WIADOMOŚCI

Alonso odniósł się do słów o największym pechowcu na świecie
Alonso odniósł się do słów o największym pechowcu na świecie © Aston Martin
Fernando Alonso podczas GP Emilii-Romanii określił siebie jako "najbardziej pechowego kierowcę na świecie" po tym jak przez zrządzenie losu zdobycz punktowa po raz kolejny wymknęła mu się z rąk.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Po pierwszych okrążeniach Hiszpan jechał na wysokim, piątym miejscu z dużymi szansami na pierwsze w tym roku punkty. Te nadzieje zostały przekreślone, gdy w połowie wyścigu pojawiła się wirtualna neutralizacja.

Alonso dobrze ruszył do niedzielnej rywalizacji po świetnym występie obu Aston Martinów w sobotniej czasówce. Dwukrotny mistrz świata znalazł się bezpośrednio za plecami George'a Russella i Lando Norrisa.

Był też jednym z pierwszych, którzy odwiedzili swoich mechaników w celu zmiany opon. Kierowca Astona Martina został wezwany do boksu na 12. okrążeniu, spadając w klasyfikacji wyścigu na 14. miejsce.

Zdołał jednak odrobić straty do ósmego miejsca, po czym jadący przed nim kierowcy mogli skorzystać z "darmowej" zmiany kół przy wirtualnej neutralizacji, a Alonso ponownie spadł na 13. Pozycję, aby zjechać na drugą zmianę na 46. okrążeniu, gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

W końcówce wyścigu dyspensował dobrym tempem, wyprzedzając trzech rywali, ale ostatecznie finiszował tuż za strefą punktową na 11. miejscu.

"Bolid był dziś bardzo mocny" mówił Alonso po wyścigu. "Zaczęliśmy mocno, a potem mogłem podążać za Norrisem i Russellem."

"Szczerze mówiąc, Russell był trochę wolniejszy od nas obu, więc musiałem się uszczypnąć, że naprawdę jestem w czołówce stawki i mam tak konkurencyjne tempo."

"Potem zrobiliśmy pit stop. Myślę, że byliśmy na dobrej drodze, żeby dowieźć dziś 6. lub 7. miejsce dla obu samochodów, ale wirtualny samochód bezpieczeństwa oczywiście dał tym, którzy jeszcze nie zjechali, okazję na darmowy pit stop."

"Wyjechali z boksów tuż przed nami, już na świeższych oponach i wyścig był właściwie skończony."

"Byłem poza punktami, więc w tamtym momencie trudno było naprawdę podejmować decyzje" tłumaczył Alonso decyzję, by nie zjeżdżać do boksu podczas wirtualnej neutralizacji.

"Nawet pod koniec uważam, że bolid był super mocny, bo w dziewięć okrążeń wyprzedziłem trzech kierowców: Nico [Hulkenberga], [Liama] Lawsona i [Pierre'a] Gasly'ego."

"Nasza standardowa grupa ze środka stawki była dziś bardzo wolna w porównaniu do nas, co jest dla nas bardzo dobrym sygnałem - ale niestety zabrakło punktów."

Nic dziwnego, że Hiszpan mógł się poczuć zawiedziony do tego stopnia, że podczas wyścigu określił siebie jako "najbardziej pechowego kierowcę na ***** świecie."

Po siedmiu wyścigach sezonu dwukrotny mistrz świata znajduje się w grupie czterech kierowców bez punktów przy sowim nazwisku.

Alonso przyznaje, że w niedzielnym wyścigu, po wywalczeniu obydwoma autami startu z czołowej dziesiątki i dobrym starcie, szanse na podwójne punkty w normlanym scenariuszu, bez neutralizacji, były wyjątkowo wysokie.

"Myślę, że na 100 możliwych scenariuszy tego wyścigu, w 99 zdobylibyśmy solidne punkty dla zespołu. Jeden był niekorzystny i właśnie on się wydarzył."

"Miejmy nadzieję, że w innych wyścigach, kiedy może nie będziemy zasługiwać na punkty, szczęście się do nas uśmiechnie i je zdobędziemy. Dziś, moim zdaniem, było to trochę niesprawiedliwe."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
Jim Clark

20.05.2025 11:26

2

1

Słowa Alonso były niestety dość trafnym podsumowaniem całej jego kariery, choć byli jeszcze więksi pechowcy. On przynajmniej żyje, jest cały i zdrowy, ma 2 sprawne ręce i na biedę 😂 nie narzeka. Jeden z najlepszych kierowców w historii, a tylko dwukrotnie został mistrzem mimo tylu sezonów.


avatar
Malmedy19

20.05.2025 13:52

0

komentarz usunięty


avatar
Malmedy19

20.05.2025 13:52

0

komentarz usunięty


avatar
kiwiknick

20.05.2025 16:44

0

@Jim Clark  też mogłem być jednym z najlepszych kierowców wyścigowych na świecie, ale miałem pecha.



avatar
Jim Clark

20.05.2025 17:36

0

Komentarz oczekuje na akceptację moderatora.


avatar
fistaszeq

20.05.2025 17:43

0

Co jest sowiego w "Alonso"?


avatar
jan5a

20.05.2025 17:52

0

Nie ma się co ekscytować, to watka o pietruszkę. Boję się tylko, że aston może go sabotować, żeby go podmienić. Jeśli będą mieć takie auto jak na imoli, to będzie podium w tym roku


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.