Alonso mimo wielu przeciwności i kary zdobył punkty w Montrealu
Kierowcy Alpine na metę GP Kandy wjechali na szóstym i siódmym miejscu, ale kilka godzin po zakończeniu wyścigu Fernando Alonso stracił swoje 7. miejsce po tym jak sędziowie ukarali go za zygzakowanie podczas obrony pozycji. Nie był to jedyny problem Hiszpana w dzisiejszym wyścigu. Po świetnych kwalifikacjach, w których wywalczył drugie pole startowe w wyścigu miał sporego pecha jeżeli chodzi o wirtualną neutralizację przez co ostatecznie znalazł się za plecami swojego młodszego kolegi z zespołu. Na domiar złego miał również problemy z silnikiem, który przerywał dostarczanie mocy na prostych."Jestem zadowolony z wyniku i zdobycia ośmiu punktów. Zespół wykonał świetną robotę z bolidem i strategią. Wszystko było bardzo dobrze zarządzane. Opuszczamy Kanadę z dobrymi punktami dla zespołu i dużą poprawą w mistrzostwach konstruktorów. Cieszę się, że mogłem pomóc Fernando pod koniec z DRS, aby mógł utrzymać Valtteriego [Bottasa] za plecami. Nadal mamy jednak sporo do przedyskutowania odnośnie tego jak ułożył się ten weekend, ale najważniejsze jest utrzymanie tego tempa i dostarczenie dobrych wyników w kolejnych wyścigach."
Fernando Alonso, P9
"Uważam, że w ten weekend zasłużyliśmy na coś więcej niż 9. miejsce, ale i tak jest dobrze, że zdobyliśmy punkty obydwoma bolidami. Straciliśmy szansę na walkę o podium, a czułem, że mieliśmy tempo, które nam na to pozowało. Wirtualna neutralizacja pojawiała się jednak w złym momencie, tuż przed naszym pierwszym pit stopem. Byłem już na prostej startowej, gdy się pojawiła i nie udało mi się zjechać do boksu przed jej zakończeniem. Od 20. okrążenia mieliśmy z kolei problem z silnikiem, który próbowaliśmy jakoś obejść. Nie wycofaliśmy bolidu i wykorzystywaliśmy DRS do obrony, gdyż traciliśmy mnóstwo czasu na prostych. To rozczarowujące zwłaszcza po wczorajszych osiągach, ale teraz zmierzamy już do Silverstone. Postaramy się tam poprawić niezawodność i zdobyć więcej punktów."
komentarze
1. Faustus
Ferdek (nie)Kiepski... Burza w szklance wody. Szumne zapowiedzi walki z Verstappenem na starcie, oskoma na podium, a wyszło jak zwykle. Mimo zamierzchłych sukcesów megalomania została. I jeszcze to podjudzanie do blokowania Hamiltona... Żałosne. Malutki człowieczek (wzrostem też). Cały szacunek, jaki dotychczas do niego żywiłem poszedł po tym wyścigu w ch*****.
2. devious
To jest wręcz niemożliwe ile pecha ma w tym sezonie Alonso - za każdym razem cokolwiek co może pójść nie tak - to idzie nie tak. Awarie, kolizje, kary, pech ze strategią, dosłownie co weekend.
Wczoraj miał mega tempo w qual i potem na początku wyścigu pierwszy raz był w stanie utrzymywać tempo czołówki - Max i Carlos nie oddalili się zbytnio od niego (normalnie w poprzednich wyścigach było to z reguły 1 do 2 sekund na kółku przewagi w tempie wyścigowym), niestety potem przytrafiła się awaria, plus pech z VSC no i pozamiatane.
W sumie 2 pkt lepsze od 0, ale Alo miał tempo na co najmniej 5 miejsce, przy dobrej strategii być może powalczyłby nawet z Mercami o podium, choć akurat Merce tez jechały super szybko i byłoby ciężko... Podium było jednak - przynajmniej w teorii - w zasięgu.
3. Faustus
@2
To samo można powiedzieć o Hamiltonie jeśli chodzi o np. pech ze strategią. Tempo wyścigowe lepsze niż Russella i co z tego...
A teoretyczne podium dla Ferdka było możliwe tylko przez kilka pierwszych okrążeń. Potem zaczęło się oddalać w błyskawicznym tempie.
4. Dawid-_F1
3. Faustus
Gdyby nie awaria ERS-u i gdyby Alonso zjechał po raz pierwszy do boksu wtedy co Ocon to kto wie? Może otarłby się o podium? Wg mnie skończyłby na 5, może na 4 miejscu (choć byłoby bardzo trudno chyba). Widzieliśmy, że Ocon mógł bronić się bardzo długo przed Leclercem, Alonso może gdyby nie miał awarii ERS-u też mógłby się bronić tak przed Mercedesami? Kolejny raz nie ze swojej winy Alonso ląduje w wyścigu za Oconem. Wyobraź to sobie, jesteś cały weekend szybszy od swojego kolegi zespołowego, w kwalifikacjach pokonujesz Go o około półtorej sekundy a w wyścigu nie ze swojej winy kolejny raz Ocon jest przed Tobą. Jak to wytrzymujesz? Bo ja nie wiem, ja chyba był zwariował. Dlatego Ocon ma więcej punktów od Alonso i jeszcze hejterzy (nie Ty, bo Ty akurat mądrze piszesz) piszą, że: Alonso dziadek won na emeryturę. Alonso oddawaj szybko fotel Piastriemu, jesteś za stary na F1, ustąp miejsca młodym. Alonso w kwalifikacjach ustawił bolid pod deszcz, dlatego zdobył 2 miejsce, miał mnóstwo farta, w wyścigu już wszyscy widzieliśmy, ustawiony bolid pod deszcz i Alonso spadł za Ocona, miał koszmarne tempo. Ocon ma dwa razy tyle punktów co Alonso, czym Wy się podniecacie? Mnóstwo takich bzdetów. Totalny rynsztok, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
5. Dawid-_F1
Po takim wyścigu chyba możesz być sfrustrowany i dlatego Alonso być może wyładował część swojej frustracji na Bottasie, ja sam nie wiem jak Alonso to znosi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz