WIADOMOŚCI

Alonso nowym liderem mistrzostw
Alonso nowym liderem mistrzostw
Inauguracyjny wyścig o Grand Prix Korei padł łupem Fernando Alonso. W wyścigu okrojonym z dystansu pokonanego tempem wyścigowym, lecz nie z akcji, Hiszpan skorzystał z dramatu ekipy Red Bull Racing, odnosząc piąte zwycięstwo w sezonie.
baner_rbr_v3.jpg
Wczorajsze prognozy pogody sprawdziły się – kierowcy musieli zmagać się z deszczem i z początku mokrym, a następnie przesychającym torem. Najpierw sędziowie uznali, że warunki są na tyle trudne, iż start powinien odbyć się za samochodem bezpieczeństwa. Tak też się stało, w dodatku z 10-minutowym opóźnieniem.

Stawka „wystartowała” na oponach deszczowych, a po chwili Jenson Button stwierdził w przekazie radiowym, iż warunki atmosferyczne sprawiają, że prowadzenie bolidu jest ekstremalnie trudne. W podobnym tonie wypowiadał się Fernando Alonso. W tym momencie prognozy sugerowały intensywne opady przez co najmniej 20 kolejnych minut.

Po trzech okrążeniach pokonanych za samochodem bezpieczeństwa, wyścig został wstrzymany, a stawka z powrotem ustawiła się na polach startowych. Opady zelżały, a restart wyścigu – za samochodem bezpieczeństwa – został wyznaczony na godzinę 9:05 czasu polskiego.

Po pokonaniu kolejnych 13 okrążeń za samochodem prowadzonym przez Bernda Mayländera, rozpoczęła się prawdziwa rywalizacja. Najlepiej poradzili sobie kierowcy zespołu Mercedesa – Michael Schumacher zyskał pozycję na rzecz Roberta Kubicy, a Nico Rosberg znalazł się przed Lewisem Hamiltonem. Pierwsze okrążenie tempem wyścigowym bardzo szybko pokonał Sebastian Vettel, który zyskał ponad 2 sekundy do drugiego – Marka Webbera.

Na 19 okrążeniu panowanie nad bolidem stracił Mark Webber. Lider klasyfikacji generalnej uderzył w betonową ścianę okalającą tor, a następnie przeciął linię jazdy Nico Rosberga, dla którego również był to koniec rywalizacji na południowokoreańskim torze. Kolejne okrążenia kierowcom przyszło pokonywać za samochodem bezpieczeństwa. Ostra rywalizacja nie trwała więc długo.

Cztery okrążenia później nastąpił restart. Kolejnym utrudnieniem było znajdujące się w zakręcie numer 4, przednie skrzydło pochodzące z T127 Jarno Trullego, które Włoch urwał podczas manewru wyprzedzania przeprowadzanego na Bruno Sennie. Sędziowie uznali tę sytuację za incydent wyścigowy.

Kolejnym pechowcem był Lucas di Grassi, który po kontakcie z jednym z bolidów HRT, rozbił swoje VR-01. Chwilę później byliśmy świadkami udanego manewru wyprzedzania przeprowadzonego przez Michaela Schumachera na Jensonie Buttonie.

Pierwszym kierowcą z czołówki, który zdecydował się na opony przejściowe, był właśnie obecny mistrz świata. Podobną decyzję podjął zespół Adriana Sutila – chwilę później Niemiec stracił jednak panowanie nad VJM03. Kolejnym kierowcą z pierwszej dziesiątki, któremu mechanicy zmienili opony na przejściowe, był Nico Hulkenberg. Kierowca Williamsa szybko stracił jednak pozycję na rzecz Witalija Pietrowa, który wcześniej zmienił opony.

Chwilę później doszło do kolizji Sebastiena Buemi z jadącym na wysokiej, bo jedenastej, pozycji Timo Glockiem z Virgin Racign. Na tor znów wyjechał samochód bezpieczeństwa, a cała czołówka zjechała na swoje stanowiska serwisowe. Największe problemy mieli Fernando Alonso oraz Robert Kubica. Hiszpan stracił pozycję na rzecz Hamiltona, natomiast Polak opuścił aleję serwisową na dziewiątym miejscu.

Po kolejnym restarcie, Fernando Alonso po błędzie Hamiltona, szybko odzyskał jednak drugą pozycję. Spore problemy z utrzymaniem się na właściwej linii miał Adrian Sutil, który najpierw zepchnął Jensona Buttona, a następnie zaliczył problematyczną walkę z Kamui Kobayashim. Na 40 okrążaniu, swoje R30 rozbił jadący na siódmej pozycji Witalij Pietrow, tracąc szanse na bardzo ważne punkty.

