Ford wywiera dalszą presję na Red Bulla
Zespół Red Bulla staje pod coraz większą presją podjęcia wiążącej decyzji co do przyszłości Christiana Hornera. Brak transparentności i konkretnych wyjaśnień tego co wydarzyło się za murami fabryki w Milton Keynes zaczyna bowiem spędzać sen z powiek części partnerów ekipy, w tym przede wszystkim Forda.Zaraz po wybuchu afery Ford, który od 2026 roku ma zostać partnerem silnikowym zespołu, był jedną z pierwszych firm, które domagały się przejrzystości i szybkiego wyjaśnienia sprawy.
Od tamtej pory niewiele jednak się wydarzyło. Christian Horner konsekwentnie odmawia komentarzy, a w Milton Keyens najprawdopodobniej panuje impas decyzyjny między austriacką, a tajską grupą udziałowców.
Do afery odniosły się już FIA oraz Liberty Media, domagając się szybkiego i transparentnego śledztwa.
Teraz okazuje się, że Ford wywiera dalszą presję. CEO firmy, Jim Farley wyraził swoje niezadowolenie z ciągle "nierozwiązanej kwestii niewłaściwego zachowania szefa zespołu Red Bulla".
Farley w swoim liście do Red Bulla, do którego dotarli również dziennikarze Associated Press zauważył, że od czasu kiedy Ford poprosił o więcej informacji na temat sprawy minęło już 11 dni.
Red Bull nie udziela komentarzy, natomiast dziennikarze nie próżnują i donoszą, że owe "niewłaściwe zachowanie" to w istocie "molestowanie seksualne" i tutaj sprawa wchodzi na wyższy poziom. Jeżeli te plotki potwierdzą się, Horner, który jest obecnie najdłużej panującym szefem zespołu F1, prawdopodobnie nie będzie miał szans utrzymania się na swoim stanowisku, nawet jeżeli Red Bull bardzo by tego chciał.
Horner zapewnia jednak, że nie zrobił nic złego i wszelkich zarzutów wypiera się, ale media donosiły już o ugodzie jaką miał zaproponować swojej pracownicy. Miała ona opiewać na kwotę 600 000 funtów, a takich pieniędzy raczej nie płaci się za niewinność.
"Jak wskazaliśmy wcześniej, bez zadowalającej odpowiedzi, wartości Forda nie podlegają negocjacjom" - pisał w swoim liście Farley. "Konieczne jest, aby nasi partnerzy wyścigowi podzielali te same wartości i wykazywali się ich prawdziwym zaangażowaniem. Mój zespół i ja jesteśmy dostępni w każdej chwili, aby omówić tę kwestię. Nadal nalegamy i mamy nadzieję na rozwiązanie, za którym wszyscy będziemy mogli stanąć".
Dyrektor zarządzający Forda podkreślił iż wierzy w przejrzyste i sprawiedliwe śledztwo, ale wyraził duże zaniepokojenie przedłużaniem się rozwiązania tej kwestii.
"Jednakże jestem coraz bardziej sfrustrowany brakiem rozwiązania lub jasnego wskazania z Waszej strony, kiedy spodziewacie się jasnego i sprawiedliwego rozwiązania tej sprawy."
"Jesteśmy również sfrustrowani brakiem pełnej przejrzystości w tej sprawie z nami, z Waszymi partnerami korporacyjnymi, i nie możemy się doczekać otrzymania pełnego sprawozdania ze wszystkich ustaleń".
komentarze
1. mm27m
jeśli chodzi o Hornera, będę bardzo rozczarowany jeśli wyjdzie że odwalił coś grubego, dla mnie to jest naprawdę zajebisty gość i chciałbym żeby tak pozostało, wiadomo też że często medal ma dwie różne strony więc trzeba czekać.
swoją drogą jestem ciekaw ile wysoko postawionych osób z Liberty, od Forda i w ogóle z F1 korzystało z usług niejakiego Epsteina... :>
2. Lulu
To ja mam zgoła odmienne zdanie . Tzn szanuje go jako szefa ekipy i uważam za jednego z najlepszych menadżerów w tym środowisku ale myślę że coś jest na rzeczy.
3. mm27m
to nie jest odmienne tylko takie samo zdanie jak moje :)
4. Jacko
Gdyby nie było nic na rzeczy, to by Horner od razu podał tę osobę do sądu o pomówienie i zniesławienie, a RBR wyjaśnił to FIA, Liberty i Fordowi.. Jakieś dowody muszą jednak być, skoro tak długo toczy się jakieś "wewnętrzne śledztwo", a zespół o szczegółach nie informuje na razie nawet tych podmiotów.
Kwestia dotyczy zapewne tylko tego, jak dużą to miało skalę i jak z tego wszystkiego wybrnąć "z twarzą".
5. mm27m
czyli w kolejnym sezonie F1 na netflix pewnie go nie będzie, i zginie, jak k.spacey :D
6. mik.
Prawie na pewno Horner jest winny i wylecialby z normalnej firmy. Inaczej, tak jak piszecie - zmiazdzylby ta osobe. Ploty skladaja sie do kupy i wedlug nich: Tajowie, pewnie slusznie, obawiaja sie, ze z wywaleniem Hornera odejdzie Newey, a za nim inni. Jesli HR wiedza o sprawie w RB to jest pewnie grubo i wobrazam sobie wielki, kulturowy zgrzyt na lini Tajlandia-Austria.
7. Gwyn_Bleidd
Swoją drogą ciekawe.. Patrzcie, gdyby zarzuty okazały się kompletnie bezpodstawne, i tak już bardzo stracił Horner wizerunkowo. Ja sam, gdy oglądałem Drive to survive sam(lol), patrzyłem na Hornera jak na pedofila i zboczeńca. Wyłapałem to i sobie mówię: ok, ale przecież nic nie zostało udowodnione ustalone. Na ten moment jest niewinny. A gdyby był naprawdę niewinny? A już taka krzywda wyrządzona. I co robić? Nie ruchać? lol
8. TADEO_PL
Ciekawe czy ktoś wziął pod uwagę, że ta pracownica może kłamać. Ostatnie sprawy sławnych osób np. Till Lindemann z zespołu Rammstein, teraz Horner. A może ta pracownica chce wykorzystać fakt iż Horner mało kasy nie ma albo czegoś jej odmówił...
9. Jacko
@6. mik
Zdaje się, że to właśnie Tajowie naciskają na jego odejście.
10. Jack Strong
Słychać o pieniężnej ugodzie to raczej nie za "Bezpodstawne zarzuty"
Coś się wydarzyło tylko pytanie jak bardzo "H" jest w tym winny.
Jak to mówią.....
Na 10 Lisów ..
12 jest fałszywych.
Aha
P. S
Nigdy nie ufaj facetowi z kitką. :) :)
11. Supersonic
@9. Jacko
Ja słyszałem, że to właśnie Tajlandia chce zostawić Hornera, a to w europejskiej stronie Red Bulla chcą się go pozbyć.
@10. Jack Strong
Niekoniecznie. Mogło być tak, że Horner chciał po prostu uniknąć jakiejkolwiek medialnej dramy, bo takie sprawy powodują ogromne straty wizerunkowe i nawet korzystny wyrok mógłby nie odbudować jego reputacji, więc Horner nawet jeśli wygra to przegra. W 1993 lub 1994, Michael Jackson zapłacił kasę w zamian za milczenie chłopcu, który oskarżał go o pedofilię, żeby uniknąć procesu, a co za tym idzie medialnej dramy, która i tak wybuchła i dała paliwo tym, którzy wierzą/wierzyli w winę Jacksona. Ponieważ nie można wklejać tu linków to proponuję wpisać na YT "Michael Jackson - cz. 2 Wygnanie i Śmierć. Materiał od Ciekawe Historie, albo po prostu wygooglować co nieco na temat pierwszych oskarżeń MJ.
12. MB4ever
Jeśli Horner czuł sie niewinny to nie powinien proponować ugody, tylko zgłosić to Zarządowi ale tak nie zrobił.
Co do Tajów, to ich inne podejście do kobiet tłumaczy sposób patrzenia na sprawę. Oni widzą tylko kasę, a jesli Horner bedzie musiał odejść to ewentualne odejście AN do Ferrari sprawi, że RB spadnie do środka stawki, a nowa era 2026 pogrzebie ich plany.
Jeśli HAM zdecydował się przejść do Ferrari to wie więcej, a dla konstruktora najważniejsze jest przejście do historii jako LEGENDA, a tą może zostać AN tylko w Ferrari, każdy będzie chciał mieć cudo z jego podpisem w garażu. Póki co AN jest tylko legendą w F1,a nieśmiertelny stałby się w FERRARI
Zobaczymy, ww. to tylko jeden z wariantów
13. fan_93
Sytuacja ponoć wyjaśniona a podczas weekendu wyścigowego ogłoszenie. Wątpię, że Horner poleci po to aby za chwilę wrócić. Na moje oko wychodzi na to, że jednak zostanie w zespole
14. Lulu
@13
Dzwonił do Ciebie , bo póki co nigdzie nie ma informacji na ten temat , chyba że dobrze się znacie ;-)
15. Dexter89
W dzisiejszych czasach nawet żart z podtekstem może być potraktowany jako przekroczenie granic. Być może "H" powiedział/napisał coś co uraziło osobiście pracownicę, choć inna nie potraktowała by tego wcale jako coś zdrożnego. Mimo wszystko dla zespołu to strata wizerunkowa bez względu na finał sprawy.
16. manikspy
Jeśli sprawa rozgrywa się tak grubo to jej sedno jest też grube. Jakby chodziło o niestosowny żart z podtekstem to dowody każdy papuga by obalił a na pewno nie wisiała by posada Christiana na włosku. To co się teraz rozgrywa to próba wyjścia RB z sytuacji z jak najlepszą twarzą.
1. Strata Hornera to trzęsienie ziemi w teamie.
2. Zamiecienie sprawy pod dywan to tsunami wizerunkowe dla RB.
Mają problem który jakby się nie obrócić to du... z tyłu.
W/g mnie dowody są tak tłuste że nie da się z tego wybronić, co by nie zrobili.
17. mik.
@16
Dokladnie tak.
18. MB4ever
@16, jeśli Horner wyleci to dobrze dla sportu, a żle dla RB
a jeśli zostanie to klapa wizerunkowa i przez to finansowa dla produktów RB
tak czy siak, wybór między dżumą a cholerą
19. tytus83
Ale telenowela się tu zrobiła.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz