Królowa motorsportu wykorzystała pobyt w Teksasie do ogłoszenia przedłużenia umowy z tutejszym torem na organizację GP USA. Na mocy nowego porozumienia ten wyścig będzie odbywać się do 2034 roku.

Teksański obiekt na dobre zaaklimatyzował się w kalendarzu F1 po swoim debiucie w sezonie 2012. Od tamtej pory cieszy się ogromną popularnością w USA, o czym najlepiej świadczy widownia przekraczająca 430 000 kibiców od kilku lat. Mimo to pojawiały się wątpliwości co do dalszych losów w terminarzu, zważywszy na ekspansję amerykańskiego rynku i możliwościami w innych miastach.

W ostatnich dniach zaczęły jednak przewijać się dość optymistyczne informacje odnośnie szans na pozostanie w świecie F1. Organizatorzy mieli wynegocjować sobie kontrakt do co najmniej 2034 roku i dzisiaj zostało to oficjalnie potwierdzone przez mistrzowską serię.