Racing Bulls nie odegrało pierwszoplanowych ról podczas sobotnich zmagań na torze COTA, choć w samym sprincie Liam Lawson uplasował się tuż za punktowaną dziesiątką. W kwalifikacjach z kolei żaden z kierowców nie zameldował się w Q3. Isack Hadjar wykluczył się z walki o to już na samym początku czasówki, kiedy rozbił się w sekcji szybkich łuków.
Liam Lawson, P9 (w sprincie)/P12
"Mamy bardzo szybki bolid, jednakże już na początku kółka złapaliśmy silny podmuch wiatru i od tamtego momentu walczyliśmy z czasem. Każdy miał swoje trudności na przestrzeni tych kwalifikacji, ale nas to dużo kosztowało. Mamy jednak dobry pakiet, więc będziemy ciężko pracować, by znaleźć się w punktowanej pozycji."
Isack Hadjar, P12/P20
"Przeprosiny należą się ekipie za to, że samochód nie wraca w jednym kawałku. Wjechałem w zakręt ze zbyt dużą prędkością i byłem naprawdę zaskoczony złapanym uślizgiem. Już wtedy wiedziałem, że nie dam rady tego uratować. Mam też świadomość, że mogłem zrobić kilka rzeczy inaczej przed zakrętem, natomiast tutaj chodzi o drobne części sekundy. Samochód jest szybki, ale start z końca stawki nie jest też idealny. Wprawdzie notowaliśmy już dobre wyścigi w takich sytuacjach, aczkolwiek to będzie wyzwanie. Liczymy jednak na parę możliwości do wyprzedzania i może trochę magii, aby zdobyć jakieś punkty."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się