Według najświeższych doniesień z padoku zmiany ogumienia jakie Pirelli szykuje na Grand Prix Kanady będą dotyczyły tylko i wyłącznie tylnych opon i będą znikome.
Praktycznie od samego początku sezonu głównym tematem rozmów w padoku są nowe opony Pirelli, które szybciej degradują i sprawiają wyraźne problemy niektórym zespołom, głównie Red Bullowi i Mercedesowi.W czwartek ekipy mają poznać więcej szczegółów dotyczących planowanych zmian w ogumieniu.
„Robienie czegoś więcej [przy oponach] byłoby niesprawiedliwe” mówił dla Auto Motor und Sport Kimi Raikkonen, którego Lotus uważany jest za wzorowy przykład tego jak auto powinno obchodzić się z oponami Pirelli.
„Najsprawiedliwiej byłoby, gdybyśmy kontynuowali z obecnymi oponami, ale wiem, że jest olbrzymia presja na ich zmianę.”
23.05.2013 10:41
0
Olbrzymia presja wiadomo z czyjej strony.... ;-)
23.05.2013 11:34
0
Jak wiadomo to po co to dodajesz? :P
23.05.2013 12:36
0
@1. Chyba nie myślisz o Red Bull bo akurat oni bardziej na przód samochodu narzekają.
23.05.2013 15:29
0
@3. Owszem, narzekają na przód bolidu, ale z tego co się orientuję to FIA wpłynęła na ograniczenie modyfikacji opon. Być może bez tej interwencji przednie opony także zostałyby zmodyfikowane. A presja ze strony RBR jest oczywista, więc faktycznie nie ma po co tego podkreślać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się