Brundle: Hamilton nie jest zadowolony z umowy z Mercedesem
Były kierowca F1, Martin Brundle, oznajmił, że siedmiokrotny mistrz świata nie jest do końca zadowolony z tego, jaki otrzymał kontrakt od Mercedesa. Brytyjczyk wyjawił także, iż w ostatnim czasie jego rodak zrobił się "zrzędliwy".Nowa umowa Lewisa Hamiltona z Mercedesem została potwierdzona dopiero na początku lutego. Według niektórych źródeł Brytyjczyk nie otrzymał w kontrakcie profitów, o które tak bardzo zabiegał. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż po oficjalnym ogłoszeniu z 36-latkiem rozstał się jego główny współpracownik, Marc Hynes.
Media związane z F1 donoszą różne informacje na ten temat, ale najbardziej prawdopodobną wersją jest to, że po prostu Mercedes nie wiąże już przyszłości z Hamiltonem i mocno przymierza się do zatrudnienia kogoś z dwójki George Russell-Max Verstappen.
Doliwy do ognia postanowił dolać dziennikarz Sky Sport, Martin Brundle. 61-latek twierdzi, że ostatnie zachowanie byłego zawodnika McLarena tylko potwierdza przypuszczenia o rzekomym niezadowoleniu jego obozu:
"Zrobiliśmy z nim ostatnio dużo wywiadów. Był bardzo hojny, ale jednocześnie trochę zrzędliwy. Takie jest moje odczucie", powiedział Brytyjczyk w filmie Sky Sport.
"Interesujące jest to, że jego prawa ręka, Marc Hynes już z nim nie pracuje. Moim zdaniem nie był on zadowolony z negocjacji kontaktowych z Mercedesem."
Brundle odniósł się również do ostatnich słów Hamiltona o tym, że ósmy mistrzowski tytuł "nie będzie oznaczać", iż pozostanie w F1:
"Kiedy już zakończyliśmy ten temat, powiedziałem mu: "w tym roku przebijesz 100 pole position". A on mi odpowiedział: "dlaczego? McLaren był za nami 0,25 sekund, a teraz mają nasz silnik. Red Bull też będzie mocny, nie skreślajcie Ferrari, ale Aston Martin też postraszy"."
"Naprawdę mi tak powiedział i tylko stwierdziłem: "masz 98 pole position, większość w erze hybrydowej. Aż 10 zdobyłeś w ubiegłym sezonie. W tym roku jest duża szansa, że zgarniesz kolejne dwa"."
"Gdy zakończyliśmy już tę przeszkodę, rozmawiałem z nim godzinę o tym znakomitym wyścigu w Stambule. Wtedy zdobył siódmy mistrzowski tytuł i bardzo hojnie opowiadał o tym, co siedzi w jego głowie podczas zawodów i kwalifikacji."
komentarze
1. hubertusss
Być może Mercedes ma już dość kaprysów Hamiltona i widzą, ze mogą sięgnąć po Maxa lub Georga. Dlatego mogli być bardziej nie ustępliwi. Z drugiej strony w słowach Hamiltona widać wyraźnie, że obawia się konkurencji innych stajni i odebrania prymatu nie pokonanego.
2. Gerhard
Jesli Lewis nadal bedzie chcial tyle kasy to Merc bedzie mial problem zeby spiac budzet. Podejrzewam jednak ze rozwiazaniem bedzie to, ze czesc wynagrodzenia bedzie wyplacal podmiot zewnetrzny ale na pewno dyskusja musiala dotyczyc braku wzrostu wynagrodzenia na jakie liczyl Lewis, zwazywszy na spadek sprzedazy aut w dobie pandemii.
Jak nie wiadomo o co chodzi...
3. Michael Schumi
Będąc na miejscu Toto nie postąpiłbym inaczej. Mam szacunek do wielkiego talentu Hamiltona i jego osiągnięć, ale rysą jest jego osobowość i te jego ostatnie akcje. Od strony wizerunkowej nie chciałbym wiązać się z takim kierowcą na dłużej. Miał swoje świetne lata, na pewno stać go na równie więcej, ale powinien pomyśleć w jakim świetle stawia Mercedesa przez jego działalność, w której nie jest konsekwentny wobec siebie.
4. hubertusss
Koncerny raczej nie chcą się angażować w ideologię czy politykę. Bo nie wiadomo nigdy w jakiej sytuacji to je postawi później. Hamilton stroił Mercedesowi ostatnio różne fochy więc to mogło jakoś zaważyć na postawie negocjacyjnej władz zespołu i koncernu. Rosnące żądania finansowe i wyścig Mercedesem w wykonaniu Russella tez nie pomogły Hamiltonowi.
5. belzebub
Po prostu woda sodowa uderzyła Hamiltonowi zbyt mocno do głowy. Do tego roku myślał, że będzie cały czas dyktować warunki wg jego widzimisię. W końcu przeholował ze swoimi zbyt wygórowanymi wymaganiami i Mercedes postawił znak stopu. Mercedes jako zespół dokonał tyle, że na dzień dzisiejszy mógłby zrezygnować z usług Hamiltona i wziąć innego równie dobrego kierowcę, np tańszego Russella. Stąd pewnie kontrakt tylko na rok z opcją ew przedłużenia, chociaż w to akurat wątpię. Nie wierzył bym w te PRowe gadki o tym, że wpierw będą gadać z Hamiltonem w kwestii 2022 roku. Ok., może i będą gadać, ale już na całkowicie warunkach zespołu. Podejrzewam, że dadzą mu takie warunki, których Hamilton nie przyjmie i zrezygnuje a wtedy najprawdopodobniej wezmą z czystym sumieniem Russella.
6. Skoczek130
Swoje z Hamiltonem osiągną i nie będzie im już potrzebny. Takie brutalne prawa rynku. Teraz wykreują nową gwiazdę w postaci Russella lub ściągną do siebie Verstappena. Albo i jedno i drugie? Sport nie lubi próżni, więc nikt za celebrytą tęsknić nie będzie. No może poza jego najwierniejszymi fanami. ;)
7. twojbyly
Lepiej żeby HAM został w F1, bo jak nie to Williams sprowadzi Bóg wie kogo w miejsce Russella
8. Skoczek130
@twojbyly - serie promocyjne są pełne zdolnych zawodników, którzy z chęcią zajmą nawet miejsce w najgorszym zespole w stawce, byleby tylko być częścią elity.
9. galileo900
"nie liczcie na Ferrari" ... przetłumaczone jakimś translatorem, a przecież Hamilton powiedział "and don?t count out Ferrari" czyli odwrotnie. Takich błędów jest w tym artykule jeszcze kilka. Takich tłumaczeń na odwal wkleiliście setki w ciągu ostatnich lat. Zresztą nie raz była kłótnia, ba awantura w komentarzach na temat czyjejś wypowiedzi, którą odwróciliście o 180 czy jak kto woli o 360 stopni. Czyli na temat słów, których nikt nigdy nie wypowiedział. To po prostu brak szacunku dla waszych czytelników.
10. berko
@9. galileo900
Często broniłem redaktora ktrzosek19 jak tu ktoś mu wytykał jakieś pierdoły, ale faktycznie, jego tłumaczenia są jak kooiuj-wklej z taniego translatora.
11. kotwica
Merc zrozumiał że im więcej HAM dostanie tym bardziej wali mu na dekiel. Stąd propozycja utrzymania dotychczasowego wynagrodzenia. Ale to i tak nadal za dużo. Jego wynagrodzenie powinni podzielić między ludzi którzy stworzyli dla Merca najszybszy bolid w stawce. HAM powinien siedzieć cicho i robić swoje, tym bardziej że na jego sukces pracuje nie tylko cały zespół ale i drugi kierowca.
12. Espen
Przestańcie już w końcu ciągle mówić o tym Russellu, b oto zaczyna być komiczne. Generalnie super, że dostał szansę wystąpić w najlepszym bolidzie, że przez cały weekend spisywał się dobrze, ale na litość, nie róbmy z niego drugiego Lewisa. HAM jeździ w F1 od 2007 roku, jego osiągnięcia przekraczają wyobraźnię, jest świetny właściwie w każdym elemencie jazdy co potwierdza setkami wyścigów i kilkunastoma latami spędzonymi w tym sporcie. A niektórzy traktują Georga jakby to już był niewiadomo jak wybitny kierowca. Poczekajmy, na taką ocenę przyjdzie czas jak dostanie bolid na mistrzowskim poziomie i przejedzie kilkanaście wyścigów.
13. adamo4242
Mercedes moglby fajnie zniszczyc ten sezon Hammiltonowi i sprowadzic go do szeregu "utalentowanych bez dobrego bolidu" . Oby tak bylo.
14. Malmedy19
1,5 miliarda $ będzie kosztować Daimlera ugoda w sprawie oszustwa z silnikami Diesla w Stanach Zjednoczonych. Czy to może wpłynąć na devyzje o następnej umowie Lewisa, utrzymaniu własnej stajni? Odpowiedź jest oczywista, ale może wyjaśniać także kwestię aktualnej umowy z Lewisem kupowania udziałow w Astonie.
15. goralski
Ja też się skłaniam do tego, że raczej prędzej niż później mercedes wycofa się z F1, będą tylko robić silniki najwyżej. Toto też kupuje udziały. Raczej wygląda to na przygotowanie do odejścia
16. XandrasPL
Niech Mercedes odejdzie jako fabryczny team ale niech Stuttgart zabierze zasoby i silniki ze sobą a Wolf z INEOSEM niech się bawią w team F1.
17. sismondi
@1,14 I co Maksio przyjdzie za darmo ???
18. Espen
Przestańcie już w końcu ciągle mówić o tym Russellu, bo to zaczyna być komiczne. Generalnie super, że dostał szansę wystąpić w najlepszym bolidzie, że przez cały weekend spisywał się dobrze, ale na litość, nie róbmy z niego drugiego Lewisa. HAM jeździ w F1 od 2007 roku, jego osiągnięcia przekraczają wyobraźnię, jest świetny właściwie w każdym elemencie jazdy co potwierdza setkami wyścigów i kilkunastoma latami spędzonymi w tym sporcie. A niektórzy traktują Georga jakby to już był niewiadomo jak wybitny kierowca. Poczekajmy, na taką ocenę przyjdzie czas jak dostanie bolid na mistrzowskim poziomie i przejedzie kilkanaście wyścigów.
19. czuczo
Przecież jak mu się nie podoba, to może się zwolnić :) w Polsce co drugi pracownik słyszy to przynajmniej raz w miesiącu :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz