McLaren odbył wstępne rozmowy z Hondą...
Nigdy nie mów nigdy to słowa często powtarzane w Formule 1, ale teraz mogą nabrać realnego znaczenia. Brytyjskie media donoszą bowiem, że McLaren odbył już wstępne rozmowy na temat ewentualnej współpracy z... Hondą.Od razu zaznaczymy jednak, że są to jedynie pierwsze, wstępne rozmowy, a oprócz Hondy Zak Brown miał wizytować nawet nową fabrykę silników Red Bulla i Forda oraz naturalnie do końca będzie łączony także ze współpracą z wchodzącym do F1 Audi czy dalszym związkiem z Mercedesem.
O takim obrocie spraw donosi uznany w środowisku serwis The Race, ale nie trzeba być geniuszem, aby wywnioskować, że Honda chcąc "powrócić" do Formuły 1 jako pełnoprawny producent jednostek napędowych przede wszystkim będzie potrzebowała nowego partnera, bo Red Bull od 2026 roku wiąże się z Fordem.
McLaren Honda to historyczne połączenie. Jedni na zawsze będą pamiętali legendarne malowanie bolidów MP4 z przełomu lat '80 i '90 oraz sukcesy jakie za kierownicą tych bolidów świętowali między innymi Ayrton Senna czy Alain Prost, a drudzy będą wypominali nieudany powrót do legendarnej współpracy.
Honda postanowił wrócić do F1 w 2015 roku ponownie wiążąc się z McLarenem, ale słaby silnik i co gorsza wyjątkowo zawodny oraz twarde stanowisko byłego CEO McLarena Rona Dennisa, który narzucił Japończykom filozofię "zero size", sprawiły, że obie strony przedwcześnie, po zaledwie trzech latach współpracy, z hukiem się żegnały.
O tym, że kiedyś może dojść do ponownego mariażu tych dwóch marek nawet nikt o zdrowym rozsądku by nie pomyślał. Hondzie udało się związać z Red Bullem, a McLaren powrócił do sprawdzonych silników Mercedesa.
Obie firmy po rozstaniu rozwinęły skrzydła, przy czym to Honda mogła być zdecydowanie bardziej zadowolona, gdyż w 2021 i 2022 roku sięgnęła po tytuły mistrzowskie z Maksem Verstappenem i Red Bullem.
Jedyna łyżką dziegciu w tym wszystkim była zaskakująca decyzja podjęta w pandemicznym okresie w 2020 roku o tym, że z końcem sezonu 2021 japoński producent ponownie wycofa się z Formuły 1.
Od czasu podjęcia tej decyzji, do czasu realizacji tego celu minęło półtora roku, podczas którego na stanowisku dyrektora zarządzającego Hondy również doszło do zmiany, a nowy szef zaczął zastanawiać się jakby tu jednak nie wycofywać się ze sportu po tak spektakularnym sukcesie.
Nie byłoby z tym większego problemu, gdyby nie fakt, że Red Bulla bardzo szybko i sprawnie podjął działania mające na celu stworzenie własnego działu silnikowego, a im dalej w las, tym bardziej nie było mu po drodze z Honda, a wcześniej także, z tego samego zapewne powodu, z Porsche.
Zarówno Japończycy, jak i Niemcy domagali się bowiem od Red Bulla aktywnego udziału przy projektowaniu silników lub chociaż hybrydowej części napędu, podczas gdy Christian Horner i spółka chcieli jedynie udostępnić partnerowi powierzchnię reklamową na swoim motorze, czyli coś na co chętnie przystał Ford, który notabene w podobny sposób łączony jest z sukcesami marki Cosworth w Formule 1.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa w zeszłym roku ogłosiła proces zgłaszania nowych producentów silników na sezon 2026. Zapisanie się znacząco ułatwia producentom dalsze planowanie swojej strategii, gdyż z automatu otrzymują możliwość udziału w spotkaniach technicznych dotyczących przyszłości tej technologii. Na liście po wielu bojach znalazło się sześć podmiotów. Oprócz Hondy, są tam Red Bull Ford, Audi oraz dotychczasowi producenci: Mercedes, Ferrari i Alpine (Renault).
Honda i inni producenci silników zaczęli spoglądać na Formułę 1 bardziej przychylnym okiem ze względu na plany sportu związane z ograniczaniem ilości emisji dwutlenku węgla. Od sezonu 2026 silniki F1 nie tylko będą posiadały znacznie większy udział hybrydy, ale również będą korzystać z syntetycznego paliwa.
Honda podejmując pod koniec zeszłego roku chęć zgłoszenia się jako producent silników do F1 musiała już wiedzieć, że nie będzie w stanie związać się na swoich warunkach z Red Bullem, który cały czas mocno inwestuje w nową fabrykę.
Aby pozostać w F1 musi znaleźć nowego partnera, a tutaj zbyt wielkiego wyboru nie ma, gdyż oprócz McLarena tak naprawdę dostępny jest tylko Williams.
Deal z McLarenem byłby jednak najbardziej spektakularnym powrotem w historii, biorąc pod uwagę w jak nerwowej atmosferze kończyła się ostatnia współpraca obu firm. Słowa jeżdżącego wtedy w barwach McLarena Fernando Alonso o silniku GP2 dalej głośno odbijają się w fabryce w Sakurze.
Inną kwestią jest to, że obie marki od tamtej pory zmieniły nie tylko swoje podejście ale również zarządzających. Stojący na czele McLarna Zak Brown od dawna przekonuje, że jego ekipa będzie musiał podjąć decyzję co do wyboru dostawcy silników na kolejne lata i zapewne chciałby to zrobić wcześniej niż później.
Problem w tym, że związek z McLarenem dla Hondy również będzie musiał odbywać się po części na warunkach zaproponowanych przez McLarena, gdyż ten ma wiele opcji. The Race podaje, że amerykański biznesmen wizytował już nowa fabrykę silników Red Bulla w Milton Keynes.
Wchodzące do F1 Audi również do końca będzie łączone z McLarenem. Na przełomie 2021 i 2022 roku wiele spekulowało się ze niemiecki koncern może przejąć cały zespół z Woking. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a Audi związało się z Sauberem, do którego niedawno przeszedł były już szef zespołu McLarena, Adreas Seidl.
McLaren równie dobrze może również pozostać przy sprawdzonych silnikach Mercedesa.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z Mercedesa" mówił w zeszłym roku Brown. "Wierzę, że można wygrać mistrzostwa świata będąc partnerem silnikowym producenta."
"Są oczywiście korzyści z bycia fabrycznym zespołem, gdyż otrzymuje się wtedy zaawansowaną wiedzę."
"Mamy długoterminowy kontrakt z Mercedesem, jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy i nie spędzamy zbyt dużo czasu myśląc o tym co będzie się działo w 2026 roku i w latach kolejnych."
komentarze
1. ahaed
Honda jest jak kobieta w ciąży. Sama nie wie co chce.
2. fan_93
Akurat Alonso zakończy karierę i niech podejmie się jako szef zespołu haha
Honda od razu by zerwała chyba kontrakt :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz