Domenicali sugeruje, że istnieje możliwość organizacji ulicznego wyścigu w Nicei
Dyrektor zarządzający Formuły 1 Stefano Domenicali rozgrywa swoją partię pokera przy stoliku negocjacyjnym, zrzucając medialną bombę o możliwości rozegrania wyścigu Grand Prix na ulicach Nicei.Słowa te padły w kontekście przyszłości GP Francji na torze Paul Ricard, ale nie trudno odnieść wrażenia, że bardziej chodzi o posiadanie kolejnej karty przetargowej przy negocjacjach z władzami Automobilklubu w Monako.
Nicea jest bowiem oddalona od Księstwa o zaledwie kilkanaście kilometrów, a przyszłość GP Francji, przynajmniej na torze w Le Castellet wydaje się od dobrych kilku miesięcy przesądzona.
Jedyną deską ratunkową dla tego wyścigu jest możliwość rotacyjnej obecności w kalendarzu wraz z innym wyścigiem i tutaj od wielu tygodni również wymienia się tor Spa-Francorchamps w Belgii.
Stefano Domenicali zasugerował możliwość organizacji wyścigu w Nicei zupełnie nieprzypadkowo w rozmowie z dziennikarzem francuskiego L'Equipe.
"Historycznie Francja zawsze był liczącym się narodem w sportach motorowych" mówił CEO F1. "Możesz tego nie widzieć, ale jest niesamowity projekt w Nicei, która chce zorganizować Grand Prix. To świetny pomysł, gdyż pojawiają się inne miejsca, gdzie twój kraj mógłby gościć F1."
"Przyjrzymy się wszystkim zgłoszeniom i uważnie je przeanalizujemy. Pozostałe sprawy powinny bardzo szybko się rozwiązać. To co mogę powiedzieć, że do końca lipca będziecie znali przyszłość Grand Prix w waszym kraju."
Formuła 1 przeżywa boom na całym świecie i ma poważny problemy z umieszczeniem wszystkich chętnych w kalendarzu nawet przy założeniu, że Francja i Belgia miałby dzielić miejsce i rotacyjnie organizować wyścigi co dwa lata.
W przyszłym roku do kalendarza dołączy trzeci wyścig w USA, który odbędzie się na ulicach Las Vegas, wyścig w Katarze, a na dniach może zostać potwierdzony powrót Kyalami w Republice Południowej Afryki. No i nie można zapominać o Chinach, które nigdy nie były ulubionym przystankiem kibiców, ale to ważny rynek, który obecnie wyłączony jest jedynie przez pandemię koronawirusa.
"Szykujemy kalendarz na przyszły rok" mówił Domenicali. "Organizacja 30 wyścigów nie byłaby rozsądna. Naszą preferowaną opcją jest utrzymanie 23 - 24 wyścigów."
"A żeby to osiągnąć, bazując na obecnym zainteresowaniu, zamierzamy pracować na zasadzie rotacji wyścigów- nie tylko tych europejskich, ale innych także."
"Dopiero co wróciłem z Południowej Afryki. My organizujemy mistrzostwa świata, a Afryka obecnie nie ma swojego miejsca w kalendarzu. To musi się zmienić."
"Robimy postępy w dyskusjach i myślę, że wkrótce będziemy mieli odpowiedź. Posiadanie tam wyścigu, gdy jeszcze ściga się Lewis Hamilton byłoby czymś potężnym."
komentarze
1. Juve1897
Tyle świetnych torów wyścigowych leży i się kurzy, a ci jak nie wymyślą jakiegoś straszydła jak Paul Ricard to upychają tory uliczne, gdzie każda kolizja równa się czerwonej fladze.
2. xandi_F1
dobra Domenicali wy...
3. Damianekkkkk
@1 jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze...
Mam nadzieję że zrezygnują z Paul Ricard, ale zostawią na stałe, a nie tylko rotacyjnie Spa i Monako, bo bez tych wyścigów nie wyobrażam sobie F1
Kto ma najdłuższe kontrakty w F1? Oczywiście kraje arabskie:
Bahrajn 2036, Arabia Saudyjska 2035, Katar 2032, Abu Dhabi 2030
Zamiast trzeciego wyścigu w Stanach mogłyby wrócić takie legendarne tory jak Hockenheimring czy Nurburgring
4. QuatrusPL
Rzygać mi się chce gdy widzę ,,możliwość organizowania KOLEJNEGO ulicznego wyścigu".
Jest tyle pięknych torów: Jerez, Hockenheimring, Nurburgring, Fuji, Autopolis, Zolder, Termas de Rio Hondo, Portimao, Mugello, Magny Cours, Kyalami, Lausitzring, Autopolis, Ciucad de Aragon, Laguna Seca, Indianapolis, Sepang, Ascari, Masaryk Circuit, TT Assen, Ricardo Tormo, Estoril, Misano, Mount Panorama, Kymi Ring, Navarra, Buddh, Twin Ring Motegi, Circuit de Dakar czy już nawet Moscow Raceway i mógłbym tak dalej wymieniać, a w zamian dostajemy kilkunastoletnie kontrakty z wyścigami krajów habibi (choć przyznam że jeśli chodzi o Australię i Bahrajn to nie mam nic przeciwko), kolejne rundy w USA, kolejne uliczne (po uj) i wypadają tak kultowe tory jak Spa czy Monaco (choć przyznam że tam się już bardziej gokarty nadają niż bolidy F1, ale z 2 strony to właśnie urok tego toru). Domenicali out jak najszybciej wraz z tym cyrkiem Liberty Media.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz