Felipe Massa jest świadomy faktu, że jeśli nie poprawi swoich wyników, może stracić posadę w Ferrari wraz z końcem tego roku.
Choć Brazylijczyk dobrze zaczął sezon, pokonując w kwalifikacjach do pierwszych wyścigów Fernando Alonso, jego forma znacząco spadła w dalszej części sezonu."Rezultaty zadecydują, czy zostanę, czy też zmienię zespół. Jest możliwość pozostania tutaj, ale najważniejszą rzeczą są rezultaty."
"Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki prowadzę - jeśli chodzi o tempo w kwalifikacjach i wyścigu. Potrzebujemy jedynie normalnie kończyć wyścigi i osiągnąć regularność. Robiąc to osiągniemy rezultaty."
Przyszłość Felipe Massy w Ferrari była przedmiotem dyskusji już w zeszłym roku, jednak wtedy Brazylijczyk znacząco poprawił się w drugiej połowie sezonu.
Kierowca Ferrari nie ma jednak pewności, że uda mu się powtórzyć zeszłoroczne rezultaty i jak wpłynie to na możliwość pozostania w Maranello na kolejny rok.
"Dopóki nie podpiszesz kontraktu, nie wiadomo" - przyznał.
06.08.2013 15:02
0
Tylko gdzie znajdzie miejsce z pensyjką ?Pozostanie opłacić jakieś miejsce żeby zostać w F1.
06.08.2013 19:27
0
Felipe działaj!!! :)
06.08.2013 21:59
0
Go Felipe!!! Wygrana!!!!
06.08.2013 22:51
0
Zawsze będę z przyjemnością wspominać sezon 2008 - dla mnie zawsze BĘDZIESZ MISTRZEM!!! :))
06.08.2013 22:54
0
Które to już z kolei pobożne życzenia Massy? Kolejny sezon, a on nie może nauczyć się regularności. To jakaś kpina, jeden z czołowych zespołów, mógłby mieć dwójkę świetnych kierowców, a tak mają tylko jednego - wiadomo to Alonso odwala całą robotę, a Massa ma wszystko niemal podane na tacy. Trochę to upraszczam, ale de facto taka jest sytuacja w zespole. To już Webber w RBR jest bardziej regularny, nie rozumiem po kiego grzyba, nadal trzymają Felipe w zespole, może z litości? Te swoje życzenia może sobie wsadzić gdzieś, jak po tylu latach nie nabył regularnego poziomu, to i za 10 lat jego nie nabędzie. Wywalić go i wziąć chociażby Hulkenberga, akurat jest okazja, Sauber mu płaci z opóźnieniem, w dodatku rozwój bolidu w tym sezonie jest w zasadzie zerowy. W Ferrarce miałby lepsze pole manewru, no i przynajmniej jeździ regularnie.
06.08.2013 23:00
0
4. Skoczek130 rozumiem, że jesteś zapewne jego wielkim fanem, ale nawet w 2008 brakło mu regularności. I dlatego nie zdobył wtedy majstra, bo miał naprawdę bardzo dobry bolid, miał kilka "jedynek", ale także kończył w okolicach 13-17 miejsca i dwa wyścigi nieukończone.
06.08.2013 23:01
0
edit: "choć miał naprawdę bardzo dobry bolid".
07.08.2013 00:38
0
co roku to samo "Massa niepewny swojej posady" I tak zostanie na 2014 ;p
07.08.2013 08:52
0
@4 Dla mnie w 2008 zawsze mistrzem będzie Kubica. Jedyny, który w tamtym sezonie jeździł naprawdę mistrzowsko - tak jak Alonso w 2012. Massa, Hamilton i Raikkonen (o KOV to nawet szkoda mówić) w 2008 zasłużyli na solidne lanie. I ich zespoły też - szczególnie Ferrari, które miało zdecydowanie najszybszy bolid ale też popełniało masę błędów (awarie Massy i Kimiego, psujące się węże do tankowania, złe strategie itp.). Choć oczywiście Idiotą Roku 2008 koniecznie trzeba nazwać Mario Theissena, który odpuścił walkę o mistrza w połowie 2008 roku by.... Spuścić zespół w kiblu w 2009 i pożegnać się w ogóle z F1. Od bohatera do zera w mniej niż półtora roku!
07.08.2013 09:34
0
@devious - o to nie podlega dyskusji. Pzdr :)
07.08.2013 09:36
0
@belzebub - to mój ulubiony kierowca. Coś jak Heinz-Harald Frentzen dla @Yurek'a z f1wm.pl. Kibicuje mu praktycznie od początku, od kiedy zacząłem się interesować F1. Może to nudne, ale mam też podstawy, by tak pisać - oczywiście chodzi o Singapur. Ale nie drążmy już tematu. Pzdr
08.08.2013 01:55
0
9. Dobrze gadasz :) Co do Massy... szkoda mi chlopaka, bo go lubie, ale czas na zmiany. Moze odnajdzie sie w innym zespole.
17.08.2013 13:13
0
lubiem Massę
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się