Kierowcy Ferrari nie mogą doczekać się jutrzejszego pojedynku
Kierowcy Ferrari po tym jak Max Verstappen przestał liczyć się w walce o pole position niespodziewanie przegrali czasówkę z Georgem Russellem z Mercedesa. Jutro obaj zapowiadają jednak walkę o zwycięstwo."Nie jestem zadowolony z ostatecznego wyniku, gdyż czuję, że na ostatniej próbie mogłem pojechać lepiej. Wolę jednak skupiać się na pozytywnych aspektach: jesteśmy w dobrej sytuacji przed jutrem. Czuję się pewnie w aucie przez cały weekend a my idziemy w dobrym kierunku. Jestem pewny, że utrzymamy dobre tempo z piątku podczas wyścigu, więc na pewno spróbujemy powalczyć. Gratulacje dla George'a za pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach. Pojechał świetne okrążenie i nie mogę doczekać się jutrzejszej walki z nim."
Charles Leclerc, P3
"To nie była świetna sesja. Opony były trudne w zarządzaniu w takich warunkach a ja miałem problem z wprowadzeniem ich w odpowiednie okno pracy, zwłaszcza w Q3. Mamy tempo i wiem, że czeka nas trochę pracy. Jestem pewny, że jutro powrócimy silniejsi. Gratulacje dla George'a za pierwsze pole position, ono zawsze jest wyjątkowe!"
komentarze
1. CzerwonyByk
W zaistniałej sytuacji, sugerowałbym Leclercowi wizyty u jakiegoś psychologa sportowego. Widać, że ma spore ambicje i wielką chęć zwycięstwa. Paradoksalnie, przez pryzmat bałaganu w Ferrari, takie nastawienie może być bardzo szkodliwe dla jego psychiki. Ewidentnie z tego wynikał jego błąd we Francji. On nie ma zaufania do zespołu, więc chce zrobić wszystko na torze, co w jego mocy, co niestety może skutkować złą kalkulacją ryzyka i popełnianiem błędów.
2. hubertusss
@1 błędy popełnia każdy. gdy się ciśnie na limicie to się zdarza.
3. hubos21
Oj miny u kierowców Ferrari mówiły wszystko, Ferrari liczyło na łatwy pierwszy rząd, RBR się wyłożył a tu policzek z drugiej strony
4. I_am_speed
@3
Bo to powinien być łatwy pierwszy rząd biorąc pod uwagę charakterystykę toru, a właśnie mimo problemów Maxa i RB im się to nie udało. Ewidentnie coś skopali, poszli w zła stronę w ustawieniach, no chyba, że jutro im się to opłaci. Kolejna sytuacja, w której Ferrari ma najszybszy bolid, a nie wykorzystuje jego potencjału, ok, może to nic nie zmieni bo wygrają start z Russellem albo go wyprzedzą w początkowej fazie wyścigu, ale o sam fakt chodzi, znowu utrudniają sobie życie...
W dodatku wydaje się, że po wymianie silnika we Francji Sainz ma przewagę tempa nad Charlesem, nie mam pojęcia jak oni chcą się jeszcze łudzić o wygranie jakiegokolwiek mistrzostwa.
5. Max3
:) Ja już się zaczynam martwić, jaka przez noc wymyślą grande strategię,aby pokonać Russella. Chłopaki nie będą wyspani :)
6. KolczastyKaktus
@CzerwonyByk
Różnica między Verstappenem a Leclerciem jest taka, że ten pierwszy ma wsparcie całego zespołu, ojca i wielu osób które dają mu komfort którego Leclerc nie ma i nie będzie miał. Żaden psycholog tu nie pomoże.
7. grenszuc
@6
wsparcie ojca? ja pie...le
8. kiwiknick
Kaktus z tym ojcem to przegiąłeś.
:)
9. I_am_speed
@7,8
Oczywiście Wy najlepiej znacie prywatną relacje Maxa z Ojcem...
Przyjaciele rodziny czy jak?
10. Grzesiek 12.
To czego brakuje Leclercowi, to charakteru Versrappena. Przydałoby się trochę wstrząsnąć zespołem. Ponarzekać, powiedzieć coś dosadnie w eter żeby wszyscy usłyszeli . Akurat w tym sporcie lepiej jest być chamowatym bucem, niż grzecznym chłopcem :P
11. TomPo
Ferrari tak super planuja, ze juz na drugim kolku przechodza do planu E tak wiec tego...
12. hubos21
@10
No VER trochę ich "motywował" przez radio na ostatnim kółku w Q3 :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz