Organizatorzy GP Turcji złożyli apelację w sprawie grzywny jaką nałożyła na nich FIA we wrześniu. Organizatorzy wyścigu w myśl wyroku mają zapłacić pięć milionów dolarów kary, po tym jak doszło do skandalu politycznego podczas wręczania nagród na podium.
Skandal wywołała osoba Mehmeta Ali Talata, który wręczał nagrodę Felipe Massie i został przedstawiony jako prezydent tureckiego Cypru, który jest uznawany tylko przez władze tureckie.Organizatorzy najpierw nie chcieli wnioskować o apelację. Teraz jednak zmienili zdanie. Ich przesłuchanie odbędzie się 7 listopada w Paryżu. Ogłoszenie decyzji przez FIA jest spodziewane 8 listopada.
10.10.2006 11:54
0
sama ta sprawa ze Turcja uznaje caly Cypr jako swoja wlasna wyspe mi sie nie podoba.. powinnien byc Cypr i to w calosci Cypru a nie Turcji. To sie powinno zmienic. Ale wogole nie rozumiem dlaczego FIA sie wtraca do polityki. Zdarzylo sie po prostu. Ciekawe czy w regulaminie FIA niby jest jakis zapis ze nie wolno mieszac F1 w cele polityczne i inne duperele..
10.10.2006 12:15
0
jest zapisane kto i jak ma wreczac nagordy
10.10.2006 13:10
0
na dodatek na Cyprze żyli Turkowie, Turcja poniekąd ma prawo do roszczenia pretensji, ALE, rodowici Turcy z Cypru nie uznają ich rządu, woleli być w Helenskiej Republice Cypru
10.10.2006 16:02
0
To co kto woli jest tu mało ważne. Jwst przepis, że F1 nie może stawać po żadnej ze stron konfliktów politycznych. Organizatorzy GP Turcji złamali to prawo, moim zdaniem było to świadome działanie, więc zostali ukarani. Kara jest wysoka aby był to przykład na przyszłość i mam nadzieję, że podziała. Sport nie może stać się narzędziem walki politycznej i basta!
12.01.2008 02:39
0
robert kubica mistrzem
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się