komentarze
  • 42. gigi
    • 2008-09-09 22:17:10
    • *.krak.tke.pl

    Kara słuszna bo gdyby tam była betonowa ściana albo żwir to Lewis by tam nie pojechał.

  • 43. kumahara
    • 2008-09-09 22:31:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-09-09 21:51:53 Master666 : dlaczego więc zniechęcasz się do Scuderii a nie do FIA: a nota bene Lewisa, jego wina brak postawy sportowca i honoru bo brał od FIA bez mrugnięcia okiem każdą okazyjkę... czyżbyś nie pamiętał?

  • 44. b.stary
    • 2008-09-09 23:39:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Po tej karze jestem już przekonany, że "sympatycy" Ferrari mają w ręku Mosleya i całą FIA. Człowiek którego upodabania erotyczne są tajemnicą poliszynela nie może zajmować stanowiska publicznego bo może się znaleść się jakiś "sympatyk" i zmusić GO do nałożenia np. kary 100mln. na rywala. Ta kara to kuriozum. Nie chcę być złośliwy ale Ron dobrze zrobił inicjując spec służby do ujawnienia tajemnic Mosleya. Newey ma rację twierdząc, że szpiegowanie w F1 było jest i będzie. ON musi odejść.

  • 45. wychyl
    • 2008-09-10 02:04:01
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kłótnie kłótniami... Hamilton powinien trzymać się toru jazdy i jeżeli RAI go przyblokował to HAM powinien zahamować i ruszyć dalej za plecami RAI, a nie zjeżdzać poza tor i korzystać na tym.. Może i oddał mu pozycję ale od razu zaczał go atakować i nie mineło 10 sek a objał prowadzenie. Podczas wyścigu liczy się TOR a nie pobocze!!!

  • 46. krecik2121
    • 2008-09-10 03:50:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie żałuje HAM-a jego tatusia i tego całego cyrku jakim jest McLaren

  • 47. darecky3
    • 2008-09-10 07:57:54
    • *.range81-151.btcentralplus.com

    jasne jasne, w 2009 roku znienawidzony Hamilton bedzie wam obojetny, polskie media zaczna pyskowac na Alonso bo bedzie lepszy od Kubicy w BMW, jestem o tym przekonany, jakkochacie Alonso tak szybko go znienawidzicie, potraktujcie te slowa jak wyrocznie, ja sie bede tylko smial

  • 48. darecky3
    • 2008-09-10 08:00:54
    • *.range81-151.btcentralplus.com

    ciekawe, jak Kubicy sie bedzie psul samochod w 2009 to pewnie dlatego ze niemcy sie uwzieli na polaka juz zientarski z dziarmolem cos wymysla...hahaha

  • 49. pz0
    • 2008-09-10 10:03:21
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    obi216 - we Francji Hamilton miał karny przejazd przez boksy. FIA w tym sezonie potrafi wykorzystać każdą okazję do zglebienia Hamiltona.

  • 50. masaj
    • 2008-09-10 11:40:53
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Hamilton i jego kibice przyzwyczaili się, że w poprzednim sezonie sędziowie obchodzili się z nim jak z jajkiem, więc zapewne bezkompromisowe podejście jest dla nich czymś szokującym. Brytyjczyk to typowy cwaniaczek na torze i poza nim. Jakby miał trochę więcej oleju w głowie to nie markowałby oddania pozycji tylko zrobił to jak należy. Wyglądało na to, że w panujących w tym czasie warunkach jest szybszy od Kimiego więc i tak pewnie dopiął by swego.

  • 51. Martina S
    • 2008-09-10 12:09:51
    • *.slp.vectranet.pl

    na miejscu McLarena nie ośmieszalabym firmy i swojego kierowcy bo na moje oko sprawa jest dla nich z góry przegrana chyba że traktują to zajście jako darmową reklame to sorki hahahaha....

  • 52. pz0
    • 2008-09-10 12:18:00
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Martina S - i tu się zgodzę. McLaren ma z góry przegraną sprawę z FIArrari. Hamilton był wyraźnie za Kimim. Przecież przeszedł z lewej na prawą za bolidem Ferrari i dopiero zaatakował. A że Kimi myślał, że wygraną ma w kieszeni to się nie bronił. Kimiemu to już chyba brak refleksu, cóż się dziwić na kacu tak bywa.

  • 53. walerus
    • 2008-09-10 12:18:41
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    pz0 - no właśnie kara była i tu też jest i wszystko jest okay - i proponujęzostawić to za nami.....

  • 54. hot dog
    • 2008-09-10 12:18:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-09-10 10:03:21 pz0 "...każdą okazję do zglebienia Hamiltona." ale juz do no Massy nie koniecznie. To w tym jest najgorsze, nierowne traktowanie i niekonsekwencja.

  • 55. masaj
    • 2008-09-10 12:44:07
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @pz0
    Odpowiedz z przysłowiową ręką na sercu, czy gdybyś nie wiedział, że Hamilton musi oddać pozycje to wydarzenia na prostej zinterpretowałbyś jako oddanie pozycji czy jako walkę o pozycję? Prawda jest taka, że nawet szefowie Maca mieli co do tego wątpliwości. Przykre jest tylko to, że w F1 do tej pory nie wypracowano jasnych przepisów, które zapobiegłyby rozstrzyganiu o losach wyścigu przy stoliku. Akurat w przypadku oddawania zyskanej pozycji w wyniku niedozwolonych manewrów skonstruowanie zdefiniowanie ich nie powinno być problemem.

  • 56. radosny
    • 2008-09-10 13:04:55
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    po wysłuchaniu opinii, że gdyby nie ścięcie szykany H. nigdy nie byłby w stanie zaatakować Raikonena na tym odcinku toru zmieniłem zdanie co do tego incydentu. Problemem jednak jest sposób ukarania kierowcy. Wydaje mi się słuszne nałożenie kary jeszcze podczas trwania wyścigu żeby uniknąć oskarżeń o manipulowanie wynikami. Z drugiej strony jaką karę można nałożyć na zawodnika podczas wyścigu - przejazd przez boksy? to by zrujnowało wyścig Hamiltonowi a na to nie zasługiwał. Gdyby wydano polecenie ponownego przepuszczenia Raikonena chyba byłoby najlepiej. Z tej perspektywy apelacja Maca, choć nie przepadam ani za tym teamem ani za samym Hamem, wydaje się nie pozbawiona podstaw.

  • 57. jar188
    • 2008-09-10 14:15:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-09-10 12:18:00 pz0, zadaj sobie pytanie czy taki atak miałby miejsce gdyby nie ściął szykany? Nie, bo musiałby jechać za Kimim w zakręcie i niemiałby wolnego toru przed sobą, a tak za Kmim był tylko gdy "przeszedł z lewej na prawą". Coś ten obiektywizm u niektróch jest wybiórczy. FIAmilton, FIArrari, zawsze ktoś jest z ich decyzji niezadowlony i dostają baty. Jakby niebyło kary oczywiście dostałoby się im od drugiej strony.

  • 58. tomek1994
    • 2008-09-10 14:42:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    i tak ma być:D miła atmosfera oby tak dalej;]

  • 59. pz0
    • 2008-09-10 14:46:54
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    masaj - gdyby tak Hamilton dał się objechać Kimiemu w normalnych warunkach to stwierdziłbym że Lewis jeździ fiejowato. jar188 - myślę że gdyby nie ściął szykany taki atak byłby możliwy. Lewis jeździ rewelacyjnie w deszczu czego nie mogę powiedzieć o Kimim. Poza tym bolidy McLarena bardzo dużo zyskują na mokrym. Ferrari dla odmiany prawie nie istnieje.

  • 60. pz0
    • 2008-09-10 14:55:50
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Poza tym Whitmarsh mówi że pytał sędziów, stwierdzili że ok. Ale po wyścigu jak Ferrari pogadało z sędziami nagle okazało się że nie jest git. Jeżeli McLaren ma nagraną rozmowę Whitmarsha z sędziami to FIA wrąbała się w bagno, bo FIA wypaczyła wynik wyścigu. Nawet gdyby Hamilton oddał po raz kolejny pozycję to i tak łyknąłby Kimiego.

  • 61. walerus
    • 2008-09-10 15:15:37
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    i właśnie powinien oddać pozycję i poczekać na kolejne okazje - mając na uwadze możliwy deszcz...

  • 62. Master666
    • 2008-09-10 15:42:10
    • *.dolsat.pl

    2008-09-09 22:31:56 kumahara - Ale Hamilton na skargi nie chodził do FIA, tak jak to robi i robiło Ferrari! Mam nadzieję, że po odejściu Mosley'a Team z Maranello, lub ktokolwiek inny nie będzie ewidentnie faworyzowany. No chyba, że prezydentem FIA zostanie Todt. Wszyscy wiemy komu będzie "pomagał"...

  • 63. jar188
    • 2008-09-10 16:01:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    pz0, propnuję podląd na sytuację z kamery bolidu Hamiltona. Wg ciebie wychodząc z zakrętu miałby czysty tor przed sobą? to że wyprzedziłby Kimiego później nie ma tu żadnego znaczenia. Był czas kiedy Hamiltonowi puszczano inne przewinienia teraz jest odwrotnie, i dobrze. Hamilton jeździ często na granicy przepisów więc takie rzeczy będą się jeszcze zdarzać, dlaczego FIA znowu ma iść na rekę Hamiltonowi?. Tam gdzie są kontrowersje zawsze ktoś ma o coś pretensje.

  • 64. Master666
    • 2008-09-10 16:34:46
    • *.dolsat.pl

    2008-09-10 16:01:12 jar188 - A dlaczego FIA ma znów iść na rękę Ferrari? Jeśli uważasz, że FIA nie pomaga Ferrari, to chyba F1 zacząłeś śledzić w tym sezonie, ewentualnie w poprzednim...

  • 65. sivshy
    • 2008-09-10 19:08:29
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ferrari jest faworyzowane, widać to ewidentnie. Jednak "plecy" robią swoje. Skoro Hamilton przepuścił Raikkonnena, to nie powinno być żadnego problemu. Chociaż nie powiem, że kara dla Lewisa jakoś szczególnie mnie dotknęła, wręcz przeciwnie. Bo z dwojga złego, wolę jednak "maminsynków FIA", niż Cwaniaków, którzy uważają się za niewiadomo kogo. Z całego zamieszania najbardziej szkoda mi Raikkonnena... Mógł wygrać i zwiększyć swoje szanse na tytuł, a tak, spadł na czwartą pozycję. Może i wypadł z własnej winy, ale widać, że bardzo chciał jednak wygrać. Będę mu kibicował na Monzy, bo widać, że jednak wziął się w garść.

  • 66. Angulo
    • 2008-09-10 20:17:25
    • *.yeo.pl

    To Ferrari uważa się za bezkarne..., i wy też uważacie, że oni zawszę są święci, a McLaren zawsze winny.

  • 67. obi216
    • 2008-09-10 20:35:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zdaje się pzo , że masz rację .Hamilton we Francji był ukarany - mój błąd :-) Pozdrówka

  • 68. jar188
    • 2008-09-10 23:18:16
    • *.acn.waw.pl

    2008-09-10 16:34:46 Master666, naucz się czytać ze zrozumieniem bo masz z tym problem, albo poproś kolegę niech ci wyłtumaczy co ja napisałem. Fakt że chcę żeby FIA nie odpuszczała Hamiltonowi gdy ten łamie przepisy nie oznacza że ma być przychylna Ferrari (nie powinna odpuszczać kierowcom Ferrari tak samo jak innym) ,w tym konkretnym wypadku FIA postąpiła słusznie, nie oceniam wysokości kary ale sam jej fakt. Zastanów się czasem trzy razy i przeczytaj cztery zanim coś napiszesz. Tak przy okazji nieoświecony człowieku w prawie każdym sporcie jest ktoś faworyzowany i w tym wypadku jest to Ferrari, ale fakt ten nie oznacza tego że Hamilton ma być niekarany za łamanie przepisów.

  • 69. kumahara
    • 2008-09-10 23:33:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Szkoda słów...

  • 70. darecky3
    • 2008-09-11 00:05:15
    • *.range81-151.btcentralplus.com

    sa nowe fakty dotyczace kontrowersyjnego werdyktu. Okazuje sie ze to nie ferrari lecz dyrektor wyscigu anglik Charlie Whiting dokonal wykroczenia kompetencji. podczas wykonania manewru przez Hamiltona dwukrotnie zostal zapytany droga radiowa czy manewr byl prawidlowy i czy jest koniecznosc przepuszczenia ponownego. Pan dyrektor dwukrotnie potwierdzil, nie ma wykroczenia, jechac dalej. Rozmowa nagrywana. jak sie okazuje ten sam pan Charlie Whiting zglosil wykroczenie do zarzadu Ferrari i wraz z nimi zaapelowal o ukaranie Hamiltona za nieprawidlowy manewr. I to nazywa sie f1...szkoda tej nazwy dla takiej korupcji.

  • 71. emitera
    • 2008-09-11 09:27:56
    • *.aster.pl

    moim zdaniem McLaren i tak nic nie wskóra - Hamilton pozostanie w tym wyścigu "wielkim przegranym"...

  • 72. tomek1994
    • 2008-09-11 16:17:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    nie mowie ze nie mozna;/


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo