Max Verstappen sięgnął po zwycięstwo w sprincie, nadrabiając aż 8 punktów w klasyfikacji generalnej do obu zawodników McLarena, którzy zderzyli się na pierwszym okrążeniu sprintu. Holender w Grand Prix także ruszy z pierwszego miejsca po świetnych kwalifikacjach. 

Max Verstappen, Sprint: P1; Kwalifikacje: P1

"Myślę, że mieliśmy bardzo mocną sobotę i to naprawdę pozytywny dzień. Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa w sprincie - wyścig był pełen wydarzeń, a zdobyte punkty bardzo cieszą. Przed kwalifikacjami wprowadziliśmy jeszcze kilka zmian, by poprawić balans i wydobyć maksymalny potencjał z samochodu. Jestem zadowolony z przebiegu całych kwalifikacji oraz z poprawek, które mam nadzieję ułatwią nam jutro zadanie. Wspólnie z zespołem pracowaliśmy nad tym, by zrozumieć, co trzeba zrobić, by osiągnąć lepsze osiągi. Niestety zabrakło nam kilku sekund, by rozpocząć ostatnie szybkie okrążenie, co nie było idealne, ale na szczęście czas, który mieliśmy, wystarczył. Mam nadzieję, że jutro również będziemy mocni w wyścigu i że dobrze poradzimy sobie z oponami. Trudno to przewidzieć, bo wiele się zmieni - będzie chłodniej, a kierunek wiatru się odwróci, co zwykle mocno wpływa na balans samochodu, ale tym razem może zadziałać na naszą korzyść. Ogólnie był to dla nas bardzo dobry dzień; wszyscy w zespole ciężko pracują, stale poprawiając osiągi, a ostatnie wyścigi były naprawdę mocne, więc z optymizmem czekamy na jutro."

Yuki Tsunoda, Sprint: P7; Kwalifikacje: P13

"To był dla mnie mieszany dzień. Sprint poszedł bardzo dobrze - na pierwszym okrążeniu dużo się działo, próbowałem wyprzedzać i później hamować auta przede mną w pierwszym zakręcie. Ryzyko przy ataku po wewnętrznej było warte podjęcia - zyskałem jedenaście pozycji, ale zebrałem też trochę odłamków i prawie pół okrążenia jechałem z uszkodzonym przednim skrzydłem. To była dobra walka i niezły wynik, biorąc pod uwagę, że właściwie jechałem z dwoma skrzydłami! W kwalifikacjach czułem się dobrze, ale moje ostatnie okrążenie w Q2 było trudne. Szło świetnie, dopóki nie trafiłem na tłok - zostałem zablokowany przez Liama i Alpine, wyglądało na to, że Pierre był nie w tym miejscu, co trzeba, więc to pewnie kwestia złej komunikacji z ich strony. Bez tego myślę, że byłbym w Q3. Mam wrażenie, że ostatnio nie mogę mieć normalnych kwalifikacji, co jest bardzo frustrujące, bo samochód ma potencjał. Czułem, że auto spisuje się naprawdę dobrze, więc szkoda, że to ostatnie okrążenie nie wyszło. Pozytyw jest taki, że w sprincie rano miałem dobre tempo wyścigowe i pokazałem, że potrafię przebić się do przodu, jeśli podejmę odpowiednie ryzyko."