Zespół Marussia Virgin Racing w swoim drugim sezonie w Formule 1 stawia poprzeczkę nieco wyżej. John Booth za punkt odniesienia dla formy MVR-02 przyjmuje rezultaty sesji kwalifikacyjnych – w tym roku satysfakcjonujący będzie więc awans do drugiej części czasówki.
Na lepsze wyniki liczy również Timo Glock, który w porównaniu z wcześniejszymi występami, minionego sezonu do udanych zaliczyć nie może. 28-letni Niemiec chce w tym roku powrócić do regularnego punktowania.„Chcemy zdobywać punkty już od pierwszych wyścigów” - mówił Glock. „Zespół jest znacznie bardziej uporządkowany, bardziej zorganizowany – mamy już roczne doświadczenie, więc powinniśmy być na dobrej drodze”.
„Musimy pozostać jednak realistami – w zeszłym roku traciliśmy 3-4 sekundy, a tego nie można nadrobić podczas zimy”.
Szef zespołu, John Booth, stawia sobie w tym roku cele znacznie wyższe niż podczas debiutanckiego sezonu - „Naszym priorytetem jest regularny awans do Q2 – to dobre na początek. Chcemy znajdować się tam jak najczęściej”.
07.02.2011 15:21
0
Szczerze wątpie.
07.02.2011 15:25
0
@1. Robert_14 - Ja też. Jednak życze temu zespołowi sukcesów, podziwiam ich zapał do pracy.
07.02.2011 15:27
0
Bolid trochę toporny jak na punkty od początku sezonu ,ale może się mylę i tylko tak wygląda ...
07.02.2011 15:28
0
Plan ambitny ale z całym szacukiem - nie realny
07.02.2011 15:36
0
Force India trochę czekało na pierwsze punkty, więc oni też muszą uzbroić się w cierpliwość.
07.02.2011 16:02
0
@5. Guzik0, FI poważniej podchodziło do tego sportu, jeżeli MVR uda się awansować do Q2 to będzie to raczej przypadek niż zasługa bolidu.
08.02.2011 21:51
0
A ja tam wierzę, żę uda im się ciężką pracą dojść do tego celu. Być może nie od pierwszego wyścigu, ale mam nadzieję, że w drugiej części sezonu będą dawali sobie dobrze radę chociaż w kwalifikacjach.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się