Na 10 okrążeń przed metą, liderem wyścigu został Fernando Alonso. Hiszpan wyprzedził borykającego się z problemem technicznym Sebastiana Vettela. Na drugie miejsce awansował Lewis Hamilton, trzecie miejsce okupował Felipe Massa. Chwilę później kolejny niebezpieczny manewr zaliczył Adrian Sutil, tym razem Niemiec po kontakcie z Kobayashim, musiał wycofać się w dalszej rywalizacji.

W samej końcówce, Robert Kubica mocno naciskał Nico Hulkenberga, który popełnił błąd, wypadł z toru i natychmiast zjechał po komplet świeżych opon. Polak chwilę później znalazł się również przed drugim kierowcą Williamsa – Rubensem Barrichello. Kubica znajdował się na piątym miejscu, które dowiózł już do mety.

Do mety wyścigu dojechało jedynie 15 kierowców, wartą uwagi jest czwarta pozycja Michaela Schumachera oraz szóste miejsce Vitantonio Liuzziego. Matematyczne szanse na mistrzowski tytuł zachowała cała czołowa piątka, jednak w praktyce, nadzieje Jensona Buttona są znikome.

Inauguracyjny weekend wyścigowcy na południowokoreańskim torze dobiegł końca. Kolejna, przedostatnia już, runda mistrzostw świata zostanie rozegrana za 2 tygodnie w Brazylii na torze Autodromo Jose Carlos Pace. Zapraszamy!

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 es Fernando Alonso Ferrari 2:48:20.810 25
2 gb Lewis Hamilton McLaren + 14.9 18
3 br Felipe Massa Ferrari + 30.8 15
4 de Ralf Schumacher Mercedes + 39.6 12
5 pl Robert Kubica Renault + 47.7 10
6 it Vitantonio Liuzzi Force India + 53.5 8
7 br Rubens Barrichello Williams + 69.2 6
8 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber + 77.8 4
9 de Nick Heidfeld BMW Sauber + 80.1 2
10 de Nico Hulkenberg Williams + 80.8 1
11 es Jaime Alguersuari + 84.1
12 gb Jenson Button McLaren + 89.9
13 fi Heikki Kovalainen Team Lotus + 1 okr.
14 br Bruno Senna HRT F1 + 2 okr.
15 jp Sakon Yamamoto HRT F1 + 2 okr.
16 de Adrian Sutil Force India + 9 okr.
17 de Sebastian Vettel Red Bull + 10 okr.
18 ru Witalij Pietrow Renault + 16 okr.
19 de Timo Glock Virgin Racing + 24 okr.
20 ch Sebastien Buemi + 25 okr.
21 br Lucas di Grassi Virgin Racing + 30 okr.
22 it Jarno Trulli Team Lotus + 30 okr.
23 au Mark Webber Red Bull + 37 okr.
24 de Nico Rosberg Mercedes + 37 okr.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

483 KOMENTARZY
avatar
spojnia1949

24.10.2010 15:40

0

Jak ktoś by chciał zobaczyć start znajuduję się on na youtube wpisać w wyszukiwarce Pierwszy start GP Korei Pozdrawiam super wyścig


avatar
Beratka29

24.10.2010 15:42

0

mam prośbę ? byłam dziś w pracy niestety ;/ kiedy można obejrzeć powtórkę wyścigu i gdzie??? Dzięki :)


avatar
orinocoPL

24.10.2010 15:42

0

281. Juz tu jeden promujacy byl i zle skonczyl.


avatar
shpath

24.10.2010 15:50

0

283. to jest ten sam promujący. może ban na domenę rozwiąże problem.


avatar
wymiatacz

24.10.2010 15:51

0

oby alonso nie zdobył mistrzostwa , vettel wierzę w ciebie


avatar
FAster92

24.10.2010 15:52

0

Świetny wyścig, trzymający w napięciu do końca . Podsumowując dużo "drobnych" błędów czołowych kierowców ( Webber ), które pokrzyżowały ich plany o zdobyciu MŚ . Gratulacje dla ALONSO i Massy . Ten pierwszy pojechał fenomenalnie jak już ktoś pisał " tak jeździ MŚ " dopisuję się do tego, ale gdyby Red Bulle nie miały awarii czy kolizji wyglądało by to zupełnie inaczej. Na szczęście potoczyło się tak jak się potoczyło i jestem z tego powodu BARDZO SZCZĘŚLIWA ! Słyszeć i widzieć szczęśliwego ALONSO ... Cóż mogę więcej powiedzieć GRANDE ALONSO, FORZA FERRARI ;)


avatar
Grzesiek 12.

24.10.2010 15:57

0

264 dziarmol Dlaczego przekręcasz mój stary nick ? he he A co do kierowców RBR - To rzeczywiście trzeba mieć talent , aby na przestrzeni dwóch sezonów , najszybszym bolidem w stawce nie zdobyć tytułu .... A tutaj , to i także w stronę Marka należą się ostre słowa ;P Pozdrawiam


avatar
kierowca

24.10.2010 16:35

0

@287 bo są po prostu słabi. Chociarz, gdyby wicej wsparcia zdolniejszy uzyskał to chyba nie byłoby problemu z majstrem. Szkoda ze tego wsparcia Webber nie uzyskal. Powtorze, w tym bolidzie nawet Karum regularnie na podium by stawał.


avatar
golzib2

24.10.2010 16:47

0

278 - Po pierwsze Sięgnij po słownik ortograficzny. Po drugie,mechanicy nie popełnili błedu tylko wstrzymywali Kubicę przed wyjazdem bo był wielki tłok na torze. A teraz moje zdanie Uważam że Webber jest za słaby na zdobycie mistrzostwa. Przyglądałem się się dzisiaj bardzo jego zachowaniu przed i w czasie wyscigu. Niestety zobaczyłem gościa który jest pozbawiony chęci walki i liczącego na sędzów którzy przerwą wyścig.Podobnym kierowcą według mnie jest Button, ale on miał więcej szczęścia i w ubiegłym sezonie sięgnął korony. Do początku sezonu 2010 kibicowałem Alonso, ale po kilku wybrykach uważam że jest to dupek który chce dosięgnąć mistrzostwa idąc po trupach. Przeciwnie z Hamiltonem. Nie lubiłem go, ale teraz uważam że gość ma jaja i nie ogląda się na nikogo i jedzie do przodu. Uważam że to LH powinien zdobyć majstra, ale niestety wygra farciarz Allonso.


avatar
witam

24.10.2010 17:52

0

276.szerter. Kolego nie pisz mi ze wprowadzam kogas w blad bo jak napisalem nie wiem dokladnie jak to jest i jezeli ktos wie dokladnie to niech napisze. Ale niestety to ty jestes w bledzie bo nie chodzi tu o pierwsze 2 lecz o 3 okrazenia , jak chcesz to mozemy sie zalozyc ( akurat o tym byla dzis mowa na RTL). a oprocz tego to jeszcze ostatni bolid ze stawki musi tez te okrazenie ukonczyc aby przyznac 50 % ( tzn 3 okrazenia musi przejechac caly peleton nawet jezeli czolowe bolidy przekroczyly linie mety i sa juz w nastepnym okrazeniu to tez bolidy ostatnie musza przejechac do konca to trzecie kolko ).


avatar
pawel123

24.10.2010 18:02

0

278. racingfan chyba nie mówisz o tym samym wyścigu... właśnie, ze tym razem lolipop man spisał się świetnie, bo pewnie gdyby nie przytrzymał RK to w pitlane byłby karambol


avatar
Jaro75

24.10.2010 18:18

0

Na koniec standardowo zle piszącym o ROBSIE podziękuję po swojemu. NA DRZEWA FRAJERZY !! Wyścig taki sobie ale deszcz to uratował. Panowie ,zrozumcie wreszcie że błędy to część każdego sportu,kto je popełnia ten daje dupy najzwyczajniej na świecie. Robert pojechał swoje i tyle. Pozdrawiam.


avatar
lechu55

24.10.2010 18:25

0

Fantastyczny, pelen nieoczekiwanych zwrotów akcji wyscig. Wg mnie za długo byl SC na torze na początku wyscigu. Mozna go bylo zdjąc jakies 3,4 okrązenia wczesniej ale coz, grunt, ze wyscig sie odbyl. Brawa dla Ferrari. Alonso wygrał, dosc szczęsliwie, ale wygral nie popełniając przy tym zadnych błedów. Cieszy mnie 3 miejsce Massy, pojechal on dobry wyscig i stanąl na podium, co dawno mu sie nie zdarzało. Dramat Red Bulla. Webber wypadl przez swój błąd, koncząc przy tym dobry wyscig Rosberga, Vettel mial pecha, kolejnego juz w tym sezonie. Mimo iz za nim nie przepadam, to troche mi go szkoda. Mial taką szanse na lidera w MŚ i sie nie udalo. Przy 9PP, "tylko" 3 zwycięstwa. No coz, chyba to nie jest jego czas. Ale on sie nie podda tak łatwo i będzie nadal walczył, choc szanse ma małe. Ja jednak osobiscie, trzymam kciuki za Alonso. Podobał mi sie wyscig w wykonaniu Hamiltona. Widac, ze chcial sie scigac, w przeciwienstwie do niektorych chcial by wyscig wznowiono jak najszybciej. Jemu sciganie bylo akurat potrzebne ale wiedział, ze jak odpadnie to z mistrzostwem koniec. Button wg mnie nie za bardzo ogarnial sytuacje na torze. Mial troche pecha w starciach ze słabszymi (drobna kolizja z Sutilem) ale nie potrafil ich wyprzedzic. Juz raczej tytulu nie obroni. Dobry wyscig Mercedesa, a raczej Schumachera. 4 miejsce to spory sukces dla niego, jak na obecną formę, prezentowal sie bardzo dobrze. Rosberg tez mialby zapewne dobrą lokatę, ale jego wyscig skonczył sie bardzo pechowo. Renault dzis troche słabo. 5 miejsce Kubicy to oczywisce tez i jego zasluga ale widac bylo ze R30 zle sie dzis spisywalo, a moze i Robert mial tez gorszy dzien. Na szczęscie rywale "rozstąpili" sie przed nim i bylo sporo pkt, co zaowocowalo awansem na 7 miejsce w generalce. Petrov jechal calkiem dobrze, ale oczywscie sie rozbil. Kolejny pech Rosjanina, ale tak czy siak oddala sie on od Renault w kontekscie miejsca w bolidzie R31 na sezon 2011. Force India po wczorajszych slabych kwalifikacjach dzis calkiem dobrze. Swietnie pjechal Liuzzi, ktory podobnie jak Kubica skorzystal z zamieszania w koncowce i ukonczyl wyscig na 6 miejscu. Sutil mial dzis bardzo zły dzien. Piruety, wypchnieciie Buttona za tor i starcie z Kobayashim, ktore go wyeliminowalo z dalszej jazdy. Mysle, ze 5 pozycji w plecy na starcie w Brazylii to dobra kara za te jego popisy. Williams, gdyby nie problemy z oponami to bylby wysoko. Dobrze jechal Hulkenberg, niezle Rubens. Co prawda obaj zdobyli punkty, co jest sporym sukcesem ale moglo byc lepiej. Zaskakująco dobrze wypadlo BMW. Znowu. Dwa bolidy w strefie punktowej to duzy sukces. Swietnie sie prezentują kierowcy tego teamu w koncowce sezonu i oby tak dalej. Kovalainen tez mial szalony wyscig ale go ukonczyl. Podobnie obaj kierowcy HRT, ktorym udalo sie jakos dojechac do mety. W ogóle byl to szalony dzien. Mnostwo kraks, zwlaszcza z tylu stawki, no i przetasowania w czolowce klasyfikacji kierowców. Losy mistrzostwa zalezą od tego jak pojadą Red Bulle w następnym wyscigu. Teoretycznie mogą go wygrac podwójnie ale ja sądze, ze duze szanse ma Alonso. On tego prowadzenia tak łatwo nie odda. Do walki włączyłsie Hamilton co oznacza emocje. Strata Vettela jest spora i trudno będzie ją odrobic. Zwłaszcza, jezeli w Brazylii był by deszczowy wyscig. Szykują sie dwa pasjonujące wyscigi.


avatar
Steeler

24.10.2010 18:50

0

266. - Witam - dzięki, ja zawsze staram się być obiektywny i z tego powodu na codzień jestem konfliktowym człowiekiem ;) Ludzie bowiem uwielbiają dawać ponosić się emocjom i popadać z jednej skrajności w drugą. A Polacy mają do tego szczególny talent. Wiadomo, że jestem "skrzywiony" ponieważ Robiert Kubica jest moim rodakiem, ale nawet mimo tego staram się być obiektywny. Dlatego będę upierał się przy tym, że Robert pojechał dzisiaj naprawdę dobrze! Krzywdzące są porównania do np. Buttona, gdyż Jenson jeździ niemal zawsze zachowawczo (mając do dyspozycji jeden z najlepszych bolidów w stawce), Robert natomiast ma niesamowitą zdolność "przestawiania" stylu jazdy, niczym maszyna. I nie wiem czy widzicie (teraz się pewnie narażę Ataru :D), ale tą samą cechę posiada nikt inny, jak Alonso - kiedy można jest jak tygrys, a jak trzeba jechać rozsądnie to kręci równe, bezbłędne i pozbawione fajerwerków kółka. Nie ma w tym ani skrajnego wariactwa (dawny Lewis i obecny Vettel), ani głupich błędów (Webber), ani jazdy byle jechać (Jenson). Fernardo i Robert są kierowcami UNIWERSALNYMI i robią to, na co im pozwalają warunki, bolid i sytuacja na torze. Dlatego właśnie Ci kierowcy NIE MOGĄ znaleźć się w jednym teamie - bo to byłaby bratobójcza walka dwóch ambitnych profesjonalistów. A co do Twojego postu nr. 108 - nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ba, zazwyczaj je wyszydzam, ale to naprawdę tak wyglądało. Nie oglądam F1 od kilunastu lat, a jak większość tutaj obecnych od roku 2006, ale widziałem już parę naprawdę mokrych wyścigów gdzie wszystko przebiegało od początku do końca. Tutaj zaś myślałem, że cały "wyścig" przejedziemy z Safety Carem, bo przecież jest wilgotno. Parodia po prostu... No i ten start z marszu... najgorszy punkt dzisiejszego dnia. Starty to coś, co najbardziej lubię w F1 poza wyprzedzaniem. Ryk podkręconych obrotów i wyczekiwanie na zapalenie się zielonego światła - aż serce zaczyna wtedy szybciej kołatać. I poszli! To jest po prostu niesamowite, a organizatorzy nas tego dzisiaj pozbawili tylko dlatego, że zrobili z tej imprezy Domowe Przedszkole albo... no właśnie, albo tak miało być choć nie wyszło ;) Jeszcze jedno spostrzeżenie, nie wiem czy to zauważyliście, a jeżeli się mylę, to widocznie za mało widziałem - kiedy Mark się rozbił, to w garażu Red Bulla wszyscy mało nie wpadli w lament. Mało się nie popłakali. Po awarii Sebastiana na twarzach "Byków" było zaś widać bardziej niedowierzanie, zdziwienie i zrezygnowanie. Pytanie: czy rzeczywiście kraksa Marka bardziej ruszyła team (i to by wskazywało, że Vettel jest pupilkiem jedynie szefostwa, a Ci "z dołu" sympatyzują z Webberem), czy po prostu byli już tak dobici wypadkiem Marka, że płonący bolid Seby był już tylko dobiciem watahy ;)


avatar
Marti

24.10.2010 19:08

0

Ciekawy wyścig na ciekawym torze. Bardzo dobra postawa Schumachera. Co prawda nie było takiego wyczynu jak np. na Spa w '95 i '97 czy Barcelonie '96, ale i tak podobała mi się jego dzisiejsza jazda. Emocje jak za starych dobrych czasów. Jak widać mimo sędziwego wieku z refleksem u niego jest wszystko OK, jeszcze dobrze dowidzi i dosłyszy :) Głowę daję, że z odpowiednim bolidem pokazał by jeszcze niektórym jak się jeździ. W takich trudnych warunkach widać, który z kierowców jest tym przez duże "K" a który nie. Z czołówki tylko Schumi, Alonso, Vettel i Massa pojechali bezbłędnie. Szkoda Rosberga, z cała pewnościa byłoby dzisiaj podium. Massa też zadziwił dobrą jak na niego postawą - zero bączków na torze. Hamilton z Buttonem oraz Webber dzisiaj się nie popisali. W głowie się nie mieści, że lider klasyfikacji, jeden z głównych pretendentów do tytułu, popełnia taki błąd. Tak jak już pisałam wiele razy, Mark nie jest kierowcą z najwyższej półki i tylko dzięki dobremu bolidowi jeździ obecnie w czołówce. Będa jaja jeśli RBR znowu przepuści tytuły. Alonso, cytując jego słowa, miał sporo szczęścia (błąd Hamiltona, dzieki któremu zyskał pozycję), out Vettela, ale pojechał b. dobrze i bezbłędnie. Niewątpliwie w końcówce sezonu wypada dużo lepiej i jeśli RBR nie postawi na Webbera, to sięgnie po swoją trzecią koronę. Kubica - niestety, bardzo bardzo słabo, bez polotu i rewelacji. Schumi i Hulkenberg skasowali go bez problemu. 5. pozycja zdobyta wyłącznie dzięki sprzyjającym okolicznościom. Przed nami jeszcze tylko dwa wyścigi i oby były równie ciekawe jak dzisiejszy, chociaż Abu Zabi będzie pewnie wiało nudą. @271. ozyrys88 - wszystko gra, w tym przypadku czas wyścigu liczy się nie od godz. 8.00 (naszego czasu), ale od momentu rozpoczęcia re-startu.


avatar
witam

24.10.2010 19:17

0

294. Seelter. A moze Mark specjalnie sie robil i chcal skssowac Alonzo ale niestety skasowal Rozberga-CRASCH GATE 2! :D Oczywiscie zartuje. Jak dla mnie najlepsza byla mina Hornera, Przed wyscigiem tak sie cieszyl chlop ze jegoVettelek bedzie mial lotny start, az mu blyszczaly oczka. Niestety mina mu fajnie zrzedla i musze przyznac ze ciesze sie z tego, dobrze im tak! Caly sezon FiA im pomagala, przymykala oczko na ich niezgodne z regulaminem tricki techniczne, nawet w tym jakze waznym wyscigu tez wszystkie decyzje byly z mysla o RB. Ale sprawiedliwosc zwyciezyla.Jezu jak ja nie lubie RB fujjjj! A w tamtym sezonie ten zspol mi sie tak podobal. Zycze mistrzostwa Alonzo bo chyba najbardziej zasluzyl w tym sezonie na tytul ( moje subiektywne zdanie).


avatar
14797

24.10.2010 19:23

0

A za 2 tygodnie brazylia i jak znam zycie tam tez moze poadac nie sprawdzalem prognoz, z wy wiecie jak moze byc? z gory dzieki za odpowiedz. Co do wyscigu to na poczatku sie denerwowalem czy wogole sie odbedzie zwlaszcza gdy liuzziemu powiedziano ze musza startowac za 10 min. u cieszylem sie gdy tak sie stalo ale 13 okr za sc troche za duzo moim zdaniem mozna bylo juz ich puscic na 10 okr. Gratulue robertowi i zycze mu tyle szczescia w nastepneej rundzie.


avatar
kierowca

24.10.2010 19:32

0

@295 Marti "Kubica - niestety, bardzo bardzo słabo, bez polotu i rewelacji. Schumi i Hulkenberg skasowali go bez problemu. 5. pozycja zdobyta wyłącznie dzięki sprzyjającym okolicznościom." raczysz zartowac ? sprzyjającą okolicznością jest fakt wlasniwego dbania o opony ? no no


avatar
Marti

24.10.2010 20:00

0

298. kierowca - nie żartuję, piszę całkiem serio. Nie rozumiem jak można twierdzić, że dzisiaj Robert miał b. dobry wyścig.


avatar
kierowca

24.10.2010 20:13

0

Miał bardzo dobry wyscig, startował z 8 miejsca skonczył na 5. Biorąc dodatkowo pod uwage warunki jakie na torze panowały to był to bardzo dobry wyscig.


avatar
witam

24.10.2010 20:19

0

299.Marti A Kubek popelnial jakies bledy tak? No to powiedz mi gdzie? Jak go wyprzedzal Szumi i Hulkenberg lepiej ustawionymi szybszymi bolidami na prostej a Robert mial problemy z oponami? Czy moze w boksie jak chcial szybko ruszyc ale jednak popisal sie refleksem i jeszcze zatrzymal bolid? Tak jak uwaza wielu tutaj napisze ci jeszcze raz sztuka w takich warunkach jest dojechac do mety na wysokim miejscu, niewazne w jakich okolicznosciach, a bolid pozwalal tylko na tyle.Te twoje komentarze tez sa takie debilne czasami, czytalem pare twoich wypowiedzi , czasami az sie zygac chce. Ty widzisz wszystko tylko tak powierzchownie jak jakas stara baba! Ps: Bez urazy troche mnie ponioslo. Pozdro


avatar
mariusz-f1

24.10.2010 20:24

0

299.Marti - Sorki Marti, ale ja też nie rozumiem, jak można pisać, że jechał "bardzo bardzo słabo" ? Gdyby tak rzeczywiscie było, to nawet z mega szczęściem, nie zająby tego piątego miejsca. Ok, fajerwerków z jego strony nie było.... ale bez przesady, z tym krytykowaniem. Jak dla mnie, to pojechał z "głową" Bez zbędnego ryzyka i na tyle, na ile pozwalał mu bolid. A dzisiaj na wiele, mu niestety.... nie pozwalał. Pozdrawiam


avatar
rafekf1

24.10.2010 20:36

0

Ja z kolei przyłączę się do tezy @Marti, że Robert nie pojechał dziś rewelacyjnego wyścigu. Owszem, pojechał bezbłędnie, odpowiednio zadbał o opony ale nie zmienia to faktu, że punkty które zdobył to wielka "zasługa" kierowców, którzy jadąc pzed nim przedwcześnie zakończyli wyścig. Żeby wszystko jasne było, nie umniejszam nic wielkiego talentu Kubicy . Uważam, że jest jednym z najlepszych kierowców w stawce co nie zmienia faktu, że dziś zaliczył bardzo przeciętny występ.


avatar
kierowca

24.10.2010 20:36

0

A co do samego toru, to wydaje sie jednym z najlepszych spod reki Tilkle. Brakowalo mi tylko startu normalnego. W normalnych warunkach bedzie sie tam wiele dzialo. Jest sporo miejsc do wyprzedzania i wydaje sie byc dosc szybki. Oby w przyszlym sezonie tam nie padało to zobaczymy prawdziwą uczte.


avatar
Asturia

24.10.2010 20:39

0

Na początku wyścig zapowiadał się nudno ale okazał się nadzwyczaj ciekawy - bo w końcu się zaczął. Fernando pojechał świetnie po prostu bezbłędnie, czego nie można powiedzieć o mechanikach Ferrari albo raczej o nakrętkach do kół ich bolidu :) Massa jak zwykle cieniem Alonso. Szkoda mi bardzo Webbera no ale po mokrym torze trzeba umieć jedzieć. Vettel no cóż nie powiem że będę płakać z tego powodu ale z czyjegoś wypadku śmiać się też nie będę, w końcu Fernando też miał defekt silnika w tym sezonie i taka techniczna eleminacja z wyścigu nie jest przyjemna. Nasz Robert mnie nie zachwycił, wydaje mi się że pojechał przeciętnie, Petrova można chyba przyrównać do Piqueta albo do Grosjeana - kręci piruety albo rozbija bolid (Renault ma pecha do drugiego kierowcy - jeden jest świetny i absolutny lider a drugi rozbija bolidy specjalnie lub nie specjalnie). Nico Rosberg, chociaż tego niemieckiego lalusia nie trawię to pozytywnie mnie zaskoczył, a Schumacher, pokazał że jest prawidzwym mistrzem jazdy na deszczu, Nie lubię i jego ale przyznaję to prawdzywy mistrz jazdy na deszczu pokazał to w tym wyścigu jak nikt inny. McLaren. Jenson potwierdził że jest przeciętnym kierowcą, a Lewis że nie jest mistrzem jazdy na deszczu, jak wspomniano w studio, nawet na deszczu nie potrafi oszczędzać opon. Za 2 tygodnie Brazylia, już nie mogę się doczekać.


avatar
kierowca

24.10.2010 20:40

0

@303 i to jest bledne rozumowanie. Tak samo mozna powiedziec o wyscigu w japonii, gdzie KUB odpadł po odpadnieciu koła. Niczego wielkiego rywale nie pokazali i tylko dzieki KUB zajeli takie a takie miejsca. A wyscig dzisiejszy w wykonaniu zadnego kierowcy nie btyl rewelacyjny. Warunki byly jakie byly. KUB dokonał odpowiednich decyzji w odpowiednim czasie i z P8 skonczył na P5. Czego nie mozna powiedziec o WEB, ROS, VET. Mało tego, HUL i BAR tez sie nie popisali - zapomnieli o oponach albo sadzili ze zbudują tak duza przewage na KUB ze nie beda musieli myslec o nich.


avatar
Zgred Zen

24.10.2010 20:43

0

299. Marti Nie miał bardzo dobrego,ale też nie miał słabego jak Ty znowu piszesz.Zgadzam się tylko z Tobą,że Schumi faktycznie pojechał bardzo dobrze i dojrzale, tylko szkoda,ze to był w tym sezonie tylko jeden taki występ.


avatar
witam

24.10.2010 20:45

0

303.rafekf1. Ale jednak to co ty piszesz jest obiektywne i daleko odbiega od stwierdzenia ze Kubek pojechal slaby wascig, tak ze nie wiem z czym ty sie tak zgadzasz w wypowiedzi Marti. Twoje stwierdzenie "przecietny wystep" jest odpowiednie ale brakuje mu jednak do okreslenia pojechal slabo, cienko itd.....Zastanow sie jeszcze raz co chciales napisac..


avatar
rafekf1

24.10.2010 20:54

0

308. @witam - Kwestia doboru słów. Wiem o co chciałem napisać tylko ubrałem to w nieco delikatniejsze słowa. Spodziewałem się lepszego występu Roberta i byłem bardzo zaskoczony jak łatwo po zjeździe SC oddał dwie pozycje. Już nie wnikam jakie były tego przyczyny. Chwała mu za to, że nie popełnił błędu i nie ukrywajmy, szczęśliwie dowiózł piątą lokatę.


avatar
east

24.10.2010 20:55

0

Na portalu Planetf1 Kubica jest wśród wygranych. Malkontenci, czy to Was nie przekonuje?


avatar
szerter

24.10.2010 20:59

0

290. witam - Fantastycznie - załóżmy się! RTL powiadasz? Super, chyba musiałbym uwierzyć Ci na słowo. Jednak tak nie zrobię z przynajmniej dwóch powodów. Słyszałem w BBC (ha! będziemy się licytować) jak Martin Whitmarsh w wypowiedzi sugerował, że wyścig zgodnie z regulaminem zostanie ścięty po 2h od godziny 3 pm (czas startu w Korei). Przykładów, że regulaminu nie znają szefowie zespołów, kierowcy mieliśmy już wiele, więc skąd przekonanie że dziennikarze je znają lepiej? Na poparcie dowód: 6.5 If a race is suspended under Article 41, and cannot be resumed, no points will be awarded if the leader has completed less than two laps, half points will be awarded if the leader has completed more than two laps but less than 75% of the original race distance and full points will be awarded if the leader has completed more than 75% of the original race distance. Mowa jest o 2 kółkach i o liderze. Co kogo obchodzi co robi koleś na samym końcu? Na logikę odpowiedz? Dodatkowo w F1 nie musisz nawet ukończyć wyścigu, żeby dostać punkty, więc dlaczego lider wyścigu miałby nie dostać punktów dlatego, że ktoś na końcu nie przejechał linii startu-mety ileś razy? Przepisy są czasem pokręcone, ale bez przesady.


avatar
SilverX

24.10.2010 21:00

0

Jak kierowcy Red Bulla mogli schrzanić ten pozornie łatwy sezon z takim bolidem ? Brawn pokazał w tamtym sezonie jak robi się mistrzostwo w F1. Niech Webber zdobędzie w końcu upragniony tytuł i wszyscy będą zadowoleni.


avatar
kierowca

24.10.2010 21:04

0

@309 a co to znaczy szczesliwie dowiozł ? tak samo ALO szczesliwie i tak samo HAM podobniez Massa i Schumacher. Warunki na torze były ciężkie i fakt ze kilku kierowców z czuba nie dojechało do mety tylko to potwierdza. Mało tego, dysponowali szybszymi bolidami. Ja naprawde nie mam pojecia czego Wy oczekujecie ???? R30 naprawde jest 5 bolidem w stawce, więc każda pozycja KUB powyżej 9 miejsca jest sukcesem. Zresztą, czy Wy aby oglądaliście dziś ten wyścig ? Jedyny błąd jaki KUB popełnił to było ruszanie z pitstopu, a i ten tak nie do konca pewny. ogarnijcie sie, dzis na torze panował HAOS


avatar
ravbmw

24.10.2010 21:22

0

szkoda że Button odpadł z wyscigu, i tak dlugo dawal rady i nie jednego zskoczyl, mial byc niby cieniem dla hamiltona, ale jedna wyraznie wolniejszy jest od niego


avatar
vukar

24.10.2010 21:28

0

Wszystko to prawda co piszecie ale z jednym się nie do końca zgadzam. Wymieniacie kierowców co nie popełnili błędy czyli Alonso, Kubica, Massa i Vettel. Co do Vettela to chciałbym zauważyć że jako lider był w bardziej korzystnej sytuacji a mianowicie nikt przed nim nie jechał i miał o wiele lepszą widoczność niż pozostali. Mógł jechać swoim torem jazdy inni musieli zmieniać tor aby coś widzieć.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu