Bernie Ecclestone nie gryzie się w język nawet jeżeli sprawa dotyczy jego przyjaciół, za jakich do tej pory uważano Christiana Hornera. Miliarder posunął się do określenia go mianem "idioty", nawiązując do zeszłorocznej afery obyczajowej w Red Bull Racing.
Christin Horner w minionym tygodniu kompletnie stracił władzę w zespole Red Bulla i został zwolniony z funkcji CEO.
Wielu sądziło, że szef Red Bulla straci swój stołek znacznie wcześniej po tym jak tuż przed startem minionego sezonu wybuchała wokół niego afera związana z molestowaniem jednej z pracownic.
Wtedy jednak Horner zdołał się wybronić, wykorzystując poparcie tajskiej części udziałowców Red Bulla, ale jego pozycja znacząco osłabła, a na światło dzienne wychodzić zaczęły kolejne tarcia między nim a obozem Maksa Verstappena i Helmutem Marko.
Bernie Ecclestone nie gryzł się w język, krytykując swojego kolegę za zachowanie sprzed półtora roku.
"W to co się uwikłał 18 miesięcy temu było po prostu głupotą" mówił Ecclestone cytowany przez The Telegraph. "Był 50-letnim mężczyzną, a myślał, że jest 20-latkiem i nadal jest jednym z chłopców."
Horner dowodził Red Bullem od początku jego istnienia w F1 a po drodze zdobył z nim łącznie 14 tytułów mistrzowskich. Przez lata mógł liczyć na wsparcie, posiadających nieco większe udziały, tajskich współwłaścicieli Red Bulla, ale zdaniem Ecclestone'a jego obszerna władza zaczynała przeszkadzać pozostałym udziałowcom.
"Prawdopodobnie lepiej by było, gdyby powiedzieli: chodź, Christian, usiądź."
"Ale sedno sprawy jest takie, że byli tam ludzie, którzy uważali, że uchodzi mu zbyt wiele rzeczy na sucho, że zachowuje się tak, jakby to nie był Red Bull Racing, tylko tor Christian Horner Racing. Uchodziło mu na sucho wiele rzeczy." "Tak długo jak dowozisz wyniki, ludzie przymykają oczy. Ale gdy przestajesz, zaczynają się przyglądać. Jedna czy dwie osoby zaczynają myśleć: cóż, ja mógłbym to robić lepiej."
"Wiem, że zasugerowano mu, że powinien zostać menedżerem zespołu, a sprawy komercyjne zostawić komuś innemu. Ale jego pomysłem było, że to on jest dyrektorem generalnym."
Christin Horner ze swoim doświadczeniem nie musi być skazany na wygnanie w środowisku F1. Według plotek, pojawiających się coraz częściej, jest łączony z ekipami Ferrari i Alpine.
14.07.2025 09:43
1
0
Jakby jakims cudem byl w ferrari i ferrari zaczelo dominowac to mysle ze udzialowcy red bulla z miejsca powinni sie pozbyc helmuta
14.07.2025 11:20
1
0
@sisay ale to by był niezły plot twist.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się