Renault domaga się wyrównania osiągów jednostek napędowych (akt.)
Na torze Hungaroring nieoczekiwanie powrócił temat wyrównywania osiągów jednostek napędowych, które przed sezonem 2022 zostały homologowane do końca obecnego cyklu rozwojowego.Serwis Motorsport.com, powołując się na wysoko postawione źródła podał, że temat ten został dopisany do agendy najbliższego posiedzenia Komisji F1, która zbierze się już podczas weekendu wyścigowego w Belgii.
Temat miał powrócić na stół po analizie wykonanej przez FIA po tym jak zespół Alpine wyraził swoje zaniepokojenie i obawy o to, że wykorzystywany przez niego silnik Renault może znacząco odbiegać od osiągów uzyskiwanych przez rywali.
Te same źródła, na które powołuje się Motorsport.com miały stwierdzić, że analiza wykonana przez Federację potwierdziła iż silniki Renault mogą tracić do rywali między 20, a 33 KM.
Warto jednak zaznaczyć, że ani Renault, ani FIA nie zdecydowały się skomentować tych doniesień.
Niewielkie różnice w osiągach między zespołami jakie obecnie widzimy zwłaszcza w środku stawki, sprawiają, że tak duża różnica w mocy jednostki napędowej może mieć znaczne przełożenie na wyniki.
Alpine ma być mocno sfrustrowane tą sytuacją, gdyż silnik Renault nie może być obecnie w żaden sposób zmodernizowany, gdyż został homologowany do końca sezonu 2025. Producenci mogą pracować nad swoimi silnikami ale jedynie w zakresie poprawy niezawodności, a nie stricte osiągów.
Co ciekawe były już CEO Alpine, Laurent Rossi, jeszcze nie tak dawno twierdził, że jego inżynierowie otrzymali wytyczne, aby przed homologacją silnika skupić się na poprawie jego osiągów, a nie niezawodności, nad którą mogliby spokojnie pracować w kolejnych latach.
Wyrównywanie mocy silników w F1 nie jest żadną nowością i bywały już takie próby. W tym wypadku problemem może być jednak fakt, że za wyrównaniem osiągów opowiada się póki co wyraźnie tylko Alpine/Renault i ciężko jest sobie wyobrazić jak takie wyrównywanie mogłoby wyglądać, gdyż mało prawdopodobne, aby rywale zgodzili się na jakieś ustępstwa specjalnie dla jednego ze swoich rywali.
Tak czy inaczej temat najpierw musi zostać zaopiniowany przez Komisję F1. Jeżeli ta stwierdzi, że należy się temu przyjrzeć, być może Alpine zobaczy jakieś światełko na końcu tunelu.
Oprócz powyższego tematu Komisja F1 w Spa będzie musiała zająć się kilkom innymi ważnymi tematami jak chociażby kwestią zakazu stosowania koców grzewczych na opony, czy dopracowaniem szczegółów weekendów sprinterskich.
Aktualizacja: Wstępnie pomysł wyrównania osiągów jednostek napędowych poparł Christian Horner z Red Bulla, który kilka lat temu rozstawał się z Renault w nie najlepszych nastrojach.
Szef Red Bulla uważa, że jeżeli homologowane silniki faktycznie tracą moc, to wszyscy powinni być otwarci na dyskusję o jej wyrównaniu, ale sam domaga się konkretnych szczegółów i analiz ze strony FIA.
"Chodzi o stwierdzenie jaki jest faktyczny deficyt" mówił Horner. "Nie sądzę, aby FIA miała wszystkie dane, a powinni je zaprezentować. Fascynująco będzie jak wszyscy je zobaczą."
"Jeżeli mamy deficyt mocy przy homologacji jednostek, to jest to coś na co powinniśmy uważać" mówił. "W przeciwnym wypadku jesteś zablokowany na dwa lata, więc nie byłbym przeciwny sensownej dyskusji."
komentarze
1. Andrzej369
Nie było podobnej akcji gdzieś tak koło 2008 roku?
2. Gumek73
A to nie w zeszłym roku buńczucznie ogłaszali, że ich silnikti już jest mocniejszy niż Mercedesa ?
A że się nie zorientowali, że to może nie być prawda, skoro nikt niechce od nich tego cuda kupować.
3. jogi2
To byłaby najgłupsza rzecz na świecie. To tak jakby VW domagał się od toyoty aby budowali bardziej awaryjne samochody aby były na równi z nimi.
4. BekowySzyderca
@1
Pod koniec 08, Renówka, Toyota i Honda dostali pozwolenie od FIA na zminay w silnikach. Mimo zamrożenie rozwoju, inne zespoły i tak robiły modyfikacje "w szarej strefie".
5. Andrzej369
@4 Dzięki
Akurat Toyota i Honda najmniej skorzystały biorąc pod uwagę ich rychłe odejście, Honda właściwie rzecz biorąc wcale, a Brawn korzystał już z silnika Mercedesa...
6. Vendeur
@3. jogi2
To nie byłaby najgłupsza rzecz na świecie, a porównanie jest totalnie idiotyczne... Są sporty motorowe, gdzie osiągi są właśnie wyrównywane.
7. dexter
@Vendeur
Coz, praca nad rozwojem sillnikow jest zamrozona do 2025 i jesli taka niekorzysc ma sie utrzymywac, jako duza korporacja nie mozesz sobie na to pozwolic (wiedzac, ze przez nastepne 2,5 roku jezdze w F1, ale nie mam szans). Niemniej jednak moje zdanie na ten temat jest takie, ze lepiej by bylo, gdyby duza korporacja nie budowala zlego silnika. Uwazam, ze jest to podejscie calkowicie bledne, bo jesli ktos dobrze pracuje, to powinien miec mozliwosc korzystania z tego - nie ma znaczenia, czy to w szczegolnosci Mercedes, Ferrari czy Honda (ktora kiedys rowniez startowala od samego dolu). Kto ma silnik, z ktorym moze wygrac, powinien na tym skorzystac. A jesli ktos inny tego nie potrafi, to moim zdaniem wprowadzanie czegos w rodzaju BoP (Balance of Performance) jest calkowicie bledne.
Za jeszcze bardziej fatalne w odniesieniu do przyszlosci uwazam to, ze puszka Pandory jest teraz otwarta. Wyobraz sobie, ze Audi buduje na przyklad silnik, ktory nie funkcjonuje z przodu ani z tylu. Potem nagle pozwoli im sie rozwijac, dolozyc do projektu kilkaset milionow euro - tylko po to, zeby nadgonic to, co inni zrobili lepiej. Mysle, ze to bledne podejscie. Nie moze byc tez tak, ze ktos zostanie ukarany za to, ze pod kreska wykonal lepsza prace i zbudowal lepszy silnik. To nie jest fair. W efekcie koncowym nie jest to problem Mercedesa, Ferrari czy Hondy, ze silnik Renault ma deficyt mocy 20 czy 30 KM.
8. dexter
Ale jestem ciekaw jaki kompromis uda sie osiagnac, poniewaz jako kontrahent nie bylbym zainteresowany tym, aby Renault moglo wprowadzac ulepszenia. Oczywiscie z reguly cos takiego jest zawsze negocjowane i kazdy tez dostaje jakies ustepstwa na koncu. Nie wiem, ale sa podobno dwie druzyny, ktore ponoc zlamaly zasade limitu budzetowego (nie wymieniono jeszcze zadnych nazw) i trudno to oceniac z zewnatrz ani nie nalezy spekulowac. Ale! - chodzi oczwiscie o to, ze cos takiego z pewnoscia moze pojawic sie na stole jako karta przetargowa.
Z jednej strony oczywiscie chcesz zatrzymac producenta takiego jak Alpine/Renault w Formule 1. Alpine byl takze jedynym zespolem, ktory zdecydowal sie na jedenasta druzyne na starcie. Dziesiec zespolow jest oczywiscie zainteresowanych utrzymaniem jak najwiekszego kawalka tortu dla jednostki, a jesli pojawi sie jedenasta druzyna, trzeba to podzielic przez 11, a nie przez 10. Tak wiec dziewiec zespolow wyraznie podkreslilo, ze nie chca jedenastej druzyny w Formule 1. Tylko Alpine powiedzialo: coz, nie mamy nic przeciwko ... Moze to rowniez zaowocowac synergia.
I Alpine pilnie potrzebuje drugiego klienta, ze tak powiem. Byly czasy, kiedy agregat Renault byl kwintesencja silnika w Formule 1 i wszyscy chcieli go miec. Jednakze od polowy lat 90. stalo sie to trudne dla francuskiego producenta. Red Bull byl kiedys zmuszony, poniewaz ani fabryczny zespol Mercedesa, ani Ferrari nie mieli interesu w tym, aby udostepnic wlasne silniki. Co jest logiczne, poniewaz wszyscy bali sie Adriana Neweya - pojazd byl tak dobry, ze Sebastian rowniez uksztaltowal nim ere w Formule 1. Ale silnik Renault po prostu nie byl "zolta czescia jajka", ze tak powiem. Oczywiscie teraz probuja to zmienic i dlatego Alpine/Renault potrzebuje drugiego zespolu. Niemniej jednak zobaczymy jaka decyzja zostanie ogloszona w ciagu tygodnia w Belgii.
9. markus202
@8 Alpine się zdecydowało bo dogadali się z Andrettim a nie z dobrej woli ;)
10. dexter
@markus202
Zgadza sie. Alpine wspiera zgloszenia nowych kandydatow, poniewaz francuski zespol wyscigowy bylby pierwszym portem zawiniecia jesli chodzi silniki oraz partnerstwa zwiazanego z budowa chassis. W rzeczywistosci wszyscy kandydaci przeszli juz przesluchanie w Alpine. Dla wszystkich jest jasne, ze do Formuly 1 mozna wejsc tylko z modelem Haas-Ferrari. Byloby to mile widziane zrodlo dochodu dla Alpine.
11. dexter
Edit: jesli chodzi o silniki
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz