Horner: Wolff przez ostatnie siedem lat nie miał praktycznie żadnych rywali
Christian Horner uważa, że w przeciwieństwie do niego, Toto Wolff nie ma doświadczenia w radzeniu sobie z rywalami, gdyż w hybrydowej erze silników V6 turbo do tej pory praktycznie ich nie miał.Zespoły Mercedesa i Red Bulla oraz ich kierowcy toczą zacięty pojedynek w mistrzostwach świata F1, a szefowie obu teamów co rusz, ku uciesze kibiców, próbują wytykać sobie błędy i niewłaściwe zachowania.
Przy wielu okazjach Wolff wielokrotnie ostro krytykował Brytyjczyka, oskarżając go o aktorstwo przed kamerami oraz osobiste ataki na Lewisa Hamiltona.
Horner uważa, że takie komentarze wychodzą z ust Austriaka, gdyż ten nigdy wcześniej nie musiał radzić sobie z presją rywali i nie wie jak w nowej dla siebie sytuacji się zachować.
"Myślę, że Toto przez ostatnie siedem lat nie miał żadnych rywali" mówił Horner cytowany przez włoską La Gazzetta dello Sport. "Nie przywykł do tego. To dla niego nowe doświadczenie."
"My w przeciwieństwie do niego przynajmniej dwa z czterech naszych tytułów zdobyliśmy po zaciętej walce, zwłaszcza z Ferrari [w 2010 i 2012 roku]."
Szef Red Bulla przyznaje, że na takie zaognienie sytuacji miały wpływ między innymi zmiany przepisów przed sezonem 2021, które bardziej uderzyły w zespół Mercedesa, a także fakt, że ekipa Maksa Verstappena od podstaw tworzy dział silnikowy i podkupuje pracowników z nie tak odległych fabryk Mercedesa w Brixworth i Brackley.
"Poza torem mamy do czynienia z dużą ilością polityki" mówił szef Red Bulla. "Już na początku zimowych testów, gdy okazało się, że bolidy z wyższym tyłem bardziej skorzystały na zmianach [w podłodze] niż te z obniżonym zawieszeniem."
"No i budujemy dział silnikowy. Staramy się zatrudniać najlepsze talenty z całego Zjednoczonego Królestwa, pozyskując ich także od Mercedesa."
"Takie działania z pewnością nie sprawiają, że znajdujesz się na liście osób, do których wysyłane są kartki z życzeniami świątecznymi."
Zespół Red Bulla podjął odważną decyzję o kontynuowaniu projektu silnikowego Hondy po ogłoszeniu, że ta wycofuje się ze sportu po sezonie 2021. Ruch ten ma zapewnić ekipie z Milton Keynes niezależność oraz lepsze dopasowanie silnika do swoich potrzeb niż praca z partnerem, który dostarcza silniki swojemu zespołowi fabrycznemu.
Spekuluje się, że Red Bull w przyszłości mógłby nawiązać współpracę z jakimś niezależnym producentem, który jeszcze nie zaistniał w F1 lub chce powrócić do tego sportu, ale Horner przekonuje, że póki co nie prowadzi pod tym względem żadnych rozmów.
"Nigdy nie mów nigdy, ale to nie jest obecnie w naszych planach. To będzie nasz własny silnik" mówił 47-latek.
Gdyby jednak miało coś się zmienić, do wejścia w świat F1 już przygotowuje się grupa Volkswagena ze swoimi markami Porsche i Audi, które ostatnio zdecydowały się opuścić Formułę E.
"Dobrze, że inne duże firmy chcą wejść do F1" mówił Horner. "To oznacza, że ta kategoria nadal jest atrakcyjna. W Formule E widzimy za to odwrotny fenomen, gdyż wiele firm od nich odchodzi."
"Jaki by nie był silnik w sezonie 2025 - 2026, będzie on dobrze brzmiał i zapewniał ludziom emocje, gdyż w F1 chodzi o spektakl. Wyścigi elektryczne nie przebiły się. Grand Prix, wręcz przeciwnie, musi utrzymać jasny cel."
komentarze
1. Del_Piero
Miał w 2017 i 2018, ale Ferrari i szczególnie Vettel implodował w międzyczasie.
2. giovanni paolo
1. A ludzie wciąż powtarzają te brednie...
3. Ilona
To prawda co Horner mówi, widać wyraźnie po zachowaniu Wolffa i nie tylko. Hamilton po wielu latach przypomina sobie jak to jest ścigać się pod presją i bić o każdy punkt, nic dziwnego, że popełnia coraz więcej błędów. Oni w ogóle nie są przyzwyczajeni żeby kogoś gonić. Nie mieli prawdziwego zagrożenia od dawna. Już zwłaszcza po odejściu Rosberga wszystko w tym Mercedesie działa zawsze jak w zegarku, do momentu kiedy nie ma już dominującego samochodu i zaczyna się presja.
4. Jacko
"Zespół Red Bulla podjął odważną decyzję o kontynuowaniu projektu silnikowego Hondy"
Taaa, ale najpierw wymusili kolejne zamrożenie ich rozwoju... Nie mówiąc już o tym, że sami swoim zachowaniem zabrnęli w ślepy zaułek i pozyskanie silników od innych stało się praktycznie niemożliwe, więc nie mieli wyjścia...
5. Jacko
3. Ilona
Jasne, bo Max ich nie popełnia wcale... Red Bull i Verstappen są pod dużo większą presją, a najśmieszniejsze jest to, że to samo kierownictwo (i tatuś Jos) tę presję nakładają swoimi chorymi działaniami i wypowiedziami. Zachowują się jak banda nadętych, sfrustrowanych bufonów, a nie profesjonalny team sportowy. Nie ma w stawce (i chyba nigdy nie było) drugiego tak toksycznego zespołu...
6. Bartko
5. Beka i nic więcej . Gdzie Ilona napisała " Max nie popełnia błędów" ? Po raz kolejny napiszę , na tym forum normalnych ludzi jest może kilku. Reszta to antyfani , nie fani . Ona w swoim poście napisała bez hejtu swoje zdanie , a ty anty fan Red bulla już musisz prawić mądrości . Proszę napis mi , dlaczego według ciebie Red Bull jest toksycznym zespołem ? Użyj kilku argumentów i nie pisz mi że Max bufon, Helmut dziad. Poproszę o konkretne argumenty
7. Skoczek130
W latach 2017-2018 Merc był swoim największym rywalem. Ale nadal znajdą się matolu, co powiedzą że było inaczej. ;))
8. przesio
@7 Skoczek130
2018 rok był wyrównany , wiadomo że mercedes był delikatnie z przodu ale gdyby Vettel się nie posypał na Hockenheim to być może wszystko potoczyłoby się inaczej i przy jakimś ogromnym szczęściu , słabszy team pokonałby mercedesa.
9. Ilona
5. Jacko, ja już nie będę się odnosić do twierdzenia, że Red Bull jest toksyczny, bo to zbyt duża abstrakcja. Nie mam pojęcia o jakich chorych działaniach mówisz, ale co do tej presji to nie sądze, żeby to Max był tutaj pod większą presją. Hamilton ma już swoje lata, ma do pobicia rekord i może ostatnią szanse na to właśnie teraz, co już samo w sobie stwarza presje, do tego Red Bull w końcu stawia mu wyzwanie, nie jest już łatwo, a to dla niego nowa sytuacja. W nastepnym sezonie może sie jeszcze wiele pozmieniać w układzie sił, a poza tym przychodzi Russell i może sie okazać, że Hamilton bedzie miał z nim duży problem. Jeśli tak będzie, to pewnie ostatni sezon Hamiltona. Obstawiam, że jednak Russell narobi zamieszania w tym zespole.
10. Glorafindel
9. Ilona
Gość który po 3 latach zdobył dopiero swoje pierwsze punkty w F1 ma coś namieszać w stawce? W Mercedesie?
Ludzie, skończcie wypisywać takie bzdury bo tego to się już nie da w żaden sposób opisać.
Hamilton nic nie musi. Może, nie musi. Max i RB ma najprawdopodobniej jedną, jedyną, szanse na to by cokolwiek wygrać po 2014 i to im bardziej zależy niż Mercedesowi.
Co więcej Merc jest raczej pewny swego i swojej przyszłorocznej konstrukcji. O RB nie można tego powiedzieć. Idą w ciemno dlatego do samego końca będą walczyć o ten sezon.
Wszyscy tak się śmieją z Merca, że nie daje rady gdy rywalizacja jest wyrównana, a nikt się nie zająknął dlaczego rywalizacja jest wyrównana. Bo Merc większość swojej uwagi skupia na przyszłym sezonie, niee obecnym. Walczą bo w sumie Hamilton tego się domagał i pojawiły się jakieś poprawki. Żeby było jeszcze śmieszniej Merc, który odpuścił w jakimś stopniu ten sezon walczy jak równy z równym z Red Bullem który robi wszystko by poprawiać tegoroczny bolid. Od taka mała różnica klas między zespołami.
A my zamiast się cieszyć wyrównaną rywalizacją rzucamy się sobie do gardeł z zawiści. Przykre.
11. Danielson92
Śmieszy mnie twierdzenie, że w 2017 i 18 Ferrari nie było groźnym rywalem Mercedesa. Z jakich powódow nie wiadomo, może i Mercedes coś sfolgował wtedy, ale byli konkurencją . Pewnie i bez błędów Vettela nie pokonaliby Mercedesa, ale walka toczyłaby się dłużej.
Ciekawe, że Horner nie wspomniał, że w sezonach 2010,12 to Red Bull miał przewagę nad Ferrari i tylko kunszt Alonso sprawił, że walka o tytuł trwała do ostatnich metrów sezonu. Owszem, była to mniejsza przewaga niż ta, którą miał Merc, ale zwłaszcza w końcówce 2012 się mocno uwidoczniła.
12. sliwa007
Horner ma chyba jakiś kompleks związany z Wolffem. Rozumiem, że sukcesy Mercedesa wszystkich w Red Bullu doprowadzały do szału i skrajnej frustracji, zwłaszcza, że przyćmili ich wcześniejszą dominację, ale te ciągłe komentarze ze strony Hornera czy Marko robią się po prostu przykre. Niech się zajmą swoimi sprawami, bo robi się to niesmaczne.
Byliśmy świadkami wyrównanej rywalizacji Mercedesa z Ferrari w latach 2017-18 i przyjemnie się to oglądało, bez pajacowania żadnej ze stron. Obecnie wygląda to tak jakby przedszkolak rywalizował ze studentem i szczerze mówiąc mnie jako wieloletniego, aktywnego kibica F1 zachowanie Red Bulla po prostu zniechęca do śledzenia tej rywalizacji.
Red Bull robi wiele złej atmosfery wokół F1, swoim prostactwem i zakłamaniem robią świetną antyreklamę dla całej serii.
13. Krukkk
Jak widze komentarze Panow: Jacko, Glorafindel, Danielson92 to z miejsca wylogowuje sie.
@sliwa007. Szkoda, ze poszedles droga fanatyzmu, bo wczesniej pisales naprawde sensowne komentarze.
14. Ilona
10. Glorafindel, mówisz o gościu, który w Williamsie pokonał Hamiltona w kwalifikacjach?
Zarzucanie mu, że nie zdobywał punktów wtedy kiedy nie miał ich czym zdobywać, to naprawdę świetny pomysł.
15. Ilona
13. Krukkk rozumiem, że jesteś w Verteamie :D
16. sliwa007
13. Krukkk
Fanatyzmu? Śmiać mi się chce z takich komentarzy.
17. Danielson92
@13 Dobrze robisz, że się wylogowujesz, bo im mniej Twoich komentarzy tym lepiej. Ty potrafisz tylko każdego oceniać jakbyś był największym autorytetem na tym portalu. Ten pisze głupoty, ten jest fanatykiem, co wypisujesz o Xandim to nawet nie wspomnę. Uważasz się tutaj za najmądrzejszego. Zajmij się komentowaniem artykułów, a nie komentarzy innym użytkowników fanatyku swojego intelektu i nieomylności. Każdy kto myśli inaczej niż Ty, to od razu gada głupoty i jest fanatykiem? Wyluzuj trochę panie alfa i omega, bo nie masz tutaj przed swoim nickiem żadnych tytułów naukowych wypisanych, żebyś pouczał każdego. Zabawne, że ktoś kto jest jawnie uprzedzony do Rosberga i Russella wyzywa innych od fanatyzmu. Dobre, hehe.
18. Danielson92
* innych użytkowników.
19. Danielson92
@13 Gdy ktoś Ci zarzuca, że piszesz bzdury(co robisz wielokrotnie) to odpowiadasz od czego jest opcja ignoruj. Tak więc czemu sam nie idziesz tą drogą, którą wskazujesz innym panie alfa i omega. Ignoruj i po krzyku:-)
20. iceneon
@7. Skoczek130
Głupot nie gadaj, bo w tych sezonach mieliśmy emocje. Walczyli między sobą zawodnicy dwóch innych zespołów, a nie tylko Rosberg z Hamiltonem. Koniec końców wygrał Mercedes, ale i tak było ciekawie. Sebek stawał na uszach dopóki nie wywalił się na ryj, co nie ukrywam sprawiło mi sporo radości.
21. Krukkk
@15 Ilona. No nie inaczej :D
@16 sliwa007. Wiem, bo pozostaje ci smiech bezradnosci.
@17. Kazdy na tym forum doskonale wie, ze @Xandi to nabuzowany dzieciak. Nie wiem czy wiesz, ale to wlasnie ja skarcilem go i zmusilem do pisania komentarzy tutaj bez przeklenstw. Ale skad Ty mozesz o tym wiedzec...?
Zabolal Cie moj komenatarz? Przykro mi, widocznie mialo zabolec.
22. Danielson92
@20 Poza błędem na Hockenheim to z tego co pamiętam to mieli też tempo, żeby wygrać na Węgrzech, Monzy i w Singapurze. To już są 4 wyścigi, które mógł wygrać Vettel, ale wygrał je Hamilton. Tak więc ile zwycięstw i punktów uciekło w tamtym sezonie Ferrari? Był też weekend w którym coś strategicznie zawalili. Chyba kwalifikacje do Gp Japonii, ale nie jestem pewien. Także spokojnie mieli podjazd do Mercedesa. Chociaż uważam, że na koniec sezonu, nawet bez wpadek Vettela i tak wygrałby Hamilton. Jednak różnica punktowa nie wynosiłaby 88 tylko może 18 lub 28.
23. Danielson92
@21 Ale jesteś przewidywalny w swoich odpowiedziach. Masz wgrane komendy, jak automatyczna sekretarka i posługujesz się nimi panie alfa i omega. Dobrze, że jesteś na forum, będziesz uświadamiał wszystkich po kolei, że nie mają racji jeśli myślą inaczej niż Ty.
24. Krukkk
@23. Po co mam nawijac nowa tasme, jezeli poprzedniej nie zrozumiales?
Milego wieczoru chlopcze.
25. Danielson92
Nie jestem w stanie zrozumieć każdego idiotyzmu, który wymyślisz. A, że pada ich sporo z Twojej strony, to faktycznie nie nadążam za nimi. Tutaj masz rację.
Miłego wieczoru, wybitny intelektualisto.
26. Skoczek130
@Danielson92 i @iceneon - ja tylko piszę, że Merc był dla siebie największym rywalem. Kiedy nie mieli problemów z wąskim oknem pracy, to Ferrari i RBR nie mieli podjazdu. Niestety rywale słabo wykorzystywali swoje szanse (awarie, błędy, trochę brak szczęścia). Ale prawda jest taka, że Merc walczył przede wszystkim ze swoimi słabościami.
27. Skoczek130
Swój komentarz kierowałem też do @przesio.
28. Skoczek130
Zgadzam się jednak z jednym. Teraz jest toksyczniej. Teraz na prawdę Merc boi się rywala, wtedy mieli wszystko we własnych rękach, teraz już nie do końca. Druga sprawa to osoba Cyklopa-Marko. Też typa nie trawię i wysłałbym go na emeryturę. Odrażający człowiek.
29. Danielson92
@26" Niestety rywale słabo wykorzystywali swoje szanse"
Pełna zgoda. Lubię Vettela, ale tamten sezon kompletnie im położył. Zabrakło w wtedy w Ferrari takiego kilera jak Alonso, Hamilton czy Verstappen. Lewis w tamtym sezonie wykorzystał każdą wpadkę Sebastiana tak jak Alonso w 2012(szkoda, że zabrakło tych kilka punktów Ferdkowi)
Ogólnie to był świetny sezon. Czystszy niż ten obecny. Ferrari nie,, brylowało" w mediach tak jak Red Bull.
30. XandrasPL
@Kruk
XDDDDDDDD
31. Skoczek130
@Danielson92 - 2018 położył Vettel, natomiast 2017 Ferrari (konkretniej awarie). Musieli zaliczyć perfekcyjny sezon bez wpadek. W wyrównanym byli bez szans, bo Ferrari nie miało szans nadążyć za tempem rozwojowym Merca.
32. XandrasPL
Vettel w 2017 roku był lepszy do Lewisa. Niestety każdy pamięta tylko Baku (gdzie i tak wyszło plus 2 na Vettela) i SINGAPUR gdzie był to niefortunny zbieg okoliczności. A kto pierwszy najechał na Maxa to każdy widział. Może oprócz takiego jednego jegomościa. 2017 sezon to najsłabszy tytuł Hamiltona.
33. Krukkk
@32 Xandi. Ze tak zapytam wprost: Ty sam wymyslasz te swoje teorie, podsluchujesz je u kogos albo wyczytujesz je gdzies?
34. XandrasPL
@Kruk
Kiedyś pytałem Cię o to samo. Odbiór...
35. Krukkk
@34 Xandi. Nie pamietasz albo nie chcesz pamietac co ci odpisalem. No tak...Proste pytania sa najtrudniejsze.
36. XandrasPL
XDDDDD
37. Slazak
Silniki RB beda tak dobre jak polski elektryk Izera?.. nie kupisz technologii zatrudniając kilku najlepszych inżynierów. Wokół nich musi pracować doświadczony zespół. Do tego potrzebny jest czas, a mało prawdopodobne jest to ze inne zespoły beda chciały kupować ich silinki
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz