WIADOMOŚCI

Schumacher cały czas pozostaje w śpiączce
Schumacher cały czas pozostaje w śpiączce
Stan zdrowia Michaela Schumachera pozostaje bez zmian. Tak przynajmniej informuje niemiecki brukowiec, Bild.
baner_rbr_v3.jpg
7-krotny Mistrz świata cały czas znajduje się w szpitalu w Grenoble, gdzie już trzeci tydzień przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej, pod czujną kontrola lekarską.

Tydzień temu żona Niemca, poprosiła media o opuszczenie szpitala, aby lekarze mogli skupić się na swojej pracy.

Od tamtej pory do mediów nie zostały przekazane żadne oficjalne komunikaty o stanie zdrowia Michaela Schumachera.

Bild podał jednak, że w kwestii Niemca „nic się nie zmieniło” od czasu ostatniego oficjalnego komunikatu, a jego stan pozostaje stabilny, ale krytyczny.

„Lekarze chcą dowiedzieć się, które części mózgu uległy uszkodzeniu, a które funkcjonują poprawnie. Nie wiadomo kiedy pojawi się nowe oficjalne oświadczenie na temat jego zdrowia, ale może to zająć tygodnie a nawet miesiące.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
fanAlonso=pziom

13.01.2014 11:14

0

mam nadzieję że do rozpoczęcia sezonu się obudzi


avatar
zu7

13.01.2014 12:38

0

To wygląda zdecydowanie źle. Czy jego powrót do zdrowia nie należy ropatrywać już w kategoriach cudu? Nie wiem jak wam ale mi się wydaje że jest coś w rodzaju przeznaczenia, na które wpływamy własną postawą. Jeśli Michael nie wróci to oznacza że chyba gdzieś popełnił błąd. Byłoby jednak fajnie gdyby wrócił. Po tak długim pobycie po drugiej stronie mógłby mieć coś ciekawego do przekazania.


avatar
Kimi Rajdkoniem

13.01.2014 14:09

0

Niech Bóg ma w opiece Michaela i jego rodzinę. Czekam na pozytywne wieści!


avatar
elin

13.01.2014 14:20

0

@ 2. zu7 Zależy co masz myśli pisząc - przeznaczenie. Jeśli uważasz, że to co spotkało Michaela, to " kara " za błędy z przeszłości - nie zgadzam się. Wiele osób spotyka w życiu coś złego, chociaż niczym na to nie zasłużyli. Dlatego jeśli patrzeć na wypadek Schumachera jako na przeznaczenie, to chyba tylko takie, że jeśli coś złego ma się stać, to i tak się stanie. Bez względu na to, jak bardzo ktoś jest ostrożny. Dla Michaela - zdrowia. A dla jego fanów, którzy jeszcze zostali na tym forum, jak @ luka55 - szybkiego doczekania się wiadomości o poprawie zdrowia ulubionego kierowcy.


avatar
elin

13.01.2014 14:23

0

* co masz na myśli


avatar
Michael Schumi

13.01.2014 15:56

0

Wszystkiego dobrego, Michael! Obudź się i wracaj do zdrowia :) Niech Bóg ma Cię w swojej opiece.


avatar
zu7

13.01.2014 17:25

0

@elin - mam na myśli ten szczególny wypadek kiedy los jest zawieszony na krawędzi i nie wiadomo w którą stronę się przechyli. Gdyby Schumacher następnego dnia wstał z usmiechem na ustach nie byłoby tego tematu.


avatar
RyżyWuj

13.01.2014 17:50

0

TO jest śpiączka farmakologiczna. On się obudzi jak mu na to pozwolą. Obecnie dla jego własnego dobra lepiej jest jak utrzymują go w stanie śpiączki. Chcą zorientować się jakie są uszkodzenia i czy uda się to opanować przed wybudzeniem. Niektórzy tutaj najwyraźniej nie rozumieją powagi słowa "krytyczny" w opisie stanu pacjenta.


avatar
luka55

13.01.2014 22:17

0

elin nr4 Dziękuje za miłe słowo. Nie znam Schumiego osobiście, nie należę do jego rodziny, a mimo to ta wieść była dla mnie szokiem. Te wszystkie lata podczas których człowiek siadał w fotelu i śledził jego zmagania robią swoje. Człowiek odnosi wrażenie jakby się znał z nim od dawna mimo że tak nie jest. W zasadzie mogę powiedzieć że to dzięki temu kierowcy zainteresowałem się F1. To był pierwszy kierowca któremu kibicowałem i jak się okazało ulubiony do dnia dzisiejszego. I w tej kwestii nic się już raczej nie zmieni. Dziś człowieku już wyszedł niejako z tego pierwszego szoku ale przychodzą pytania co dalej ? Zupełnie po ludzku, pomijając całkowicie F1 trzymam tyko kciuki, aby wyszedł z tego jak tylko najlepiej się da. Tego życzę przede wszystkim jemu i jego rodzinie. Pozdrawiam


avatar
elin

14.01.2014 21:54

0

@ 7. zu7 Czyli raczej głębsza metafizyka. W przypadku Schumachera zagrożenia życia już prawdopodobnie nie ma. Ale pozostaje najważniejsze pytanie - jak bardzo uszkodzenia, których doznał podczas wypadku, wpłyną na jego zdrowie. @ 9. luka55 Doskonale Ciebie rozumiem - do kierowcy, dzięki któremu zaczęło się oglądać ten sport i zawsze się kibicowało, cały czas pozostaje sentyment i raczej nie da się jego zastąpić innym zawodnikiem. Można komuś kibicować, ale to już nie to samo. Przyznam, że też byłam w szoku, chociaż nigdy jakoś szczególnie Michaelowi nie kibicowałam. Szok głównie dlatego, że wychodził on bez większych obrażeń z dużo gorzej wyglądających kraks, podczas swojej kariery F1 i motocyklowej przygody. A teraz ... coś co wydawało się mało znaczącym wypadkiem ..., a konsekwencje bardzo poważne. Dlatego też trzymam kciuki, żeby z tego wyszedł w jak najlepszym stanie. Głównie z tych powodów co piszesz - czysto ludzkich. Pozdrawiam


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu