FIA podtrzymuje, że wskaźnik oscylacji aerodynamicznych wejdzie w życie od GP Belgii
Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie zamierza łagodzić swojego stanowiska w kwestii ograniczenia efektu podskakiwania bolidów i dyrektywa techniczna, która pojawiła się przed GP Kanady wejdzie w życie już od GP Belgii, które będzie pierwszym wyścigiem po przerwie wakacyjnej.Federacja podczas wczorajszego spotkania Technicznego Komitetu Doradczego wbrew niektórym ekipom postanowiła trzymać się wyznaczonego po GP Azerbejdżanu kursu. To właśnie po wyścigu w Baku rozpętała się prawdziwa afera z podbijaniem. Kierowcy podczas odprawy poruszali ten temat niejako skarżąc się, że zespoły nie dbają o ich zdrowie, cisnąć na uzyskanie jak najlepszych osiągów ze swoich bolidów.
Federacja szybko ogłosiła iż będzie chciała wprowadzić Wskaźnik Oscylacji Aerodynamicznych [AOM], którego zespoły, pod groźbą dyskwalifikacji, nie będą mogły przekroczyć. Przed kolejnym wyścigiem w Wielkiej Brytanii FIA doprecyzowała dyrektywę publikując w niej konkretny wzór, który ma wyznaczać AOM.
Po serii przesunięć, FIA potwierdziła, że nowa dyrektywa ostatecznie wejdzie w życie od GP Belgii, a podczas wczorajszego spotkania z przedstawicielami ekip tylko to potwierdziła.
"Obowiązkiem i prerogatywą FIA jest interweniowanie w sprawach bezpieczeństwa i powodem, dla którego przepisy zezwalają na podjęcie takich środków jest właśnie umożliwienie podejmowania decyzji bez wpływu na pozycję konkurencyjną, w której może znaleźć się każdy zespół" pisano w oświadczeniu Federacji.
Część ekip z zadowoleniem przyjęła nowe zmiany, a część jak to zwykle bywa nie do końca jest zadowolona i twierdziła, że FIA zajmuje się tą sprawą za późno, gdy większości udało się już uporać z podskakiwaniem bolidów. FIA przyjęła do wiadomości, że w ostatnich wyścigach zjawisko to nie występowało, ale wskazała, że wpływ na to miała głównie charakterystyka torów, które były wyjątkowo równe. Problem może jeszcze powrócić na takich pętlach jak Hungaroring, Spa czy Singapur.
Mimo iż początkowo wydawało się, że najbardziej poszkodowany w takim wypadku może być zespół Mercedesa, wiele wskazuje, że wdrożone przy okazji zaostrzenia co do sztywności i zużycia deski pod podłogą mogą mocno uderzyć w Ferrari i Red Bulla. Zmiany te również zostały podtrzymane przez FIA i wejdą w życie od GP Belgii.
Mimo iż wskaźnik AOM zacznie obowiązać dopiero po przerwie wakacyjnej podczas najbliższego GP Francji zespoły otrzymają od FIA pierwsze wytyczne w tej sprawie, aby móc przygotować się do zmian w ustawieniach i zrozumieć całą procedurę.
FIA cały czas obawia się również faktu, że rozwój bolidów i zwiększony docisk generowany przez nowe konstrukcje może negatywnie odbić się na wspomnianych wyżej problemach w sezonie 2023 dlatego po konsultacjach z zespołami zaproponowano środki jakie zostaną podjęte, aby długoterminowo rozwiązać ten problem.
I tak od 2023 roku krawędzie podłogi zostaną podniesione o 25 mm, zwiększy się także prześwit między dyfuzorem a nawierzchnią toru. Aby zniechęcić zespoły do prób wykorzystywania szarej strefy przepisów FIA zaostrzy także testy ugięcia połogi, a w bolidach znają się bardziej dokładne czujniki do pomiaru oscylacji aerodynamicznych.
Po wypadku Zhou Guanyu na torze Silverstone zespoły zgodziły się również na podjęcie prac w celu wzmocnienia pałąka ochronnego znajdującego się nad głową kierowcy w okolicy wlotu powietrza do silnika.
Wszystkie powyższe zmiany zostaną ratyfikowane podczas najbliższego spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych, aby zespoły mogły bez obaw o zmiany w przepisach pracować nad konstrukcjami na sezon 2023.
komentarze
1. Manik999
FIA zbyt mocno ingeruje w przepisy, w ten sposób kreując układ stawki. Ostatnio ekipy zaczęły sobie lepiej radzić z porpoisingiem i myślę, że w końcu same by sobie z tym poradziły. Zmiany na sezon 2023 krzywdzą tych, którzy poradzili sobie lepiej. Mam nadzieję, że nie będzie to miało większego wpływu na układ stawki, gdyż zwyczajnie będzie można to uznać za wypaczenie rywalizacji konstruktorów.
2. Grzesiek 12.
Patrząc z perspektywy Merca warto było odstawić szopkę w Baku aby od Belgii walczyć o zwycięstwa....
3. Manik999
@Grzesiek 12. - miejmy nadzieję, że tylko na tym stracą. Tak zniwelowana strata nie powinna przynosić chluby... ale w biznesie liczą się tylko wyniki, a nie sentymenty.
4. Grzesiek 12.
@3 Manik999
F1 to brudny sport Tutaj liczą się wyniki - jak piszesz. Więc po trupach do celu. Kto dzisiaj pisze o podwojnych dyfuzorach Brawna, dmuchanych RBR.? Nikt nie pisze o tym że Merc znał wytyczne odnośnie silników dwa lata przed konkurencja czy systemie DAS itd. Tutaj liczy się kasa, czysta gra i chluba schodza na bok ... niestety
Ale jak będzie to zobaczymy w Belgii
5. sliwa007
4. Grzesiek 12.
Uwiera Cię ten Mercedes, ale jak FIA zmieniła przepisy przed sezonem 2021 (również ze względu na tzw "bezpieczeństwo") i tym samym zniwelowała dobre pół sekundy przewagi Mercedesa nad Red Bullem to już o tym nie pamiętasz? Jak zwykle - fan Red Bulla/hejter Mercedesa = skończony hipokryta.
6. Krukkk
sliwa007. Mnie uwiera Mercedes ze wzgledu na to, ze przyjeli postawe: To przeciw Nam wszystkie zmiany.
Otoz nie, Mercedes obecny jest na kazdym posiedzeniu jakichkolwiek zmian, doskonale wiedza czego beda dotyczyly i w jakim kierunku dany zespol bedzie musial zmierzac.
"Party mode", DAS, przyciecie podlogi. Fani Mercedesa zachowuja sie tak, jakby debata o zmianie tych rozwiazan odbywala sie za zamknietymi drzwiami, a Mercedes mial kategoryczny zakaz wstepu. :D
No to lecimy od poczatku:
1. "Party mode"- Lewis zartowal uzywajac tego okreslenia, gdyz inni producenci ukladow napedowych byli daleko w tyle za Mercedesem. Kiedy Honda zblizyla sie osiagami do Mercedesa, dlaczego Srebrne Strzaly postanowily wdrozyc zupelnie nowy "ostry" silnik? Jak potem okazalo sie, spotkali sie z protestem innych ekip i nie mogli uzywac go w 100%.
2. DAS. Tutaj sprawa jest bardzo prosta, bo to rozwiazanie przynosilo wiecej szkod w postaci dodatkowych kilogramow niz korzysci jakie mialo dawac.
3. Przyciecie podlogi. No tutaj moglaby nawiazac sie ciekawa debata Inzynierow "silnikowych" z Inzynierami od aerodynamiki i zapewne taka debata trwalaby godzinami, ale pozniejsze poczynania Mercedesa i dalsza ich kondycja pokazaly, ze nie taki diabel straszny.
Puenta mojego komentarza jest to, ze Toto Wolff to typowy businessman, ktory niechetnie czesc przychodow poswieci na inwestycje, ktore nie daja stuprocentowej pewnosci zysku i w mojej ocenie zachowuje sie jak typowy ksiegowy.
7. Grzesiek 12.
@5. sliwa007
No właśnie dwa słowa klucziwe PRZED SEZONEM tak jak co roku prawie. Ale może Ty mi wytłumaczysz jak dla FIA wyszło że zespoły nie mające problemu z porporsingiem muszą wymienić podłogę w celu jego zlikwidowania. Nie widzisz sprzeczności ?
Wyzyles się, już lepiej ?
Nawet śmiech mnie bierze jak czytam że jestem fanem Red Bulla po tym jak "całe życie" ich krytykowałem.
Ale co tam niech Ci będzie. Tylko Ci przypomnę dla (odkąd pamiętam) kibica Ferrari że dyrektywa uderzy również w czerwonych.
Pozdrawiam.
8. Grzesiek 12.
6 Krukkk
Byłeś trochę szybszy :D
Pozdro Heniek :)
9. Davien 78
@6 Gościu ty to jesteś jednak hipokrytą do szpiku kości. Kiedyś ci napisałem że jeśli chodzi i pisanie to jesteś umysłowym analfabetą i każdy twój kolejny szmatławiec to potwierdza. Argumentując przeciw Mercedesowi podajesz akuratnie argumenty które ten zespół krzywdziły. Gdzie tu logika? A na dodatek wypisujesz kłamstwa. Nie wiem skąd ty czerpiesz tę wiedzę. Z pudelka?
,, Kiedy Honda zblizyla sie osiagami do Mercedesa, dlaczego Srebrne Strzaly postanowily wdrozyc zupelnie nowy "ostry" silnik? ....
Człowieku Mercedes projektując silnik na 2014 r wprowadził nowinkę zwaną Multi Jet Burning polegającą na wielopunktowym zapłynie mieszanki w cylindrzach w całej jej objętości. FIA aby zniwelować przewagę Merca po przez firmę MALE udostępniła tę technologię od 2017 r Ferrari a od 2020 Hondzie. Nigdy Honda sama nie zbliżyła się do Merca. Dalej kuleli by z tyłu. A kiedy to Merc postanowił ten cud silnik wdrożyć? Chłopie powaliłeś mnie tym faktem.
Dalej wycięcie podłogi ,, ...Przyciecie podlogi. No tutaj moglaby nawiazac sie ciekawa debata Inzynierow "silnikowych" z Inzynierami od aerodynamiki i zapewne taka debata trwalaby godzinami, ale pozniejsze poczynania Mercedesa i dalsza ich kondycja pokazaly, ze nie taki diabel straszny...
No tutaj to ja na trzeźwo nie ogarnę co tu waść masz na myśli ( i czemu inż. od aero z dużej?). Chwilę się głowiłem co tu inż. od silników mają do aerodynamików w tym stwierdzeniu ale nie ogarniam. Jedno jest pewne pomysł w kwestii przycięcia wyszedł od Neweya, który zdawał sobie sprawę że uderzy to w samochody z niezadartym tyłem. Szacuje się że Merc stracił na tym 0.4÷0.5 sek. Pisząc nie taki diabeł straszny poprostu się wydurniasz. Stratę tę zniwelowali ale strata to strata, bo byli by o te 0.5 sek dalej w 2021r, a co to by oznaczało każdy chyba wie. Jednak pomysł ten FIA klepnęła pod pozorem zmniejszenia obciążeń tylnych opon. Tak wyrównywano stawkę. I tak równa się teraz. Więc nie rozumiem czemu ten płacz. Można było w 2020/21 to można i w 2022.
10. Krukkk
@9. Naczytales sie (bardziej naogladales) glupot w srodkach masowego przekazu i nadajesz jak stare radio.
Srednio inteligentny technik wie, ze od czasu wprowadzenia do F1 ukladow napedowych V6 turbo hybrid walka toczy w obszarach wytwarzania, magazynowania i zarzadzania energia elektryczna. Silnik spalinowy POWINIEN pelnic role tylko i wylacznie mechaniczna, czyli ma za zadanie wprawiac w ruch obrotowy podzespoly generatorow pradu.
I to by bylo na tyle, bo przeciez nie masz bladego pojecia o technice, a rozmawiajac z Toba nawet nie chce dotykac tematow pisowni j. polskiego.
11. xandi_F1
XD
12. Mayhem
Srać się chce od czytania takich komentarzy "ekspertów" F1, co jeden to lepszy... Marnujecie się tutaj.
13. Krukkk
@Xandi i Mayhem. Dziekujemy za merytoryczne i przepelnione wiedza techniczna komentarze.
14. xandi_F1
polecam się
15. Krukkk
@Xandi. Uuuu... VPN w miejsce gwiazdki. Brawa za odwage :D
16. crrille
@10 Krukkk, możesz troszkę więcej rozwinąć temat? To funkcjonuje już w ten sposób, czy powinno w niedalekiej przyszłości? W ostatnim rajdzie Dakar team Audi używał spalinowego silnika jako agregata prądotwórczego, czy to w tą stronę zmierza?
17. xandi_F1
@Kruk
Ja nadaje z kilku urządzeń z kilkoma sieciami. Samo się szyfruje, samo jest pokazuje to co jest. Nie rozumiem podniety.
18. Krukkk
@Xandi. Nie rozmieszaj mnie.
Caly Xandi :D
19. xandi_F1
@Kruk
Luz. Od 1,5 roku to twoja praca.
20. Krukkk
@Xandi. Jezeli uwarzasz, ze sam siebie rozsmieszam, to spoko :D
A na temat zawarty w artykule co masz do powiedzenia?
21. fistaszeq
był taki jeden co przed sezonem pisał że od belgii i tak merc najszybszy... jasnowidz?
22. K4rollof1
Ludzie czego wy nie rozumiecie. Zmiany nie są wycelowane w kogokolwiek, tylko mają zbić stawkę. Zbita stawka = większe emocje = więcej fanów = więcej kasy. Jest to prosty mechanizm, ale widać, że trudny do zrozumienia.
23. HuskyContainer
@22 dokładnie, w ten sam sposób działano pod koniec sezonu nie karając Verstappena np w Brazylii, a Lewisowi nie dali reprymendy w treningu w abu dhabi która poskutkowałaby cofnięciem o 10 pozycji
Wszystko co robią to po to, żeby była większa oglądalność, kasa
Zgadzam się z tobą
24. Krukkk
@22. Nie rozumiesz, ze sztuczne zbijanie stawki jest psu w pupe?
25. fistaszeq
@23 za co mieli dać hamiltonowi reprymendę w abu zabi?
26. K4rollof1
@23 A czy ty nie rozumiesz, że ja mówię o zmianach regulaminowych, a nie o błędach sędziów.
27. Krukkk
@26. Jaka jest roznica miedzy zmiana regulamionow, a bledem sedziow?
28. Grzesiek 12.
22 K4rollf1
Zmiany w regulaminie powodujące zbijanie stawki zawsze są wycelowane w najszybsze zespoły
29. K4rollof1
@27 Duża jest różnica. Między innymi błędy są wbrew regulaminowi.
@28 O to mi chodzi. FIA nie faworyzuje żadnego zespołu, tylko zbija stawkę na koszt najlepszego zespołu. A nie jak niektórzy tu piszą, że FIA zawsze faworyzowała Mercedesa, Red Bulla czy kogokolwiek innego.
30. Krukkk
@29. Zarzadzanie wyscigiem F1 jest tak proste, ze nawet dzieciak Xandi ogladajac wyscig w polskiej telewizji doskonale wie w jakim momencie i odnosnie jakiego przewinienia danego kierowcy Sedziowie powinni wymierzyc kare adekwatna do przewinienia.
To teraz pomysl jaki komfort maja sedziowie, kiedy maja do dyspozycji monitoring w czasie rzeczywistym i zblizenie kazdego incydentu z mozliwoscia powtorek (chyba, ze faktycznie przed monitorami siedza demencyjne dziadki albo wolontariusze z pierwszej lapanki, ktorzy nie wiedza co to F1).
Jezeli dochodzi do "pomylki" Sedziow to znaczy, ze jakis zespol lobbowal za ta pomylka. To samo tyczy sie zmian w regulaminach w tarkcie sezonu.
31. HuskyContainer
@25 z tego co pamiętam zablokował Mazepina w treningu
32. fistaszeq
@31 czyli gdyby sędziowie się nie "pomylili" wtedy to Verstappen nie byłby papieowym bo gdyby hamilton startował z 12 miejsca to by raczej nie miał takiej przewagi nad Ver przed wypadkiem latifiego. czyli dla hamiltona to mogli podtrzymywać show a jak dla Maxa dali się oddublować nie wszystkim kierowccom to już jest papierowym mistrzem. mhm
33. berko
@32. fistaszeq
Nic mnie tak nie bawi, jak usilne szukanie usprawiedliwienie dla oszustwa z Abu Dhabi przez werstapeniarzy.
Nice try :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz