Oficjalnie: Ford wraca do F1 i nawiązuje współpracę z Red Bullem!
Formalności stało się zadość! Aktualni mistrzowie świata wykorzystali swoją imprezę w Nowym Jorku nie tylko do pokazu nowego malowania RB19, ale także do potwierdzenia wieloletniej współpracy z Fordem. Rozpocznie się w sezonie 2026, gdy zadebiutują nowe regulacje silnikowe.Pogłoski o niespodziewanym powrocie Forda do królowej motorsportu przewijały się od momentu zatwierdzenia nowych regulacji silnikowych na sezon 2026. Chociaż początkowo mało kto w nie wierzył, pod koniec 2022 roku znalazły one mocne źródło w postaci poszukiwań partnera dla pierwszej w historii jednostki napędowej Red Bulla, która obecnie tworzy się w Milton Keynes.
Ten liczył na współpracę z Hondą przy elementach hybrydowych, ale ponieważ plany obu stron zdecydowanie się poróżniły, byki postanowiły znaleźć innego sojusznika. Wszystkie tropy prowadziły na Forda - głównego rywala General Motors, który niedawno połączył siły z Michaelem Andrettim - co zostało oficjalnie potwierdzone dziś, najpierw o godzinie 14.30 przez sam koncern, a podczas późniejszej prezentacji przez Red Bulla:
"To początek nowego rozdziału w historii sportów motorowych Forda, która rozpoczęła się w momencie wygrania pierwszego wyścigu przez mojego pradziadka, co pomogło w uruchomieniu naszej firmy. Teraz Ford wraca na sam szczyt sportu, wnosząc długą tradycję innowacji, zrównoważonego rozwoju oraz elektryfikacji na jedną z największych scen na świecie", oznajmił Bill Ford, prezes wykonawczy całej spółki.
Zdaniem mediów, producent z Michigan zajmie się akumulatorami i wspomnianą technologią hybrydową. Reszta zaś będzie całkowicie "działką" Austriaków wspieranych odpowiednio finansowo przez amerykańskiego partnera. Dzięki temu nowy motor zostanie wystawiony pod nazwą: "Red Bull Ford Powertrains", a obie strony odniosą z tego tytułu niemałe profity. Umowa ma dotyczyć także AlphaTauri i obowiązywać do co najmniej sezonu 2030.
W taki oto sposób historia poniekąd zatoczyła koło. To właśnie Red Bullowi w 2004 roku Ford sprzedał swój fabryczny team Jaguara, a zespół obecnie nadal funkcjonuje w ówczesnej siedzibie w Milton Keynes. Wcześniej natomiast Amerykanie odpowiadali za legendarne jednostki DFV, które niemal nieprzerwanie dominowały w F1 w latach 1968-1982.
Piątkowe wydarzenie było też interesujące z innego - jak się okazało mniej ważnego powodu - czyli prezentacji malowania najnowszego samochodu, która ku niezadowoleniu kibiców, przerodziła się w prawie... godzinne przedstawienie.
Doprowadziło to nawet do tego, że niecierpliwi obserwatorzy wcześniej opublikowali zdjęcie niezmienionej od wielu lat kolorystyki. W najbliższych miesiącach zostanie jednak trzykrotnie zmodyfikowana, a to za sprawą konkursu, dzięki któremu kibice będą mogli na nią wpłynąć podczas rund w Miami, Austin i Las Vegas.
Este es el auto que se verá en la presentación aquí en NY. Incluye a Rokt, nuevo patrocinador australiano. pic.twitter.com/9Hv5FZYrJR
— Luis Manuel López (@chacho_lml) February 3, 2023
Chwilę później na scenie pojawiła się prawdziwa maszyna. Z racji tego, że była ona zwykłym showcarem trudno doszukiwać się ciekawych rozwiązań technicznych autorstwa Adriana Neweya i spółki. Te zapewne pojawią się dopiero pod koniec lutego w Bahrajnie.
U aktualnych mistrzów świata nie doszło do większych zmian w kadrze pracowniczej. Etatowy skład nadal tworzą Max Verstappen i Sergio Perez, którzy w tym roku będą wspierani nie tylko przez Liama Lawsona, ale też powracającego po kilku latach Daniela Ricciardo. Holender, Meksykanin oraz Australijczyk zjawili się oczywiście w Nowym Jorku i byli wspierani przez szefa teamu, Christiana Hornera.
Red Bull nie stracił też za wielu sponsorów. Ekipę opuścili jedynie Tezos, Citrix oraz Puma, zaś dołączyli do niej ROKT, Built for Athletes czy Castore. Ta druga firma będzie odpowiadać za wyposażenie całego zespołu, na którym - po raz pierwszy od formalnego odejścia po sezonie 2021 - pojawiły się logotypy Hondy. Co ciekawe, Japończycy mają nadal wspierać techniczne byków do 2025 roku mimo porozumienia z Fordem.
Zdjęcia:
komentarze
1. Believer
Coś się zmieniło w malowaniu oprócz kilku naklejek sponsorów?
2. poppolino
@1 Niezbyt. Bolid niemal identyczny jak RB18. Ale w sumie to git. Jeśli coś dobrze wygląda, to lepiej tego nie zmieniać.
3. Manik999
Od lat polegają na tych samych barwach... i bardzo dobrze! Co tu zmieniać? Haas co roku jest inny i szczerze trudno uchwycić ich "tożsamość" w tej materii.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz