Ricciardo we wrześniu zrealizuje marzenie niejednego aktywnego kierowcy F1
Daniel Ricciardo poprowadzi bolid Red Bulla na torze i to nie byle jakim, bo po północnej pętli Nurburgringu zwanej po prostu Nordschleife.Ricciardo po rozwiązaniu umowy z McLarenem postanowił zrobić sobie roczną przerwę od ścigania, wracając do swoich korzeni i ekipy Red Bulla. Od początku wiadomo było, że jego rola głównie będzie sprowadzała się do marketingowych występów w przeróżnych pokazach, ale również pracy w symulatorze i w razie potrzeby zastąpienie któregoś z podstawowych zawodników ekipy.
Christin Horner obiecał mu jednak również prawdziwe testy, których harmonogram nie został jeszcze potwierdzony. Australijczyk może jednak wpisać sobie w kalendarz przystanek na legendarnej północnej pętli Nurburgringu, gdzie poprowadzi bolid F1 podczas weekendu wyścigowego przewidzianego na 12-godziny wyścig, który zaplanowano we wrześniu.
G’day @nuerburgring. 🦘🇦🇺 @danielricciardo's coming!
— Red Bull verleiht Flüüügel (@redbullGER) April 19, 2023
Daniel's taking on the legendary racetrack at Red Bull Formula Nürburgring 👉 September 9th
Stay tuned for more 👀 pic.twitter.com/vEF1YrGYat
Impreza odbędzie się dokładnie 9 września, a Daniel Ricicardo pokona w bolidzie F1 pętlę liczącą blisko 21 kilometrów.
Nie będzie to pierwsza taka próba w nowoczesnym bolidzie Formuły 1. Nordschleife było gospodarzem wyścigów F1 w latach '50, '60 i '70 minionego wieku. Michael Schumacher wykonał tam pokazowy przejazd bolidem Mercedesa przed 24-godzinnym wyścigiem w 2013 roku. Swoje pięć minut w BMW Sauber zaliczył tam także Nick Heidfeld w 2007 roku.
komentarze
1. ekwador15
tak na pewno to ich marzenie, jak większość płakała, że Spa jest zbyt niebezpieczne :D to gdzie północna pętla dla nich xD gdzie są jakieś wypowiedzi obecnej stawki, że marzą o tym?
2. Vendeur
Cały czas mnie zastanawia, dlaczego nikt z F1 nie spróbuje pobić rekordu Nordschleife...? Czyżby obawiali się, że nie dadzą rady? No bo bez przesady, na pewno nie chodzi o pieniądze...
3. hubertusss
@1 myślę, że wielu kierowców f1 o tym jednak marzy. To, że jednemu niebezpieczne to nie znaczy, ze inny nie chciał by spróbować.
4. hubertusss
@2 to trudny i niebezpieczny tor z marną infrastrukturą bezpieczeństwa. Żaden szef zespołu się pod tym nie podpisze i nie wystawi topowego kierowcy choćby na ryzyko kontuzji nie mówiąc o utracie życia. Bo trzeba by pojechać tak na 100 %. Po torze który ma całą masę różnych niebezpiecznych miejsc. Zakrętów o odwrotnym pochyleniu ostrych przełamań terenu gdzie w latach 70 tych f1 odrywała się od ziemi. ITD.
Taki topowy kierowca jak Max musiał by poświęcić kupę czasu by poznać i spamiętać tor tak by pojechać na maksa. Nitki nie ma na to czasu. I jak pisałem wyżej nikt z szefostwa się pod tym nie podpisze bo i rekord im do niczego nie potrzebny.
Dadzą Riccardo trochę pojeździć i tyle .Już nie jeden zespół takie jazdy odbywał.
5. Vendeur
@4. hubertusss
Przecież nie muszą dawać kierowcy etatowego... to żaden argument. Jest wielu byłych i nadal czynnych, którzy mogliby tego dokonać.
Z czasem to też chybione, bo można oddelegować do tego "zapasowych" mechaników, użyć pojazdu z zeszłego roku, itp.
To byłaby nie lada reklama dla całej F1 i ogromne, marketingowe wydarzenie, na które pewnie przybyłoby tysiące fanów na tor.
Skoro Porsche WEC dało radę, to i F1 by dało. Pytanie tylko, czy pobiłoby ten rekord...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz