Kierowcy Haasa uwikłani byli dziś w sporą ilość incydentów, wliczając w to także kolizję między nimi samymi. Ollie Bearman został oprócz tego uderzony przez Yukiego Tsunodę, a Esteban Ocon brał udział w kolizji z Liamem Lawsonem na starcie. Ostatecznie zawodnicy amerykańskiej ekipy dojechali do mety na miejscach 11. i 13.
Ollie Bearman, P11
"To był trudny wyścig. Zdecydowaliśmy się przejść na slicki już na początku - z perspektywy czasu to nie była dobra decyzja przy nadchodzącym deszczu i przez to straciliśmy sporo czasu w trakcie wyścigu. W pewnym momencie zostałem uderzony i obrócony, ale mimo tego wszystkiego jechaliśmy na P11 i walczyliśmy o punkty, więc naprawdę szkoda. Byliśmy bardzo szybcy przez cały weekend i szkoda kończyć w taki sposób. Warunki były naprawdę wymagające, na torze była tylko jedna linia wyścigowa, więc nie mogłem wyprzedzić Russella na końcu. Pozytywem jest to, że samochód był szybki, a ja czułem się bardzo pewnie z balansem i postępem, jaki auto zrobiło."
Esteban Ocon, P13
"To był niesamowicie frustrujący wyścig. Już na początku, gdy byłem między dwoma samochodami, wiedziałem, że może dojść do kontaktu - jak tylko to zobaczyłem, odpuściłem, ale nie było miejsca na trzech. Cieszę się, że wszyscy są cali, a to cud, że mój samochód nie został uszkodzony. Po tym podejmowaliśmy dobre decyzje, choć nie zjechaliśmy po nowy komplet opon przejściowych - to nam umknęło i to nie jest coś, co zazwyczaj mi się zdarza. To, co wydarzyło się z Oliverem na końcu, naprawdę mnie zasmuciło - jest mi żal również zespołu - obaj zasługiwaliśmy dziś na więcej, zasługiwaliśmy na punkty biorąc pod uwagę, skąd ruszaliśmy. Musimy to przeanalizować, żeby się poprawić."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się