Kimi Raikkonen zasiądzie ponownie za kierownicą bolidu F1 nieco wcześniej niż jego koledzy. Źródło z zespołu Lotus potwierdziło serwisowi Autosport.com, że Fin otrzyma szansę poprowadzenia dwuletniej konstrukcji R30 23 i 24 stycznia w Walencji.
Kimi Raikkonen po raz ostatni prowadził bolid F1 podczas kończącego sezon 2009 GP Abu Zabi.Od samego początku wiadomo było, że ekipa szykuje dla niego prywatne testy dwuletnią konstrukcją bolidu, na co zezwalają przepisy ograniczające testowanie.
Raikkonen nie będzie w stanie poprowadzić bolidu na wyścigowych oponach Pirelli, jednak będzie mógł sprawdzić go na ogumieniu demonstracyjnym.
„Nie sądzę, że straciłem swoją prędkość” mówił Fin, który w ubiegłym tygodniu przymierzał fotel w fabryce w Enstone. „Poradzenie sobie z ogumieniem będzie oczywiście najtrudniejszą sprawą, ale nie obawiam się tego.”
09.01.2012 16:47
0
a łyżka na to - niemożliwe
09.01.2012 16:59
0
przydadzą mu się te testy.
09.01.2012 17:24
0
To czekamy na jakąś skruchę ze strony Makarona i pjc ;) Jednak będzie to R30, a nie R29.
09.01.2012 17:38
0
I gratulujemy kolegom - Kornik_mekr i 6q47 - mieli rację, pisząc, że chodzi o R30 :-)
09.01.2012 17:44
0
* przepraszam Konik_mekr
09.01.2012 18:53
0
moze konstrukcja jest już iważana za ubiegłoroczna po zakończeniu sezonu.. oj tam oj tam pomyliłem sie troszeczke
09.01.2012 20:13
0
5. elin, Proszę bardzo:). Ja natomiast nie rozumiem, czemu wszyscy tak przeżywają te opony Pirelli. Czy one naprawdę wymuszają zupełnie inny sposób prowadzenia bolidu? Przecież kierowca co rok (a nawet i częściej) dostaje samochód, który prowadzi się nieco inaczej...
09.01.2012 21:49
0
4. elin a kto by pamiętał takie drobiazgi... Szacunek dla @pjc ze względu na "wzgląd":))) Pozdrawiam Was wszystkich. Dobrej nocy.
10.01.2012 08:43
0
Kimi ma dużo łatwiej niż Schumacher, cały czas brał czynny udział w sportach motorowych. Prywatne testy, potem normalne testy... Raikkonen ma bardzo dobre warunki do powrotu i przypomnienia sobie jak się bolidem jeździ. 7. Konik_mekr jak dla mnie to jest kwestia asekuracji, gdyby wyniki nie były takie jakich kibice oczekują to zawsze można zwalić winę na opony. Osobiście uważam że mistrz świata nie powinien mieć większych problemów z przystosowaniem swojego stylu jazdy do nowych opon...
10.01.2012 19:57
0
Opony na pewno wywierają duży wpływ na jazdę. W tym sezonie najlepiej z oponami poradził sobie Vettel, co było jednym z powodów tego co w 2011 roku było... "Nie sądzę, że straciłem swoją prędkość" Też tak myślę. Ale z bezbłędności i równości na pewno coś mu ubyło, i myślę że tak właśnie będzie w tym roku. Świetne kwalifikacje, gorsze wyścigi. Zresztą ja jestem jednym z sceptycznie nastawionych do Raikkonena, więc trzymał kciuków nie będę.
10.01.2012 22:03
0
10. athelas Red Bull jest najbardziej wydajny aerodynamicznie więc łatwiej jest wydobyć to co w oponach najlepsze. Ma to duże znaczenie zwłaszcza przy twardych mieszankach i w niskich temperaturach. Przewaga Vettela wynikała z bardzo wielu czynników, od świetnego, wręcz idealnego bolidu poprzez fanatyczne wspieranie przez zespół, którego główny orędownik Her Helmut dosłownie rękoma torował drogę do zwycięstwa a kończąc na posiadaniu jakichś tam umiejętności i ogromnego szczęścia...
10.01.2012 23:19
0
11. Ja nie twierdzę, że on tylko przez opony wygrywał, napisałem, że to jeden z powodów... Bo owszem, może łatwiej dogrzać, ale zauważ, że Mark jakoś sobie z nimi kompletnie nie poradził, podobnie Massa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się