Padok F1 oczekuje zmian w przepisie dotyczącym ustawienia na polach startowych
Kolejne wykroczenie związane z nieodpowiednim ustawieniem na polu startowym wywołało sporą debatę odnośnie sensu przyznawania za nią kar. Głównym tego powodem są trudności kierowców z prawidłowym zajęciem swojej pozycji, na co kilku z nich zwróciło uwagę po GP Arabii Saudyjskiej.Dwie inauguracyjne rundy sezonu 2023 od razu przyniosły pierwsze przypadki złamania świeżo wprowadzonego przepisu odnoszącego się do procedury startowej. FIA zaostrzyła zapis dotyczący ustawienia się na swoich polach, zaznaczając, że posiadanie jakiejkolwiek powierzchni stycznej przednich opon poza liniami zarówno przednimi, jak i bocznymi będzie traktowane jako naruszenie.
Do tej pory wzmianka ta odnosiła się tylko do przednich linii i w 2022 roku nie było zbyt wielu problemów z tą zasadą. Drobna korekta całkowicie to jednak zmieniła, gdyż w Bahrajnie złamania nowego przepisu dopuścił się Esteban Ocon, zaś w Arabii Saudyjskiej Fernando Alonso.
Na obronę tych kierowców warto jednak wspomnieć, że nie tylko ich ustawienie wydawało się wątpliwe, co sugerowały różne ujęcia, jakie przewinęły się w mediach. Podkreślił to także kierowca Alpine przy okazji komentowania swoich sankcji z pierwszego wyścigu sezonu 2023.
And while they're at it, can they also address what they consider an incorrect starting position?? The 3 cars at the back are literally even further off the grid slot than Alonso was!! Why did they single out Alonso here? The hell??😒😒😒 pic.twitter.com/UiqLmCLj7v
— Nandan Tantry (@nandy_here) March 19, 2023
Po zakończeniu zawodów w Dżuddzie głos w tej sprawie zabrał duet Red Bulla i George Russell. Cała trójka zaakcentowała, jak trudno jest zmieścić się w wytyczonych liniach przy obecnej generacji samochodów F1:
"To niesamowicie trudne. Z naszej perspektywy widzimy gdzieś 10-12 centymetrów opony i w rzeczywistości nie widzimy nawet powierzchni. Owszem mamy te duże, żółte linie, aczkolwiek ja nie dostrzegam nawet ich, a co dopiero tych białych bocznych. To naprawdę trudne i przydałoby się trochę w tym zdrowego rozsądku", powiedział zawodnik Mercedesa, cytowany przez RacingNews365.
"Czasami spieramy się, czy wyjeżdżając za szeroko [Verstappen porównał sprawę z ustawieniem na starcie do limitów toru], coś zyskaliśmy czy nie. Uważam, że na pewnym etapie jest potrzebny na to przepis. Wyglądałoby to dość głupio, gdyby ludzie zaczęli to wykorzystywać i ustawiać się trochę z lewej, trochę z prawej strony. Nie wiem, co możemy zrobić lepiej, ale fakt jest też taki, że widoczność jest bardzo słaba", dodał Max Verstappen.
"Siedząc w bolidzie, tak naprawdę nie mamy pojęcia, gdzie stoimy. Nie wiesz, czy jesteś za daleko, czy za bardzo z przodu. Potrzebujemy lepszej widoczności i należy wymyślić lepszy pomysł niż ten obecny. Owszem dobrze, że jest taki przepis, ale prawdę powiedziawszy, to szczęście czasami decyduje o końcowym ustawieniu na starcie", stwierdził Sergio Perez.
Jeszcze więcej do powiedzenia miał dyrektor sportowy Alpine, Alan Permane. Mając na uwadze to, co wydarzyło się z Oconem w Bahrajnie, Brytyjczyk otwarcie nawołał do modyfikacji nieszczęsnego przepisu:
"Nowa reguła odnosząca się do ustawienia na polu startowym wydaje się nieco drakońska. Nikt przecież nie odnosi korzyści z tego, że ustawi się o 10 centymetrów inaczej z jednej czy drugiej strony. Nie do końca rozumiem, skąd to się wzięło. Poza tym linie gridu mogą malować tak szeroko, jak tylko chcą i na to wydaje się, że nie ma żadnego przepisu", oznajmił, cytowany przez Motorsport.
"Nie mam pojęcia, czy zostanie to jakoś zrewidowane, natomiast dawanie kar za posiadanie części opony poza liniami, których kierowcy nie widzą - dostrzegają je jedynie, gdy już do nich podjeżdżają, potem po prostu znikają - jest surowe i niekonieczne. Np. Esteban skupiał się na tym przez cały tydzień, a dziś powiedział, że gdy dojeżdżał na pole, nie miał pojęcia, jak jest ustawiony."
Przedstawiciel Alpine wyjawił także, że kwestia ustawienia na starcie na pewno będzie poruszona podczas najbliższego posiedzenia Sportowego Komitetu Doradczego F1. Na nim nie zabraknie także wątku nieprawidłowego wykonania kary przez Astona Martina, przez co Alonso nie był do końca pewny wywalczenia 3. miejsca w Arabii Saudyjskiej.
komentarze
1. Grzesiek 12.
Najlepsi kierowcy na świecie, a nie potrafią ustawić się na starcie nie najeżdżając linii...
Na egzaminie z prawa jazdy, wjeżdżając" do koperty ", też nie widać linii - a jednak można się wyuczyć :-D
2. F1driver12
Grzesiek też o tym pomyślalem. FIA jeśli się cofnie to się zbłaźni
3. Jacko
Tak samo mówili, ze "nie widzą" tych lini przy limitach toru. Ale przecież limity lamie się dopiero wyjeżdżając CZTEREMA kołami poza tor, więc dokładnie widzą, kiedy mają te linie juz między kołami. Trzeba troszkę bardziej uważać, ewentualnie bardziej zwolnić i tyle
4. hubertusss
Padok F1 to powinien wezwać FIA do rzetelnego i kompetentnego sędziowania. Tylko nikt się nie chce wychylać.
5. Riso
Aha, wiekszego bullshitu dawno nie czytałem, a to w cale nie trudne w przypadku tych kierowców ą, ę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz