Hamilton obawia się, że poprawki Mercedesa niewiele pomogą
Lewis Hamilton obawia się, że planowane przez Mercedesa ostatnie poprawki bolidu W12 nie będą w stanie zniwelować straty jaką obecnie posiada jego auto do Red Bulla.Zespół Mercedesa z każdym wyścigiem pogłębia swoją stratę do rywala. Obecnie w klasyfikacji konstruktorów ekipa z Milton Keynes ma już 44 punktową przewagę, podczas gdy Lewis Hamilton traci do Maksa Verstappena w klasyfikacji kierowców aż 32 oczka.
Duży wpływ na taki stan rzeczy miał kolejny nieudany występ Brytyjczyka w Austrii. 7-krotny mistrz świata planował ograniczanie strat na Red Bull Ringu i myślał, że bez problemu dowiedzie do mety drugie miejsce. Stało się jednak inaczej. Już na początku wyścigu zawodnik Mercedesa uszkodził swój bolid i zaczął tracić tempo, dając się wyprzedzić Valtteriemu Bottasowi i Lando Norrisowi.
Max Verstappen dla odmiany zaliczył perfekcyjny weekend. Po wygranej w czasówce, zwyciężył w wyścigu i uzyskał najlepsze okrążenia, aby w domowej rundzie Red Bulla zgarnąć komplet 26 punktów.
Zespół Mercedesa początkowo wprowadził spore zamieszanie co do tego ile pakietów poprawkowych będzie chciał dostarczyć jeszcze w tym roku do swojego bolidu, ale ostatecznie Toto Wolff potwierdził w weekend, że ostatnie poprawki W12 w tym roku pojawią się za dwa tygodnie na domowym wyścigu Mercedesa w Silverstone.
Lewis Hamilton patrząc na przewagę jaką posiada obecnie Red Bull uważa jednak, że mogą one okazać się niewystarczające, aby odwrócić losy mistrzostw.
"Mamy trochę nowych części, które pojawią się, ale nie pozwoli to nam zniwelować starty" mówił 7-krtony mistrz świata. "Będziemy musieli wykonać jeszcze trochę pacy."
"Verstappen w zasadzie krąży po torze na czele stawki, więc niewiele mogę na to poradzić. Modlę się o inny scenariusz w kolejnym wyścigu. Ale gdy patrzy się na ich bolid, to on jedzie jak po szynach."
komentarze
1. hp2
Ciężko na pewno po tylu latach pełnej dominacji przestawić się, że bolid już nie jest "absolute TOP 1". Z drugiej strony na pewno ciekawa sytuacja na HAM, ma okazje powalczyć coś więcej niż do tej pory.
2. Skoczek130
Chyba zwyczajnie zlekceważyli zmiany, jakie nastąpiły. Teraz muszą się wziąć do roboty, bo nic za darmo nie przyjdzie. Standardowk szpilka musi być o "bolidzie Ted Bulla jeżdżącym po szynach". Ale Max też Sue podobnie wypowiadał, więc są kwita.
3. Gepard1993
Do końca rundy jeszcze trochę zostało, Jeśli Mercedes nie wymyśli czegoś to będą naprawdę w tyle.
4. Gerhard
I całe szczescie dla F1 ze tak sie stało... z drugiej strony przeskoczylismy z dominacji RBR na Mercedesa i teraz znowu RBR.
5. sliwa007
Sezon jest na straty. Red Bull odjechał im zbyt daleko, tutaj nawet awarie niewiele zmienią.
Zawsze powtarzałem, że Helmut Marko z Hornerem to największe świnie i płaczki w F1, ale trzeba im przyznać, że potrafią bardzo sprytnie działać w kuluarach i ten sukces idzie na ich konto. Z zespołu, który praktycznie (przez brak silnika) był na krawędzi wypadnięcia z F1 wybili się na pozycję lidera. Co prawda sukces częściowo wywalczony przy zielonym stoliku, ale zespoły pokroju Ferrari czy Renault powinni brać z nich przykład.
6. hubertusss
@5 każdy zespół włączy przy zielonym stoliku. Wolf też tam umiał dobrze działać. Też przeszło wiele zmian faworyzujących Mercedesa lub pomagających temu zespołowi. Problem jest tylko taki, że zielony stolik nie może dawać tylko Mercedesowi.
7. hubertusss
Faktycznie patrząc na przewagę RB zwłaszcza w tempie wyścigowym poprawki Mercedesa mogą nie wiele dać. Tym bardziej nie wiele, że mamy w kontekście wirusa delta nie pewne wyścigi drugiej części sezonu. Nikt nie wie czy wszystkie zdołają rozegrać. Australia już odwołana. A przewaga Maxa nad Hamiltonem rośnie.
8. TomPo
@7 a prosze cie z da delta... wszystko pic na wode fotomontarz.
Tak dlugo beda ciagnac ten cyrk i wymyslac kolejne wersje, az nie dopna swego i nie zrealizuja narzuconych im odgornie wytycznych.
Jak juz zrobia ten swoj reset, zlikwiduja klase srednia, uzaleznia plebs od "elit", oraz wprowadza segregacje sanitarna (cos jak w USA w latach '50 gdzie miales sklepy, restauracje, kina, itd dla bialych i kolorowych), to wtedy pandemia sie skonczy, po plebs bedzie juz pod butem.
A co do F1 - sezony zawsze (niestety) rozgrywane sa jeszcze przed sezonem, przy zielonym stoliku. Temu damy, temu zabierzemy, w zaleznosci od ukladow i sily przebicia. Jak zielony stoliczek zadecyduje, ze czas konczyc dominacje Merca bo ludziom sie to znudzilo, to tak sie stanie i zacznie dominowac kto inny.
W sumie to chetnie zobaczylbym teraz McL i Ferrari na czele, a Merca z RBR bijacych sie o 3 miejsce w generalce. Dominacja Merca tez mnie juz zmeczyla, a jakos nie usmiecha mi sie ogladac toksycznego RBR na czele.
9. MattiM
"Modlę się o inny scenariusz w kolejnym wyścigu. Ale gdy patrzy się na ich bolid, to on jedzie jak po szynach."
Do czego się modlisz? BLM?
10. mirek8423
@9 słabe te Twoje wypociny...
11. sismondi
Nie ma co płakać nic to nie da mamy emocjonujący sezon wszystko będzie wygrywał zadufany holender ...normalny kierowca jak prawie wszyscy podkreślam prawie .... w historii F1 namieszali dziadki z Liberty to mają ......:)
12. HaKsOn200
Ależ musi się w Hamiltonie gotować wiedząc że jest bezradny na siłę RBR i Maxa w tym roku , nieważne co zrobi czy jak pojedzie to nie wystarcza ... Tera wie jak się przez te lata czuł Max. Odbiły mu się czkawką te wypowiedzi że cieszy się że jest znowu jakas konkurencja i z kim walczyc na torze. Pewnie sobie to tak wyobraził że zdobędzie teraz 8 tytuł , pojeździ jeszcze 2 lata , dociagnie do 10 tytułu i bye bye bo wie że 7 tytułów to max mógłby przebić ten wyczyn.
13. hubos21
Limity budżetowe też ich trzymają bo normalnie przywieźli by W12 2.0
14. zmaciej
FIA zamiast zrobić "widowisko" to przedobrzyła i wylansowała drugiego niepokonanego. Po co te wszystkie regulacje, ograniczenia DRSy i inne wynalazki. Ustalić podstawowe wytyczne co do wymiarów, wagi i wyglądu bolidu, bezpieczeństwa, typu i podstawowych parametrów silnika i jazda. Każdy mógłby sobie znaleźć jakieś rozwiązanie pomocne w konkurencji. A jeszcze jedno, opony - dopuścić kilku dostawców.
@8. TomPo
"...az nie dopna swego i nie zrealizuja narzuconych im odgornie wytycznych..."
Kogo masz na myśli mówiąc o odgórnych? Kosmitów? :)
15. iceneon
@9. MattiM
Nie wiesz kto go wysłucha? Sam pambuk! Ciężko uwierzyć, że w dzisiejszych czasach tyle ludzi wciąż jest przekonanych, że pomagają im zaklęcia...
16. iceneon
Usunięty
17. iceneon
@8. TomPo
Lepiej nie pisz takich komentarzy, bo zaraz zostaniesz nazwany przez owce foliarzem, albo płaskoziemcą. Szkoda strzępić klawiaturę.
18. Cadanowa
Zgadzam się ze poprawki dużo nie dadzą, Merc musi wyciągnąć zeszłoroczna konstrukcje żeby wygrać mistrzostwa. Widać mają bardzo krótkie okno pracy opon, do tego problemy z balansem i ustawieniami. Zawsze mieli problemy z oponami oprócz tam tego roku mieli perfekcyjna konstrukcję. Zgodzę się z kolegą też bym chciał zobaczyć np dominację McLarena Ferrari fajnie jakby 3 zespół doszedł, mam dość Redbulla Merca
19. TomPo
@14
Znasz takie powiedzenie, ze pieniadz rzadzi swiatem?
Wszystkie kraje sa zadluzone po uszy w bankach centralnych i banku swiatowym.
Kilkoma kliknieciami myszki mozna kazdy kraj doprowadzic do bankructwa, zwlaszcza przy pelnym wsparciu instytucji finansowych, oraz ratingowych. Myslisz ze RPP o czyms decyduje?
A przypomne tylko ze banki centralne oraz bank swiatowy to prywatne firmy. Tu masz swoja "gore".
20. Krukkk
@TomPo. Proponuje zmienic lekarza.
21. iceneon
@20. Myślałem, że kruki kraczą, niektóre jednak beczą.
22. Krukkk
@21 iceneon. TomPo napisal: "Kilkoma kliknieciami myszki mozna kazdy kraj doprowadzic do bankructwa, zwlaszcza przy pelnym wsparciu instytucji finansowych, oraz ratingowych".
Na takie glupoty szkoda krakania, wystarczy propozycja szukania lepszego lekarza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz