Vettel powrócił za kierownicę bolidu F1 na Nordschleife
Czterokrotny mistrz świata poprowadził w sobotę bolid Red Bulla RB7 po najdłuższej nitce Nurburgringu. Ostatnie Grand Prix odbyło się na niej w 1976 roku.Sebastian Vettel po raz kolejny zasiadł za kierownicą mistrzowskiego auta z sezonu 2011, by przywrócić bolidy F1 na Nordschleife po niemal 10 latach. Ostatni raz do "Zielonego Piekła" królowa motorsportu zawitała w 2013 roku, gdy Michael Schumacher poprowadził tam konstrukcję Mercedesa W02.
Początkowo w ramach wydarzenia organizowanego przez Red Bulla u boku Niemca miał wystąpić Daniel Ricciardo. Niestety, w wyniku poważnej kontuzji nabytej przez niego podczas weekendu wyścigowego w Holandii zastąpić musiał go David Coulthard, który poprowadził RB8 z 2012 roku.
Cała impreza została zorganizowane przed tegorocznym 12-godzinnym wyścigiem długodystansowym na Nordschleife. Pokazy odbywały się w sobotę 9 września od godziny 10 do 14, a przez cały dzień można było podziwiać wystawy i zawartości padoku na terenie wyznaczonym dla kibiców na najkrótszej nitce niemieckiego obiektu.
Przed swoim przejazdem Vettel udzielił krótkiego wywiadu organizatorom:
"Czuję się jak w kapsule czasu - wróciło do mnie wiele wspomnień, gdy wsiadłem do bolidu. To świetna zabawa jeździć po tak dużym torze i robić to w sposób, z jakiego jestem zadowolony. Wszystko do siebie pasuje, włączając w to fakt, że korzystamy z paliwa neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla", mówił były kierowca F1.
Sebastian Vettel reunited with his 2011 title-winning Red Bull RB7 at the Formula Nurburgring event 🤩
— Formula 1 (@F1) September 11, 2023
🎥: @redbullracing #F1 pic.twitter.com/H4pNEJSzFy
Red Bull wystawił RB7 z oryginalnym malowaniem z sezonu 2011, natomiast bolid prowadzony przez Davida Coultharda - w aktualnej kolorystyce. Co ciekawe, Vettel nie zasiadł w dokładnie tej samej wersji samochodu, w którym ścigał się przed dwunastoma laty. Prowadził bowiem RB7-01, a więc auto z podwoziem, w którym sezon zaczynał jego dawny zespołowy kolega, Mark Webber.
Oprócz Niemca i Brytyjczyka w wydarzeniu uczestniczyli także: Mathias Lauda, prowadzący auto swojego ojca - Ferrari 312 B3-74, Gerhard Berger w Ferrari F1-412 T2, Ralf Schumacher w Williamsie FW25-07, a także obecni członkowie rodziny Red Bulla - Jos Verstappen w elektrycznym Fordzie SuperVan 4.2 oraz Yuki Tsunoda w Hondzie NSX GT3 Evo.
komentarze
1. antonelli-herta
Miło zobaczyć bolid bez halo i mistrza za kierownicą. A może wilka ciągnie do lasu? Moim zdaniem w obecnej F1 potrzeba kierowców starszych, doświadczonych ze stosunkowo chłodną głową. Oby czas zatrudniania nijakich dzieciaków z F2 (z wyjątkami oczywiście), przeszedł do lamusa. F1 nie potrzebuje tych nieustannych rotacji i pchania na widelec młodziaków z kasą lub nazwiskiem (tak, to do Schumachera).
2. Hans1970
A ten dźwięk silnika to muzyka dla uszu. To już nie wróci.
3. mafico
Głupi hipokryta Vettel dlaczego przepalał paliwo jak matka ziemia krwawi? XD Typowy lewak z zachodu
4. hubertusss
@1 mnie to nie bawi. To są jazdy skręconymi samochodami mające tylko przyciągnąć media widzów i robić pr. To już nie jest to co kiedyś w wyścigach i nigdy nie będzie. dlatego nawet tego nie oglądam bo to szkoda czasu na to.
5. Vendeur
@3. mafico
Oho, odezwał się "typowy prawak - bezmózg"...
6. MaxRB
@5. Vendeur
Przecież prawdę napisał. Hipokryzja level hard. Powinien się położyć w pomarańczowej kamizelce i przykleić sobie ręke do asfaltu.
7. hubertusss
@6 hipokryzja gwiazd i celebrytów czy ogólnie ludzi sławnych i bogatych w sprawie klimatu i korzystanie przez nich z różnego rodzaju rozrywek czy innych zatruwających środowisko to jedno. A łączenie wszystkiego z lewactwem to drugie. Jest spora grupa ludzi upośledzonych co wszystko kojarzą z lewactwem i to jest fakt.
8. xandi_F1
@3
A on nie jechał na tym paliwie robionego z trawy, majranku i soku z buraków?
9. hubos21
@6
Do toru nie do asfaltu bo będziesz zaraz rasistą.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz