Marko potwierdził zaangażowanie Ricciardo przez Red Bulla
Daniel Ricciardo w przyszłym roku ponownie będzie reprezentował barwy Red Bulla, ale jako jego trzeci kierowca.Oficjalnego komunikatu w tej sprawie jeszcze nie było, ale kwestię tę potwierdził już Helmut Marko.
Ośmiokrotny zwycięzca Grand Prix w przyszłym roku musi zrobić sobie przymusową przerwę od ścigania po tym jak zespół McLarena zdecydował się przedwcześnie rozwiązać z nim umowę. Sprawy nabrały tempa podczas tradycyjnej przerwy wakacyjnej, podczas której okazało się, że McLaren wygrał spór z Alpine o usługi Oscara Piastriego i porozumiał się z Danielem Ricciardo w kwestii wcześniejszego zakończenia kontraktu.
Australijczyk początkowo rozważał możliwość szukanie sobie miejsca w stawce, ale po tym jak okazało się, że wolne miejsca są tylko w słabszych ekipach, stwierdził, że lepszym rozwiązaniem dla niego będzie roczna przerwa i przeczekanie sezonu w roli kierowcy rezerwowego jednej z czołowych ekip.
Od kilku tygodni Ricciardo łączony był z taką rolą nie tylko w Red Bullu, ale również w Mercedesie.
Teraz praktycznie zostało przesądzone to, że zdecydował się on powrócić do swoich korzeni. Zawodnik z Perth stanowił niegdyś trzon programu rozwoju młodych kierowców Red Bulla, przechodząc przez wszystkie szczeble jego drabinki.
W latach 2014 - 2018 ścigał się dla głównego zespołu Red Bulla. Na początku swojej przygody z ekipą z Milton Keynes pokonał na punkty czterokrotnego mistrza świata F1, Sebastiana Vettela, który później przeszedł do Ferrari.
Gdy do ekipy dostał się Max Verstappen Ricciardo, któremu kończył się kontrakt z Red Bullem, zaczął tracić nadzieję, że będzie mu dane w przyszłości odgrywać coś więcej jak drugie skrzypce w tym zespole.
Przeszedł więc do Renault, a by po dwóch latach przeskoczyć do McLarena. Mimo sowitego wynagrodzenia, w tym ostatnim jego reputacja mocno podupadła.
"Riccardo będzie naszym trzecim kierowcą" mówił Marko dla Sky Germany po pierwszym treningu w Abu Zabi. "Mamy tylu sponsorów, musimy robić tyle pokazów [bolidami], że on stanowi dla nas najlepszy profil i jest najlepszą osobą do takiej roboty."
W tym samym wywiadzie Marko podkreślił, że rezerwowym kierowcą Red Bulla i AlphaTauri będzie Liam Lawson, który dzisiaj rano wykręcił piąty czas, zasiadając w kokpicie Maksa Verstappena.
komentarze
1. tysu
Ciekawe, czy go wymienią za Pereza w 2024.
Szczerze to wątpię, że będzie w dobrej formie. Niby na początku z Maxem jeździł na podobnym poziomie, lecz Verstappen to już nie jest nowicjusz i od tamtej pory mnóstwo się zmieniło. Z drugiej strony na przydupasa nr 2 nadał by się w sam raz. Nie miał by w sumie raczej co wybrzydzać, bo po zwyżce formy wyszła u niego taka padaka, że notowania poszły równo w dół, więc nr 2 w topowym zespole jest dobrą opcją.
2. hubi7251
Jak Perez będzie się buntował w przyszłym sezonie, a Daniel przyjmie nr 2 w zespole to w 2024 roku przywitamy z powrotem Riccardo w F1.
3. hubos21
Nie kibicuję mu specjalnie ale szacunek za decyzję, żeby nie iść do Haasa
4. Krukkk
Bez sensu decyzja. Daniel nie nadaje sie ani na nr 1, ani na nr 2, dlatego z pewnoscia nie bedzie batem na Checo.
5. Orlo
Czyli Ricciardo olał Red Bulla, żeby nie być nr 2 przy Maxie i przeszedł do Renault, po czym zamienił Renault na McLarena, tylko po to by wrócić do Red Bulla, ale nie jako nr 2 a 3? Łał...
6. Raptor Traktor
@3 No i za co tu szacunek? Już bym wolał iść do Haasa na jego miejscu.
7. fpawel19669
@5 Ale zarobił na tych operacjach mnóstwo pieniędzy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz