Alonso ukarany za kolizję z Oconem, Gasly uniknął większych konsekwencji
Sędziowie ogłosili wszystkie werdykty związane z kontrowersyjnymi wydarzeniami z brazylijskiego sprintu. Oprócz Lance'a Strolla najbardziej oberwało się Fernando Alonso, który dostał 5-sekundową sankcję za spowodowanie kolizji ze swoim partnerem. Większych kar i ewentualnie powiązanego z nimi przymusowego odpoczynku uniknął natomiast Pierre Gasly.Skrócony wyścig na torze Interlagos obfitował w wiele bardzo ciekawych pojedynków i oczywiście nie zabrakło też takich, które wymagały interwencji sędziów. Jak na ironię, dotyczyły one batalii między zespołowymi partnerami.
Sam sprint rozpoczął się bowiem od bezpośredniego starcia kierowców Alpine w zakręcie numer "4". Nie było ono jednak przedmiotem dochodzenia arbitrów. Ci zajęli się dopiero ich późniejszą potyczką na prostej startowej, w wyniku którego Fernando Alonso uszkodził sobie przednie skrzydło.
Jak się okazało, nie był to największy problem Hiszpana. Stewardzi to właśnie jego uznali za winnego spowodowania tej kolizji i wymierzyli mu sankcje w postaci dodatkowych 5 sekund oraz dwóch "oczek" karnych. Z tego powodu spadł na 18. miejsce w klasyfikacji sprintu. Co ciekawe, 41-latek sam miał przyznać, że źle ocenił moment przypuszczenia ataku, co miało być powiązane z efektem cienia aero.
El Ocon vs Alonso desde los dos puntos de vista 🫡 pic.twitter.com/llp24V8i9K
— JuanFran (@JFranF1) November 12, 2022
Ostrą i bratobójczą walkę mają za sobą też zawodnicy Astona Martina, lecz w tym przypadku winowajca był od razu jasny. Lance Stroll w niebezpieczny sposób wypchnął Sebastiana Vettela na trawę, za co dodano mu 10 sekund już w trakcie rywalizacji. Po dłuższej analizie stewardzi uznali, że Kanadyjczyk celowo wykonał swój manewr i wycenili go również na trzy punkty karne. Obecnie ma ich już 8, a pierwsze dwa zostaną anulowane dopiero na początku kwietnia.
Oczywiście Stroll nie jest tak bardzo zagrożony przymusowym odpoczynkiem jak Pierre Gasly, któremu naprawdę upiekło się po sobotnich zawodach. Sędziowie przyglądali się bowiem jego bardzo wolnej jeździe z okrążeń zapoznawczych, ale ostatecznie odstąpili od wymierzenia poważniejszych sankcji. Skończyło się jedynie na formalnym ostrzeżeniu.
Wszelkich konsekwencji uniknęli natomiast kierowcy podejrzewani o nieodpowiednie ustawienie na swoich polach startowych. W tym przypadku chodziło o Lewisa Hamiltona, Daniela Ricciardo oraz Zhou Guanyu. Brak kary dla Brytyjczyka oznacza, że w niedzielę Mercedes pierwszy raz w sezonie 2022 będzie miał dwa bolidy na najwyższych pozycjach startowych.
Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.
komentarze
1. Iron Man
2022 w wykonaniu pana Karmy:
-przegrywanie ze średnim OCO w WDC
-ścinanie zakrętów i udawanie że nic się nie stało
-celowe powodowanie żółtych flag tylko po to by inni nie mogli wykręcić lepszego okrążenia
-niedozwolone zygzakowanie na prostej
-teraz jeszcze spowodowanie kolizji z zespołowym partnerem i oddanie kolejnych punktów słabszemu McLarenowi.
W Astonie ten emeryt razem z ogurem Strollem stworzą prawdziwy dream team.
2. Andrzej369
@1
- nie bierzesz pod uwagę że Alonso ma już 6. silnik, ma dużo więcej awarii, stracił dużo punktów przez losowe defekty (np. Australia)
- kolizja z partnerem - dobra, tu mu raz się zdarzyło, ale analizując więcej niż tą sytuację otrzymamy: obrona Ocona ze startu podczas GP Węgier, bardzo agresywna obrona również na Węgrzech tuż po czym wyprzedził ich Ricciardo (strata punktów), jeszcze przynajmniej 1 obrona Ocona podczas której ryzykował kolizję z Alonso, start z Brazylii gdzie Ocon w T4 pojechał jak gdyby nikogo nie miał obok (dzięki temu miał uszkodzony side-pod).
Ocon w tym sezonie przed żadnym kierowcą nie bronił się tak agresywnie jak przed Alonso i z tego powodu Alpine już straciło masę punktów.
Do tego z 2021:
- GP Węgier - Alonso twardo się broni przed Hamiltonem dzięki czemu Ocon wygrywa wyścig,
- GP Kataru - Alonso potrzebuje by Ocon spowolnił Pereza by móc walczyć o podium -> Ocon praktycznie się nie bronił
Wcześniej nawet kibicowałem Oconowi podczas gdy Alonso tak sobie, ale w trakcie tego lub zeszłego sezonu całkowicie się to odwróciło.
3. Iron Man
@2 No popatrz ty się. Tyle lat się ściga a nadal nie potrafi odpowiednio obchodzić się z silnikiem. OCO jeździ zachowawczo ale dowozi solidne punkty. Dlatego zasłużenie wygrywa z emerytem w WDC
4. fan_93
Usunięty
5. Emer7
Po raz kolejny w tym sezonie Ocon zachowuje sie glupio i brutalnie wobec tammate.
Wypchnał Alo z T4 poza tor i całe szczęście, że Alo wyprowadził bolid, chociaż kontaktu nie unikneli.
W kazdym razie Ocon zapoczatkowł ten syf. Zawsze sie tak dzieje jak Ocon startuje przed ALO,
Najgorsze jest to, ze pomimo ukonczenia wyscigu przed Oconem, otrzymal kare i znowu beda startowac obok siebie. Znowu moga iskry leciec, a Mclaren zaciera rece
6. Emer7
@Andrzej369
"Ocon w T4 pojechał jak gdyby nikogo nie miał obok"
Z onboardu Ocona wyglada jakby nie wiedział, ze ma obok ALO- może w środku zakretu sie zorientował, ze ktoś tam jest.
7. Jacko
@5. Emer7
"Po raz kolejny w tym sezonie Ocon zachowuje sie glupio"
Dokładnie ro samo można powiedzieć o Alonso, który zachowuje się tak, jakby walczył o mistrzostwo i stawia w tych atakach wszystko ma jedną kartę. Nawet w sytuacji ze Strollem podjechał do niego na żyletkę. Po co się tak wciska, po co tak ryzykuje?
Od kierowcy z takim doświadczeniem można oczekiwać rozsądku, a on wygląda niestety na frustrata, który xa wszelką cenę chce coś jeszcze udowodnić (chyba najbardziej samemu sobie).
8. Emer7
@Jacko
Nie zapominaj, ze to nie pierwszy raz Ocona w tym sezonie. Wczesniej byla Jeddah, Węgry ( 3 zdarzenia w jednym wyscigu-2 na pewno swiadome). O podobnych przygodach we wczesniejszych latach i innymi teammate nie wspominajac. Co do kontaktu na prostej to wina ze wskazaniem na ALO
Co do incydentu Stroll-ALO to Stroll gwaltownie skrecil jak Alo rozpoczal wyprzedzanie i sluszna kare Otrzymal Stroll. Teraz podobnie spychał Vettela
"Alonso, który zachowuje się tak, jakby walczył o mistrzostwo"
I tak powinien jezdzic
9. Jacko
@8. Emer7
" tak powinien jezdzic"
Ile razy byly dyskusje o różnych kolizjach Maxa czy Lewisa? Jak chcesz jeździć "pod publiczkę", to mozesz to robić zero-jedynkowo, ale jeśli chcesz coś osiągnąć, to musisz kalkulować i oceniać ryzyko. Co z tego, że "miałeś rację", jak tracisz punkty? Już nawet Max się tego nauczył, a Alonso wraca właśnie do takich nawyków nowicjusza, co imho wynika z coraz większej frustracji.
10. Emer7
@ Jacko
Może Alo kalkulował i chcial wyprzedzic Ocona jak najszybciej i uciec na ponad 1s zanim bedzie mozna korzystac z DRS, bo wtedy Ocon moglby sie podciagac na prostych
To raczej Ocon zachowuje sie w tym sezonie jak nowicjusz i frustrat- nie jeden raz to udowadnial brutalnie spychajac, blokujac Alo , jakby kostucha chciała go wyprzedzic
A w zakrecie nr 4 był bok w bok, kolo w kolo z ALO i pojechał jakby byl sam, jakby nie widział teammate- to jest zachowanie nowicjusza. Chyba ze widzial i zrobil to celowo
Jedno, czy drugie źle o nim świadczy
11. xandi_F1
Za rok Ocon z Gaslim będzie masakrą dla tej ekipy. Ocon kwalifikacje, ale Gasly wyścig. Są podobni i często będą jechać obok siebie.
12. Raptor Traktor
Mam nadzieję, że scenariusz pt. "Gasly uniknął większych konsekwencji" nie będzie grany aż do maja. Swoją drogą powodzenia dla klaunów z Alpine. Nie dość, że przez swoją indolencję stracili największy talent (o co zresztą postanowili obwinić akademię), stracili Alonso, są zdecydowanie najgorszym fabrycznym zespołem, to jeszcze zostali z duetem, gdzie jeden kolekcjonuje punkty karne, a drugi traktuje kolegę z zespołu jak tarczę strzelniczą.
13. Greek
@6 Emer7
Ocon przez cały czas doskonale wiedział gdzie jest Fernando i tylko to go interesowało. Na YT można znaleźć onboard z całego pierwszego kółka i widać dokładnie co robi ten frustrat. Pół okrążenia patrzył w tył gdzie jest Alonso. Już samo ustawienie się na starcie pod kątem, żeby blokować Hiszpana, prosta po S-kach to samo - z tym że tam złapał dobry draft i już w połowie prostej bardziej ścigał McLarena niż się bronił. Potem zakręty 13-15 cały czas obczajanie Alonso i lekki zygzak. W momencie kontaktu wyprostował tor jazdy zamiast kontynuować tor jazdy z lekko skręconą kierownicą (można prześledzić onboardy innych kierowców i można łatwo zauważyć różnicę). Winę za kontakt w zakręcie 15. ponosi Ocon, ale po tej akcji w mediach Alpine, Alonso zdecydował się uspokoić i wziąć winę na siebie (niesłusznie).
Ruch kierownicą Ocona w 15. był minimalny, ale przy tej prędkości wystarczający żeby doszło do kontaktu. Alonso też mógł nie jechać tak na styk, ale to nie zmienia faktu że sama kolizja z winy Ocona. Zresztą z nim trzeba twardo, inaczej cię po prostu zepchnie na bandę albo wywiezie - Fernando o tym wiedział.
Ocon to zwykły frustrat, który woli być 19., ale z Alonso na 20. pozycji, niż być na drugim miejscu w wyścigu, który wygrałby Fernando.
14. Krukkk
@11 Xandi. Bzdura. Ocon ma wiecej przyslowiowych jaj od Gasly'ego, wiec bedzie nr 1.
15. xandi_F1
@Kruk
Ocon ma wodogłowie a Ty takimi teoriami się do niego zbliżasz
16. Emer7
@13. Greek
Wiem, ze w 15 Ocon wykonał ruch prostujacy. Tylko w tym przypadku musiał wyprostowac bo w tym miejscu (przy wlocie do pit stopu) jadą po łuku i wpadaja na ostatnia prosta, wiec musza prostowac.
Przynajmniej tyle ten mściwy frustrat ma na swoją obronę
"Ocon to zwykły frustrat, który woli być 19., ale z Alonso na 20. pozycji, niż być na drugim miejscu w wyścigu, który wygrałby Fernando."
Zgadzam się. Ocon blokuje Alonso za wszelką cenę bo wie, ze jak Fernando go wyprzedzi to odjedzie w siną dal i tyle go widział
17. Krukkk
@15. Xandi. Rob zrzut ekranu i wrocimy do tego w nastepnym sezonie.
18. Emer7
@13. Greek
Szkoda, ze te dwa ma manewry niemal nałoźyły sie na siebie. Gdyby Ocon nie wyprostował to do kontaktu pewnie by nie doszło, a Alo był juz za blisko, zeby uniknac kontaktu
19. xandi_F1
@Kruk
Nwm czy będę tu za rok. Raczej nie, ale może zrobię wyjątek.
20. Krukkk
@19 Xandi. Zsunela sie gumka i zostaniesz ojcem?
21. xandi_F1
bez komentarza
22. Krukkk
@21 Xandi. Dlatego nie pieprz trzy po trzy, tylko pisz na temat.
23. Fan Russell
Gdyby był Grojean to ocon był by nr2 w zespole
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz