Schumacher liczy, że "szalony wyścig" pozwoli zdobyć mu podium w F1
Nowy kierowca Haasa marzy o pierwszym podium w swojej karierze już w debiutanckim sezonie startów w F1. Niemiec ma nadzieję, że jakaś "szalona runda" pozwoli mu na taką szansę.Mick Schumacher w sezonie 2021 zadebiutuje w wyścigach królowej sportów motorowych. Syn siedmiokrotnego mistrza świata otrzymał taką okazję, dzięki swojej dobrej postawie w F2, gdzie zgarnął najważniejsze laury.
Młody Niemiec będzie ścigał się w ekipie Haasa. Niestety według wielu ekspertów to właśnie amerykańska stajnia ma być najsłabszym teamem w trakcie kampanii 2021. Zespół Gene'a Haasa w ostatnich wyścigach poprzedniego sezonu zamykał już całą stawkę, a biorąc pod uwagę fakt, iż jego drużyna bardziej koncentruje się na przyszłości, to można spodziewać się, że rzeczywiście bolidy oznaczone numerami 47 i 9 (numer Nikity Mazepina) będą zdecydowanie najwolniejsze.
Jednak Schumacher junior liczy, że jego zespół nie będzie tylko statystował w tym roku i w paru wyścigach włączy się do walki o czołową dziesiątkę:
"Musimy zdać sobie sprawę z potencjału samochodu. Trzeba być wobec siebie uczciwym i dobrze wykonywać swoją pracę", powiedział Mick w wywiadzie dla Auto Motor und Sport.
"Świetnie, jeśli zdobylibyśmy punkty. A może w przypadku jakiegoś szalonego wyścigu, moglibyśmy wywalczyć podium. Oczywiście to tylko marzenie, ale przecież każdy może sobie tego życzyć. Niemniej jednak musimy być realistami."
Zapytany o swoje oczekiwania na sezon 2021, mistrz świata F2 odpowiada:
"Trzeba poczekać z tym do pierwszych kilku wyścigów. Wiadomo od siebie wiele oczekuję. Chcę bardzo szybko zaklimatyzować się nowym zespole. Czuję się tu komfortowo i oni ze mną też. Jeśli będziemy tak nadal pracować, to rezultaty same przyjdą."
"Choć dla nas będzie to rok "strat", jeśli nadarzy się jakaś okazja, to zrobimy wszystko, aby skorzystać z tego i zabrać ze sobą dobry wynik do domu."
komentarze
1. jaromlody
Liczyć zawsze można.
2. magic942
Te artykuły w ostatnim czasie są tak absurdalne, że nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać.
-Schumacher i Giovinazzi chcą podium
-Vettel wygrać kilka wyścigów
-Ricciardo bedzie mistrzem świata
-Perez powalczy z Verstappenem (chyba najbarsziej realna zapowiedź. )
Panowie chyba mają za dużo czasu i pogrywają na konsoli myląc fikcje z realizmem.
3. Andrzej369
@2 Trochę się z tobą zgadzam:
- jeśli bolid Haasa nie będzie taki najgorszy to szanse na podium w takim nieprzewidywalnym wyścigu są realne (Gasly i wyścig na Monzy są dobrym dowodem),
- Giovinazzi już pokazał że jest kierowcą co najwyżej przeciętnym, więc w dobrych okolicznościach ciężko powiedzieć czy by się udało
- kopią Mercedesa Perez wygrał w Sakhirze, to czemu nie Vettel
- Ricciardo jest szybki, ale Mercedes musiałby się wycofać z F1 i nie traktować Astona Martina jako priorytetu
- Perez jest średniakiem, a Verstappen to zapewne przyszły mistrz. Może się okazać że pomimo znacznie większego doświadczenia może sobie radzić równie miernie co Gasly i Albon w RBR.
4. hubertusss
Wcale nie takie nie osiągalne jak by się mogło wydawać. Jeśli Hassowi udało by się skopiować ze zdjęć dość dobry samochód Ferrari z 2019 roku. Tak jak zrobił to RP z Mercedesem. A do tego jeśli silnik Ferrari zyskał by moc. To przy dużym zamieszaniu w wyścigu wszystko jest możliwe. Ktoś liczył na Gaslego w zeszłym roku? A jednak się udało.
5. Mariusz_Ce
Wywiady, pitu pitu, PR i cała ta otoczka oczekiwania na nowy sezon. Od kiedy Liberty przejęło cyrk pod nazwą F1 wprowadzają w ten biznes standarty ze swojego podwórka, a jak wiemy tam niejakie Kardasziany robią za idoli. Biorąc to wszystko do kupy mamy taki oto wyścigowy pudelek. Albo zacznie to po nas spływać jak po kaczce, albo będziemy się zacietrzewiać. Wybór chyba jest prosty. Ogólnie to mamy chyba najambitniejsza stawkę w historii tego sportu :)
6. XandrasPL
@4
Taaaa. Nie ma czegoś takiego jak kopiowanie ze zdjęć. Projekt W10 został oddany, sprzedany, pożyczony. Sami zbudowali ten bolid a to co mogli kupić to kupili. I kupili to czego zabroniono. Bolid odrysowali aby jak przejechało FIA zobaczyli wszystkie wykresy i takie te. A Haas kupował to co mógł od Ferrari. Nadwozie od Dallary.
7. hubertusss
@6 oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak budowanie ze zdjęć. Tekst o kopiowaniu ze zdjęć to aluzja do tego co zrobiło RP w zeszłym roku. I jak tłumaczyli podobieństwo do Mercedesa. A chyba każdy wie, że Mercedes musiał im udostępnić projekt. Tak samo może być i na linii Ferrari Haas.
8. ds1976
Co oni żreją? Giovinazzi z Schumacherem i Ricciardo powinni utworzyć jeden team - i pójść do WEC - może tam bajki się spełniają? By Schumacher stanął na podium musiałby się rozbić wszystkie bolidy oprócz trzech (plus Latifi - ten gdyby został nawet sam na torze to nie wygrałby wyścigu).
9. Frytek
No cóż, niektórzy kierowcy powinni zmienić psychiatrę albo dilera. Marzyć można ale lepiej po cichu. Jedynie Alonso zaniża swoje możliwości
10. Grzeniu
Też nie za bardzo widzę podium dla Haasa, ale trochę będę bronił Schumachera. Wszyscy chyba się skupili na tytule artykułu, a on wprowadza w błąd (taki clickbait). Młody powiedział:
"Świetnie, jeśli zdobylibyśmy punkty. A może w przypadku jakiegoś szalonego wyścigu, moglibyśmy wywalczyć podium. Oczywiście to tylko marzenie, ale przecież każdy może sobie tego życzyć. Niemniej jednak musimy być realistami."
Tak więc on nie liczy, że będzie mu dana taka okazja. Wyraźnie nazywa ją marzeniem i wskazuje na realną formę zespołu.
11. hubertusss
@10 a rok temu pewnie nie bardzo widziałeś wygraną dla Gaslego i to na Monzy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz