Wszystkie zespoły zaprzeczyły złożeniu skargi na Wolffów
Dzieje się za kulisami w świecie F1! Zespoły jak jeden mąż wydały oświadczenie odnoszące się do śledztwa FIA ws. potencjalnego konfliktu interesów. Każdy z nich zapewnił, że to nie on złożył donos na małżeństwo Wolffów.Od wczoraj świat F1 żyje tematem dochodzenia FIA ws. domniemanej wymiany poufnych informacji między członkiem jej kierownictwa a szefem jednego z zespołów. Szybko okazało się, że chodzi w tym wypadku o Toto Wolffa i jego żonę, a media donosiły, iż głównym czynnikiem zachęcającym Federację do rozpoczęcia śledztwa miały być skargi złożone przez pozostałych bossów ekip.
Oczywiście zainteresowane strony - w tym sama seria - zaprzeczyła tym doniesieniom, ale prawdziwy zwrot akcji nastąpił dopiero środowego wieczora. Dziewięć drużyn rywalizujących z Mercedesem wydało bowiem komunikat, w którym zaprzeczyło złożeniu donosu na małżeństwo Wolffów:
"Możemy potwierdzić, że nie złożyliśmy żadnej skargi do FIA w związku z zarzutem dotyczącym przekazywania poufnych informacji między szefem zespołu F1 a pracownikiem FOM-u", napisano w oświadczeniach, które zamieściły Alfa Romeo, AlphaTauri, Alpine, Aston Martin, Ferrari, Haas, McLaren, Red Bull oraz Williams.
"Jesteśmy zadowoleni i dumni ze wspierania F1 Academy oraz jej dyrektorki zarządzającej, co objawia się zaangażowaniem w sponsorowanie uczestników w naszych barwach od następnego sezonu."
Los 9 equipos restantes niegan en sendos comunicados publicados esta tarde, ninguna relación con la queja a FIA sobre la investigación con los Wolff. Nuevo enfrentamiento FIA vs F1. En Baku habrá mucho que hablar. Esto no ha terminado aún... pic.twitter.com/mITebeGyqG
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) December 6, 2023
Co ciekawe, jeszcze zanim doszło do zbiorczego wydawania oświadczeń, Christian Horner - a więc największy rywal Wolffa i Mercedesa - w programie Sky Sport News jasno zakomunikował, że to nie on był autorem tego tajemniczego donosu:
"Wychodzi na to, że na torze jesteśmy wielkimi rywalami, aczkolwiek nie złożyliśmy do FIA żadnej oficjalnej skargi ani na Susie, ani na Toto, ani na Mercedesa", zaznaczył pryncypał Red Bulla.
Zważywszy na nadzwyczajne i niespodziewane zjednoczenie wszystkich ekip, Międzynarodowa Federacja Samochodowa zostanie zapewne zmuszona do przedstawienia wyjaśnień dotyczących całej sprawy. Nie ma jednak żadnych wątpliwości odnośnie jej powiązania z zataczającym coraz większe kręgi konfliktem z Liberty Media, którego ważną postacią jest naturalnie Wolff.
komentarze
1. Supersonic
Nie zdziwiłbym się, gdyby ta skarga na Wolffów była ustawiona, żeby FIA dała się na to nabrać skoro FIA i F1 (Liberty) są w "stanie wojny".
2. Believer
Tak z czystej ciekawości. Jakie poufne informacje mogły być przekazywane, które mogłyby zaszkodzić innym zespołom czy ogólnie FOM i FIA?
3. MB4ever
Fia powinna zostać rozwiane za afery i finał 2021
4. hubertusss
@2 podejrzewa się, ze np Wolf wynosił info ze spotkań szefów zespołów f1. W którymś artykule nawet tutaj jest to opisane. Dla mnie ta sytuacja Wolfów jest nie do końca jasna i normalna.
5. ZS69
Kasa kasa kasa ,koniec rywalizacji prawdziwych kierowców tylko wyścig kasiastych sponsorów.
Prawdziwi fani F1 i tak będą oglądać oglądać wyścigi nawet jeżeli znowu trzeba będzie dokupić pakiet z kolejną platformą internetową. Żal tylko młodych ambitnych ludzi z talentem ,którzy nie mają sponsorów i ojców z potężnym wsparciem finansowym.
6. Lulu
@5
W punkt to ująłeś
7. From1993
Zostaje tylko Mercedes... Tylko oni nie zaprzeczyli ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz