Jedna trzecia weekendów F1 w sezonie 2022 będzie miała sobotni sprint
Dyrektor zarządzający Formuły 1, Stefano Domenicali jeszcze przed oficjalnym zatwierdzeniem przez Światową Radę Sportów Motorowych kalendarza mistrzostw świata F1 na sezon 2022, zdradził część zakulisowych uzgodnień.Szef F1 twierdzi, że przyszłoroczne zmagania rozpoczną się w połowie marca i zakończą w połowie listopada, co w połączeniu z planowaną, rekordową liczbą 23 wyścigów sprawi, że mistrzostwa będą musiałby być bardziej upakowane niż dotychczas.
W ostatnich trzech latach Formuła 1 kończyła swoje zmagania w grudniu, a w tym roku zakończy je niemal w połowie ostatniego miesiąca roku, 12 grudnia.
"Spodziewam się, że z pewnością kalendarz będzie liczył 23 wyścigi" mówił szef Formuły 1 dla Sky Sports F1. "Oczywiście będziemy przestrzegali obostrzeń związanych z Covidem na całym świecie. Ale naszym celem jest dawanie nadziei i możliwość powrotu do normalności."
"Planujemy to tak, aby kalendarz miał właściwy rytm. Rozważamy sprawy związane logistyką, aby wszystko szło płynnie."
"Jedną rzecz mogę wam zdradzić bez odkrywania zbyt wielu rzeczy, że przyszłoroczny sezon rozpocznie się w połowie marca i zakończy w połowie listopada."
Jeżeli chodzi o pozostałe kwestie związane z przyszłorocznymi mistrzostwami, wygląda na to, że władze F1 są zachwycone testowanymi w tym roku wyścigami sprinterskimi i w przyszłym roku mają ich zaplanować siedem albo osiem.
"Na początku roku powiedzieliśmy, że chcemy przetestować je podczas trzech weekendów, aby upewnić się, że dobrze zaplanujemy przyszłość" mówił CEO F1. "Olbrzymia większość komentarzy jaką otrzymujemy jest bardzo pozytywna. Promotorzy są bardzo zadowoleni, gdyż mają coś nowego i na torze dzieją się ważne rzeczy w piątek, sobotę oraz niedzielę."
"Otrzymujemy pozytywne komentarze i musimy upewnić się, że w przyszłym roku zaplanujemy wszystko również z uwzględnieniem punktów wytykanych przez ludzi, którym ten format się nie podoba. Ogólnie mówiąc projekt ten jest ogromnym sukcesem."
"Mogę zdradzić, że nie wszędzie będziemy mieli sprint kwalifikacyjny. Chcemy go utrzymać mniej więcej dla jednej trzeciej wyścigów, połączyć go z innymi nagrodami i punktami a także z określanymi torami, na których będzie on robił różnicę."
"Mamy nad czym myśleć. Zaangażujemy w to wszystkich udziałowców: nadawców, kierowców, zespoły, promotorów oraz fanów. Nie zapomnimy, że naszą rolą jest podejmowanie właściwych decyzji i rozważanie wszystkich propozycji i punktów widzenia."
komentarze
1. toddlockwood
Ale bełkot. Przecież nie dlatego chcą te sprinty w sobotę tylko dlatego że im skoczyły słupki oglądalności. :|
Same sprinty to dramat i kompletne nieporozumienie.
2. belzebub
Co do sprintów uważam że powinni przede wszystkim pomyśleć nad korektą takiego weekendu, bo drugi trening bez możliwości zmiany ustawień jest całkowicie bez sensu. Podobnie jeśli chodzi o wyniki z qwalu, powinien być uwzględniany tylko nich i wg nich startować zarówno do sprintu jak i do wyścigu. Sprint powinien być traktowany jako osobny, dodatkowy wyścig.
3. iceneon
"Otrzymujemy pozytywne komentarze i musimy upewnić się, że w przyszłym roku zaplanujemy wszystko również z uwzględnieniem punktów wytykanych przez ludzi, którym ten format się nie podoba. Ogólnie mówiąc projekt ten jest ogromnym sukcesem."
Kpina z kibiców. Plują nam w twarz niczym politycy.
4. sismondi
Masakra...
5. belzebub
@3 Oczywiście że to tak naprawdę kpina. Za wszelką cenę nie zrezygnują ze sprintów i będzie ich coraz więcej. Dlaczego? Kasa! Im więcej takich weekendów tym więcej wpadnie kasy czy to z reklam czy z biletów, itd. Dlatego będą wciskać, że zewsząd płyną pozytywne sygnały. A de facto, te sprinty to nie tylko jeden wielki zbędny i niedopracowany bubel, ale skopanie weekendu, który całkiem nieźle funkcjonował przez tyle lat. Oczywiście, że w przeszłości różnie to wyglądało ale forma ze sprintem jest całkowicie zbędna.
6. belzebub
Z drugiej strony gdyby dopracować ten sprint i zrobić z niego wyłącznie jako dodatkowy wyścig, w którym nie potrzeba oszczędzać ani opon ani silnika i każdy ściga się na maxa byłoby całkiem niezłą alternatywą dla wyścigu w którym wszystko niemal trzeba oszczędzać.
I tutaj zasadnicze pytanie. Jeśli limit silników na sezon pozostanie w liczbie trzech przy dodatkowej ilości sprintów to coś tutaj jest nie halo. Bo jeśli nie zwiększą limitu do powiedzmy 4 jednostek, to zespoły będą w sezonie jeszcze bardziej oszczędzać silniki albo bardziej kombinować z wymianą na nowe il przyjmując kary za nadprogramowe. Tylko czy tak ma wyglądać ściganie się?
7. Raptor202
Chciałem zapytać po co, ale niestety wiem po co.
PS. 23 nie dzieli się na 3, więc jednej trzeciej nie zorganizują. W związku z tym wnioskuję o anulowanie mistrzostw.
8. BAR 82_MCE
Jestem całkowicie przeciwny sprintom.W obecnej formie są kompletną bzdurą, która niczego nie wnosi. Jeśli chcą wzmocnić znaczenie sprintów odbije się to na wyścigu głównym. Trzeba jak najszybciej zabrać zabawki Amerykanom bo idzie to w złym kierunku
9. lucasdriver22
Usunięty
10. belzebub
@8, 9. Ciekawe tylko, jaką wizję mają Arabowie? Jeśli uwzględnić fakt, że Amerykanie mają całkiem dużą wiedzę o sporcie motorowym i jakoś to prowadzą (lepiej lub gorzej). Więc czego możemy oczekiwać po Arabach którzy przecież nie mają praktycznie żadnego tutaj doświadczenia? Można co prawda liczyć, że zatrudnią jakąś firmę zewnętrzną która będzie jakoś tym zarządzać, a kasę będą dawać Arabowie. Tylko czy F1 nie wyjdzie na tym gorzej?
11. ERUDAN
No i super. Zeby Esportowa F1 była ciekawsza niz ta prawdziwa . Hahha. Zaorali sport w kilka lat
12. pan37lureta
Sprint fajny ale gdyby był odwrócony grid dla Top-8 na starcie sprintu
13. XandrasPL
Usunięty
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz