Kierowcy obawiają się, że po zmianach Monza straciła charakter
Kierowcy Formuły 1 po przybyciu na tor Monza mają duże wątpliwości co do zmian jakie zostały wdrożone na słynnym obiekcie. Głównie obawiają się utraty charakteru, z którego słynie Świątynia Prędkości.W ramach modernizacji toru przedstawiciele obiektu zdecydowali się na kompletną zmianę nawierzchni, ale ta dotknęła również historyczne tarki, które stanowiły wyróżniający się element Monzy. Oprócz tego dodano i odrestaurowano przejścia pod torem, aby zwiększyć przepustowość.
Kierowcy, którzy przybyli do Monzy skupili się raczej na zmianach mających wpływ na jazdę bolidem F1, a więc nowej nawierzchni i tarkach, które przez większość nie zostały miło powitane.
🇮🇹Monza circuit has been resurfaced, inclusive a change in turn 1 & 2👀
— TheFactBuzz (@Thefactbuzz_) August 28, 2024
W or L ?
Let me know in the comments!⬇️#f1 #ItalianGP #Formula1 pic.twitter.com/TrIuC5Z54T
Jednym z krytyków jest Daniel Ricciardo, który uważa, że w tak kluczowych zmianach na tak klasycznym obiekcie kierowcy powinni mieć wpływ na proces decyzyjny, a takiego w tym wypadku zabrakło.
"Zmieniono krawężniki. Rano przejechałem się po torze. Nie mogę powiedzieć, że jestem tym zachwycony, bo myślę, że niektóre elementy straciły trochę charakteru tego toru" mówił Ricciardo.
"Oczywiście, wielu z was śledzi F1 jeszcze dłużej niż ja i może to kwestia tego, że my, jako kierowcy, przeżywamy to i doświadczamy tego bezpośrednio, więc może to dla nas ma jakiś sens. Nie wiem, czy to ma sens dla kogoś z zewnątrz."
"Niemniej krawężniki i tego typu rzeczy sprawiają, że tor jest wyjątkowy. Kiedy po prostu umieszczasz płaskie krawężniki i inne rzeczy, jak na drugiej szykanie, czyli w piątym zakręcie, przejeżdżasz przez krawężnik, a potem jest cienki pas betonu, a za nim żwir."
"[W przeszłości] zawsze próbowałeś przejechać kołami po tym małym kawałku betonu i wykorzystać całą szerokość toru, ale nie za dużo."
"Było też dość nierówno. Myślę, że miało to taki trochę oldschoolowy charakter, a teraz to zniknęło. Jeszcze nie jeździliśmy po torze, ale nawierzchnia wygląda świetnie. Asfalt prezentuje się naprawdę dobrze, ale co do krawężników - tu jestem trochę rozczarowany."
"Teraz jest bardzo płasko, więc ostatecznie, ponieważ możemy używać o wiele więcej tarki, prawdopodobnie będzie szerzej i łatwiej będzie przejechać pełnym gazem przez zakręty dziewięć i dziesięć" wyjaśniał.
"Nie chcę być całkowicie negatywny - może to oznacza, że będziemy mogli jechać bliżej siebie, bo łatwiej będzie pojechać pełnym gazem tutaj, a cień aerodynamiczny będzie większy, ale nie wiem czy tak będzie. Myślę, że nie docenili tutaj znaczenia krawężników, tego, co wnoszą do toru, jak zmieniają odczucia, charakter, podejście."
"Nie potrzebujemy decydującego głosu, ale przynajmniej pozwólcie nam udzielić jakiejś opinii. Może zaoszczędzimy im pieniądze. Nie musieliby wtedy zmieniać krawężników."
"Zobaczymy. Oczywiście, cieszę się, że mogę tu jeździć, ale wydaje się, że straciło to trochę tego oldschoolowego klimatu, który był."
"Teraz mamy wiele nowoczesnych torów, które są fajne, świetne, ale jeśli chcemy zachować te oldschoolowe, to zachowujemy je takimi jakie są - właśnie to trochę mnie martwi."
Lewis Hamilton z kolei nie chciał wypowiadać się na temat zmian przed pierwszym wyjazdem na tor, wskazując jednak, że faktycznie może on stracić odrobinę charakteru, ale jednocześnie w tym roku powinien on stać się również trochę szybszy.
"Nie chcę tego oceniać, zanim nie przejadę się po torze. Może okaże się, że to najlepsze zmiany, jakie kiedykolwiek wprowadzono, więc nie chcę strzelać sobie w stopę."
"Ostatecznie, kochaliśmy ten tor wcześniej. Przez lata był bardzo nierówny w wielu miejscach, co stanowiło ogromną część jego charakteru. Krawężniki również były praktycznie takie same przez ponad 20 lat, więc to duża, duża zmiana, ale ostatecznie to wciąż ten sam tor."
"Nie będziemy tego wiedzieć do jutra. Wygląda na to, że będzie znacznie gładszy i trochę szybszy."
W podobnym tonie wypowiadał się Alex Albon z Williamsa: "Widziałem już to, wydaje mi się, że tor stracił trochę swojego charakteru. Czuję, że niektóre nowe krawężniki są nieco bardziej uniwersalne, a Monza miała specyficzny styl."
"Zawsze było nierówno, ale to nie była wada, a krawężniki były dość wyjątkowe. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Myślę, że w pierwszym i drugim treningu będziemy musieli sporo eksperymentować z tymi krawężnikami - czy można z nich korzystać i jak bardzo można na nie najechać? To będzie duży znak zapytania, ale zobaczymy."
komentarze
1. Lulu
Wydaje mi się że po przeróbce przysporzy więcej problemów i po treningach kierowcy szybki zmienia zdanie .
2. przesio
Ten układ wymusi troche latwiejsze wyprzedzanie bo bedzie trzeba tam ostro dochamowac i zupelnie inaczej z tego zakretu wychodzic, bedzie ten zakret duzo wolniejszy , Również z tego co widać nie będzie mozliwosci po dochamowaniu by dwa bolidy wchodziły jednoczesnie w zakret jak kiedyś . Więc ten co zaatakuje bedzie mial wieksze szanse . Problemem moze byc to że wielu kierowców może liczyc na obrone jak na starym torze i w 1 wyscigu moze tam byc wiele kolizji z tego ze broniąc się będziesz szukał limitów ktorych raczej tu już nie będzie.
Zobaczymy jak to będzie w wyścigu
3. przesio
Oczywiscie mówię tu o zakręcie 1 i 2 , bo to one raczej są najbardziej wpływową zmianą , która zmieni podejscie do wyprzedzania pod koniec prostej. Mozliwe ze w innych miejcach natomiast bedzie latwiej jezdzic 2 bolidom obok siebie . Zobaczymy
4. kiwiknick
Zmieńcie "Swiątynię Prędkości" na "Kościół Prędkości"
Jakoś lepiej do Włoch pasuje.
:-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz