniu przez cały wyścig i na 1 miejscu. I co najciekawsze, piszę to (wbrew pozorom) bez ironii. :)


avatar
RyżyWuj

25.03.2014 22:22

0

W Microsofcie pracownicy mają automaty z darmową colą i kawą. W Renault najwyraźniej serwują darmowy prozac. To jest taka orkiestra z Titanica, jak ich koledzy z Lotusa - wieczni PR-owi optymiści.


avatar
Skoczek130

25.03.2014 22:27

0

No jeżeli ktoś lubi sytuację, w której część zespołów traci tylko przez kiepski silnik, to niech się ekscytuje. Obecnie mamy parodię, a nie rywalizację. RBR jak wygrywał to po prostu swoją kreatywnością. Teraz Merc wygrywa po prostu lepszą jednostką.


avatar
nonam3k

25.03.2014 22:54

0

Renault za taka wtope z silnikami powinien je dostarczać ekipa za darmo. To nie normalne ze zrobili taki awaryjny silnik .


avatar
ntl

25.03.2014 22:58

0

sorry ale to kompletnie bezsensowne tlumaczenie, idac dalej tym tokiem rozumowania to nikt nikomu nie zabranial byc kreatywnym przy budowie silnika i przeciez inne zespoly tez korzystaja z jednostek Mercedesa a tempo maja inne na tym etapie, nie przesadzajmy tez po jednym wyscigu bo wczesniej czy pozniej wszystko sie wyrowna pare lat temu juz byla sytuacja w ktorej Renault w tej kwestii odstawalo od reszty, dostali zielone swiatlo, zrobili kilka zmian i pozniej mieli topowy silnik, prawdopodobnie najoszczedniejszy przy podobnych osiagach, teraz zespoly juz prosza FIA o podobne pozwolenia


avatar
Fisichella33

26.03.2014 00:11

0

A ja liczę, że Red Bull ponownie bez punktów w Malezji. Nic tak nie poprawia mi humoru jak widok "palucha" który kończy na poboczu.


avatar
wobz

26.03.2014 08:24

0

mam nadzieje że silniki renault pokażą jeszcze rogi


avatar
Skoczek130

26.03.2014 09:00

0

@ntl - jaki niby wpływ na silnik ma RBR lub Lotus?? Oni są tylko klientami! A co do Merca - oczekiwałeś, że ktoś będzie lepszy od producenta, który wydał niemoralne pół miliona?? ;) Ten sezon obecnie wypacza dysproporcja w silnikach. Klienci Renault już na starcie są przez to z tyłu... ;]


avatar
Avalon

26.03.2014 10:27

0

wszyscy jadacy po silnikach Renault - nie rozumiem was :) do chwili obecnej, powiedzcie mi, ile razy pod rzad wygrywalo Renault (silnik) w poprzednich latach? I nagle sa fe? Mercowi sie udalo przebrnac, Ferrari rowniez, a Renia ma problem ale problemow nie ma tylko ten, co nic nie robi. Zobaczymy za kilka wyscigow, co beda pokazywali. Poki co ucza sie nowych zasad.


avatar
Jahar

26.03.2014 11:54

0

@skoczek130. Nie rozumiesz idei wyścigów konstruktorów. Jak ci się tak podoba rywalizacja w tym samym sprzęcie to oglądaj gokarty chociaż i tam możesz się zawieść. Głupoty opowiadasz. Silnik w F1 to jest właśnie pokaz możliwości, jakoś nic nie gadałeś jak RBR dzięki sztuczkom w silniku i jego oprogramowaniu kosił wszystkich przez 4 lata. Zastanów się nad tym co mówisz i co oglądasz bo póki co od początku sezonu bredzisz wymyślająć sezony przejściowe i inne takie głupoty.


avatar
dexter

26.03.2014 14:40

0

Moim zdaniem, jezeli RB zdola opanowac wiekszosc problemow zwiazanych z oprogramowaniem poszczegolnych systemow (a tych programow do poszczegolnych systemow jest 20, ktore jeszcze nie wspolpracuja ze soba tak jak trzeba), to prawdziwa „sile“ tego zespolu bedzie mozna zobaczyc dopiero podczas wyscigow europejskich. Zawsze jest to jakis klopot, jezeli wiekszosc inzynierow musi zostac oddelegowana w celu rozwiazania jakiegos problemu, poniewaz na tym zawsze dalszy rozwoj bolidu cierpi a pozniej przez wiekszosc sezonu trzeba gonic najlepszych. FFM pokazal jak cienka jest ta siatka po ktorej Renault sie aktualnie porusza. W sumie chodzi o to, aby w kazdej sytuacji dysponowac odpowiednia iloscia cisnienia doladowania, ktore bedzie idealnie dopasowane do maksymalnej dozwolonej ilosci przeplywu paliwa. A tutaj ta krawedz dla wszystkich zespolow jest bardzo, bardzo waska (trzeba uwazac by za duzo paliwa nie zuzyc). Renault prawdopodobnie walczy teraz takze z innymi klopotami: a) jezeli dojda do samych limitow - zawsze istnieje taka mozliwosc ze cos moze wymknac sie spod kontroli. b) jezeli sie tylko zbliza do limitow - moga wystapic inne komplikacje. Przykladowo mowiac: jezeli MGU-H nie bedzie w stanie w pelni ladowac baterii, poniewaz... wtedy MGU-K bedzie mial swoje klopoty, ktore automatycznie moga negatywnie odbic sie podczas przyspieszenia, predkosci maksymalnej i redukcji biegow. Tak z innej beczki Porownujac od tylu aktualne bolidy FI, Williams, Mercedes do bolidu Ferrari czy RB, mozna „golym okiem“ zauwazyc jak wielkie sa ich otwory przez ktore gorace powietrze moze sie wydostac. W Ferrari juz sa one mniejsze, ale w RB Newey poszedl chyba na calosc - one sa tam naprawde male (za to z pewnoscia przynosza aerodynamiczne korzysci). Latwo jest cos takiego powiedziec, ale jezeli dzisiaj Mercedes jest przekonany, ze moze walczyc o mistrzostwo, ze jakims sposobem potrafi przez optymalne wykorzystanie silnika, Turbo, ERS zyskiwac czas na torze, to mozna pomalu zaczac zastanawiac sie nad odpowiednia strategia na caly sezon (oczywiscie uwzgledniajac fakt, ze inne zespoly np. RB czy Ferrari beda na poczatku sezonu mialy swoje wieksze czy mniejsze problemy). Teraz Mercedes powinien miedzy soba a innymi potencjalnymi rywalami ktorzy walcza o mistrzostwo, wypracowac sobie przewage. Najlepsza sytuacja bylaby taka, aby teraz „ustawic“ sobie tak stawke, by jak najwiecej bolidow z wlasnym ukladem napedowym (Mercedes), ktore oczywiscie nie sa w stanie o wlasnych silach im zagrozic (czyli walczyc o mistrzostwo), znalazlo sie pomiedzy Mercedesem a Red Bullem i Ferrari :)) @Skoczek130 Uwierz mi na slowo, na kreatywnosc przyjdzie jeszcze czas ;)


avatar
ntl

27.03.2014 09:33

0

no nie chce mi sie nawet na to odpowiadac


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu