Wolff: mamy problemy z szybkością i niezawodnością
Szef Mercedes wydaje się być zaniepokojony postawą swojego teamu podczas przedsezonowych testów. Austriak twierdzi, iż Mercedes musi jak najszybciej zareagować na problemy związane z szybkością oraz niezawodnością bolidu.Ekipa Mercedesa w ostatnich latach przyzwyczaiła kibiców F1 do tego, że podczas zimowych jazd zmaga się z różnymi problemami, po których nie ma ani śladu w trakcie sezonu. Jednakże tegoroczne trudności zdają się być nieco bardziej wiarygodne.
Już wczoraj Valtteri Bottas opuścił większość porannej sesji na skutek awarii skrzyni biegów, która musiała zostać wymieniona. W późniejszej fazie zajęć Lewis Hamilton długo nie pojawiał się na bahrańskim torze, ponieważ jego mechanicy musieli rozebrać cały bolid. Dopiero w końcówce pokonał kilkanaście okrążeń.
Dzisiejsze zajęcia nie były już tak kłopotliwe dla Mercedesa, ale również dużo mówiło się o ich bolidach. Lewis Hamilton miał spore trudności z prowadzeniem samochodu W12 i przez to wypadł z trasy w zakręcie numer 13. Brytyjczyk powrócił później na tor, ale kilka cennych chwil uciekło jego zespołowi. Co ciekawe, skrzynia biegów stajni z Brackley dała o sobie przypomnieć Astonowi Martinowi. Sebastian Vettel również musiał spędzić większość zajęć w garażu, ponieważ element wymagał modernizacji.
Toto Wolff podczas wywiadów telewizyjnych postanowił nie owijać w bawełnę i wyjawił, że problemy jego ekipy trochę go "przerażają":
"Mieliśmy dramatyczny start w tym sezonie. Nie jesteśmy szybcy i zmagamy się z niezawodnością. Natomiast to jest sytuacja, w której musimy pokazać, jak radzimy sobie z takimi rzeczami", mówił szef Mercedesa w wywiadzie dla Sky Italia.
"Tak, to mnie trochę przeraża. Nie zmieniliśmy projektu skrzyni biegów, ale napotkaliśmy dwa problemy. To bardzo niepokojące, ponieważ możemy nie ukończyć wyścigu i wiąże się to też z kosztami."
Wolff oznajmił również, że incydent Lewisa Hamiltona z porannej sesji nie był wynikiem zdenerwowania przed sezonem 2021:
"Ani my, ani on nie jesteśmy zdenerwowani. Natomiast musimy zrozumieć, co poszło nie tak. Wiele nowych rzeczy nie działa prawidłowo, a do tego dochodzi balans bolidu, który jest największym problemem."
komentarze
1. polmatte
W takim razie tegoroczny sezon bedzie najciekawszy od 8 lat z wyjatkiem roku 2016
2. S3baQ
@1
To stwierdzić bedzie mozna dopiero po kilku wyścigach. W testach Merc zawsze miał większe lub mniejsze "problemy" , a w sezonie bylo jak zwykle. Tu testują , eliminują problemy. Potem trzepną dzień filmowy juz bez podpatrujących rywali i zaczna sezon jak roku.
3. sliwa007
1. polmatte
Najciekawszy to był sezon 2018 bo wtedy dwa zespoły miały równorzędne bolidy i była realna rywalizacja.
To co mówi Wolff to może być prawda albo zwykły blef. Na razie trzeba to przeczytać i zapomnieć, przyjdą wyścigi i wszystko będzie jasne.
4. rowers
Ogółem dziwne te testy. Szkoda, że tylko 3-dniowe, jak były np 6-dniowe to było ciekawiej, zdarzało się, że Mercedes przywoził 2 różne bolidy nawet. Wg mnie im mniej testów, tym bardziej cierpią małe zespoły wbrew pozorom, które nie posiadają takich narzędzi testowych jak Merc czy Ferrari. Mercedes zawsze miał większe lub mniejsze problemy, jedynie w zeszłym roku wyglądali od razu bardzo dobrze, aczkolwiek problemy z silnikiem występowały. Kwestia jest teraz taka, że czasu do pierwszego wyścigu są tylko 2 tygodnie, co może nie pozwolić im perfekcyjnie rozwiązać wszystkich problemów. W zeszłym roku samochód był podobno bardzo przyjemny w prowadzeniu, w tym roku może być inaczej, ale to nie znaczy, że nie będzie szybki, kwestia zrozumienia jego charakterystyki. W 2018 roku bodajże też narzekali cały sezon jak to bolid jest ciężki w prowadzeniu, ale nie przeszkodziło im to w pokonaniu bardzo mocnego wtedy Ferrari. Swoją drogą onboardy kierowców Mercedesa nie wyglądają źle, bolid znowu wyglada na bardzo stabilny mimo wszystko. Nawet patrząc na onboardy Maxa widać, że bardziej walczy z samochodem. Bardziej pytanie czy mają jakieś problemy z tą skrzynią biegów czy może jakieś błędy na produkcji wyszły, czy kwestie oprogramowania. Problemy przydarzyły się od razu na pierwszym okrążeniu po wyjeździe z boksu, więc usterka conajmniej dziwna.
5. Falarek
Ja się nauczyłem aby nie wierzyć za grosz temu co mówią ludzie z Mercedesa. Często jest to zasłona dymna aby pokazać jak mają trudno z jakim wysiłkiem "walczą"
6. osmose
TEATR
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz