Russell ledwo przegrał z Sainzem o pole position
Mercedes zaliczył solidne kwalifikacje przed GP Singapuru. Srebrne strzały dobrze wykorzystały błędy Red Bulla - George Russell zakwalifikował się na drugiej pozycji, tracąc do Carlosa Sainza niecałą jedną dziesiątą sekundy. Trochę gorzej zaprezentował się Lewis Hamilton, który ukończył sesję na 5. miejscu."Byłem bardzo zadowolony z całego weekendu. Czułem się pewnie w samochodzie, a zespół wykonał świetną robotę ze strategią opon. Stosujemy strategię offsetową w porównaniu z innymi, więc mamy jutro dodatkowy komplet opon pośrednich, którego nikt wokół nas nie ma. Dostanie się do Q3, a następnie do pierwszego rzędu, z zaledwie czterema kompletami opon i strategiczną przewagą to ekscytujące sprawa. To była wymagająca sesja w samochodzie - siedzenie w garażu jest jak przebywanie w saunie i trzeba po prostu zachować spokój. Podobnie będzie jutro: tradycyjnie był to wyścig z jednym postojem, ale nowy układ toru może to zmienić. Myślę, że będzie blisko między jednym a dwoma postojami, a dzięki dodatkowej średniej oponie możemy wywrzeć presję na Ferrari i spróbować wymusić błąd, aby uzyskać przewagę. Tego właśnie szukamy."
Lewis Hamilton, P5
"Wczoraj samochód był niesamowity i mieliśmy nadzieję, że po kilku poprawkach będziemy w stanie rzucić wyzwanie Ferrari. Z dnia na dzień wprowadziliśmy kilka sporych zmian, ale samochód znów mi uciekł i nie mieliśmy dziś odpowiedniej prędkości. To oczywiście rozczarowujące, zwłaszcza że mieliśmy tutaj świetny pakiet, a George był w stanie dostać się do pierwszego rzędu. Ale jutro jest nowy dzień - i jest o co walczyć. Mam nadzieję, że George zaliczy jutro świetny start i wywrze presję na Ferrari; byłoby wspaniale, gdyby udało mu się wygrać. Z mojej strony będę naciskał na maksimum, aby iść do przodu i zobaczyć, jak wyścig potoczy się z przodu."
komentarze
1. ekwador15
no słabiutko LH, nie pierwszy raz po piątku robią duże zmiany w ustawieniach co tylko pogarsza sprawę.
2. hubi7251
Lewis jak mało, który mistrz w tej dziedzinie sportu potrafi życzyć swojemu partnerowi zwycięstwa w wyścigu. Brawo.
3. Frytek
@2
Noo masz rację. Ciekawe czy mówiłby tak samo gdyby mieli mistrzowski bolid I gdyby o co innego walczyli? Ale mimo to i tak szacunek
4. markus202
Ciekaw jestem czy to takie jednorazowe wyskoki czy Russell serio poskładał się do kupy
5. xandi_F1
Ile razy w tym sezonie Russell cienował wyścig? Jutro będzie miał łatwiej bo to Singapur, ale i tak może się podpalić. Czuje, że szybciej się podgrzeje niż Sainz, który powoli zaczynać kumać nerwowe i ważne wyścigi.
6. QuatrusPL
@2 zgoda
7. QuatrusPL
@4 wydaje mi się, że to drugie w połączeniu nawet z trzecim - wyglada na to poki co Lewis przy okazji spuścił z tonu
Od Zandvoort Russell ma stosunek 3-0 w kwalifikacjach względem LH, w wyścigach 1-1 gdzie na Zandvoort wiadomo, co sie stało
8. QuatrusPL
że Lewis*
9. Lulu
Nie zapominajmy o 100% szansie na pojawienie się SC .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz