Masi zapowiada przegląd procedur FIA
Michael Masi z FIA zapowiedział kontrolę procedur, które umożliwiły wznowienie rywalizacji kierowców, gdy na torze cały czas pozostawał dźwig usuwający z niego bolid Williamsa.Do niebezpiecznej sytuacji doszło dzisiaj podczas rozpoczynania drugiego segmentu czasówki. W końcówce Q1 w ósmym zakręcie z toru wyleciał Nicholas Latifi. W Q2 kierowcy zostali wypuszczeni na tor jeszcze zanim ciężki pojazd zjechał za bariery ochronne, wzbudzając krytykę ze strony kierowców.
Procedura w takich wypadkach zazwyczaj wygląda tak, że przedstawiciele FIA obecni na miejscu zdarzenia są w stałym kontakcie z sędzią zawodów, który przekazuje informacje do dyrektora wyścigów, Michaela Masiego.
Dzisiaj komunikacja nieco zaszwankowała, gdyż Masi otrzymał informację iż dźwig zostanie usunięty z toru zanim kierowcy dotrą od zakrętu numer 8. Okazało się jednak, że ściągnięcie bolidu Williamsa zajmuje więcej czasu.
Mimo iż kierowcy znajdowali się na okrążeniu wyjazdowym, jechali ze znaczną prędkością, aby utrzymać temperaturę w swoich oponach.
"Wypuściliśmy bolidy z alei serwisowej, gdy dźwig zjeżdżał z toru" mówił Masi. "Odbyło się to po informacji ze stanowiska kontroli wyścigu, że pojazd zostanie usunięty z toru zanim bolidy dotrą do zakrętu numer 8, gdzie ściągano go z toru."
"Jak tylko jasne stało się, że ściągnięcie auta z toru zostanie opóźnione, rozszerzyliśmy strefę podwójnych żółtych flag z zakrętu numer 8 do punktu w zakręcie numer 7, aby jeszcze bardziej zwolnić auta."
"Oczywiście nie jest to scenariusz jaki chcemy widzieć, a po fakcie uważam, że moglibyśmy zrobić to inaczej i wstrzymać auta do czasu ukończenia ściągania bolidu z toru."
"Przejrzymy nasze procedury, aby zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości" dodawał Masi.
komentarze
1. Senny
Dobrze
2. Xandi19
yhmmm dokładnie. Pogadajcie z marszalami z GP Nepalu z roku 1993 bo oni mieli wtedy podobną akcję i jak oni to rozegrali. Pierwszy, który mijał wtedy dźwig był Karl Wendlinger. Niech złoży raport.
3. mariok77
Debilizm FIA nie zna granic, widocznie Suzuka niczego ich nie nauczyła.
Procedury? A jakie tu wielkie procedury trzeba zastosować?
Mamy dźwig na torze w mokrych warunkach już to dzisiaj powinno wystarczyć, kolejne przesłanki do wzięcia pod uwagę to zewnętrzna- wewnętrzna zakrętu, rodzaj nawierzchni między torem a miejscem interwencji porządkowych i odległość od nitki toru.
4. ekwador15
myślę, że masi powinien odejść. wszystkie ich decyzje są absurdalne. Formula 1 byla inna za czasów Charlie Whitinga, ktory takze dbał o bezpieczenstwo
5. END F1
To są skutki całkowitej bezkarności i braku wyroków bezwzględnego, wieloletniego pozbawienia wolności dla członków FIA po zabójstwie Bianchiego.
6. Kruk
Trzeba wpuscic do pokoju sedziowskiego dziecko z przedszkola. Bedzie zarzadzalo weekendem wyscigowym duzo lepiej, sprawniej i zrobi to za zestaw ciastek, niz Panowie specjalisci za setki tys dolarow.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz