2020-10-23 GP Portugalii - #2 trening 16:00 - 17:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | V.Bottas | Mercedes | 1:17.940 | 32 |
2 | M.Verstappen | Red Bull | 1:18.535 | 34 |
3 | L.Norris | McLaren | 1:18.743 | 35 |
4 | C.Leclerc | Ferrari | 1:18.838 | 34 |
5 | C.Sainz | McLaren | 1:19.113 | 32 |
6 | S.Vettel | Ferrari | 1:19.175 | 34 |
7 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:19.178 | 26 |
8 | L.Hamilton | Mercedes | 1:19.308 | 27 |
9 | E.Ocon | Renault | 1:19.496 | 32 |
10 | A.Albon | Red Bull | 1:19.643 | 37 |
11 | G.Russell | Williams | 1:19.821 | 33 |
12 | S.Perez | Racing Point | 1:19.901 | 34 |
13 | D.Ricciardo | Renault | 1:19.987 | 28 |
14 | N.Latifi | Williams | 1:20.465 | 33 |
15 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:20.490 | 34 |
16 | K.Magnussen | Haas | 1:20.680 | 29 |
17 | D.Kwiat | AlphaTauri | 1:20.729 | 33 |
18 | R.Grosjean | Haas | 1:20.867 | 32 |
19 | L.Stroll | Racing Point | 1:20.983 | 26 |
20 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:21.396 | 34 |
Bottas znowu najszybszy, ale emocje będzie rozgrzewać kolizja Verstappena
Testy prototypów opon na sezon 2021 i przerwy spowodowane czerwonymi flagami sprawiły, że druga sesja treningowa przed GP Portugalii na torze Algarve nie był ani miarodajna, ani produktywna dla ekip F1. Najlepszy czas i tak należał jednak do zawodnika Mercedesa. Valtteri Bottas wyprzedził Maksa Verstappena i Lando Norrisa.Druga sesja treningowa na torze Algarve w Portugalii przebiegła w nieco inny sposób niż zazwyczaj ze względu na testy ogumienia Pirelli, które zostały zaplanowane na pierwsze 30 minut 2. treningu.
Wszystkie zespoły i kierowcy zostali zobligowani do testowania prototypów ogumienia na sezon 2021. Jazdy odbywały się w tzw. ślepym trybie. Kierowcy i zespoły musieli jeździć pod wytyczne Pirelli i nie wiedzieli z jakich mieszanek opon w danej chwili korzystają.
Stan nawierzchni toru nie był najlepszy co od początku stawiało zasadność odbywania takiego testu akurat w Portugalii na torze, który niedawno otrzymał nową nawierzchnię. Problem w tym, że była to w zasadzie ostatnia szansa dla włoskiego producenta, aby przed terminem homologacji nowych opon, wypadającym 1 listopada, wykonać taki test.
Sebastian Vettel bardzo szybko zaczął narzekać na bezsensowność jazdy w dużym kroku na torze, a Lewis Hamilton po 15 minutach zaczął przez radio zgłaszać problemy z wibracjami, które chwilę później zmusiły ekipę Mercedesa do ściągnięcia go do boksów.
Firma Pirelli przed wizytą w Portugalii twierdziła, że na testy na torze Algarve dostarczy 8 - 10 kompletów różnych mieszanek opon, dlatego porównanie czasów nie ma większego sensu, ale z kronikarskiego obowiązku odnotujemy, że po pierwszych 30 minutach sesji najszybszy był Max Verstappen z Red Bulla, który o 0,087 sekundy wyprzedził Valtteriego Bottasa z Mercedesa. Jego czas 1:21,575 był jednak o przeszło trzy sekundy gorszy niż najlepszy wynik z pierwszej sesji treningowej.
Gdy kierowcy powrócili do właściwego przygotowywania się do weekendu wyścigowego na zwykłych oponach, czasy okrążeń szybko spadły do poziomu 1 minuty i 18 sekund.
W połowie przewidzianego czasu treningu na torze pojawiała się czerwona flaga, którą wywołało awaryjne zatrzymanie na torze Pierre'a Gasly'ego. Francuz zatrzymał się na skraju toru i w popłochu opuszczał kokpit efektownie płonącego bolidu. Porządkowym szybko udało się ugasić pożar, ale ekipę AlphaTauri czeka teraz sporo pracy.
Powyższa sytuacja miała także duży wpływ na resztę kierowców i ekip. O ile ugaszenie pożaru nie stanowiło dla porządkowych żadnego problemu, to uprzątnięcie auta z toru wyjątkowo przedłużało się. Sesja została wznowiona na niespełna 30 minut przed jej końcem.
Nie był to jednak koniec problemów na torze. Pięć minut później w pierwszym zakręcie spotkali się Max Verstappen i Lance Stroll. Kanadyjczyk wypadł z toru i ugrzązł na żwirowym poboczu, a sesja została po raz drugi przerwana.
Ostatecznie tor został otworzony na 8 minut przed końcem sesji, ale kierowcy nie mogli zbyt wiele w tym czasie sprawdzić.
Przerywaną i chaotyczną sesję z najlepszym czasem zakończył Valtteri Bottas, który był o 0,6 sekundy szybszy od Verstappena i 0,8 sekundy od Lando Norrisa, który w samej końcówce wyprzedził Charlesa Leclerca.
Tym razem Lewis Hamilton nie miał możliwości ustanowienia reprezentatywnego czasu i piątkowe zmagania zakończył z odległym, 8. czasem. Przed Brytyjczykiem znaleźli się Sainz, Vettel i Gasly.
Do czołowej dziesiątki udało się załapać jeszcze Oconowi i Albonowi, a stawkę zamykał Antonio Giovinazzi z Alfa Romeo.
Zdjęcia:
komentarze
1. Mayhem
Wiem, że to trening i pewnie żadnej kary nie będzie ale jakieś +3 na starcie dla Maxa jak najbardziej.
2. Max_Siedlce
Ignorancja i wrodzony kretynizm Verstapena doprowadził do bezsensownej kolizji, Stroll chciał rozpocząć szybkie okrążenie to chyba normalne w treningu i linia jego jazdy była prosta do przewidzenia biorąc pod uwagę jego pozycję, co chciał osiągnąć Verstapen wjeżdżając mu pod łokieć ? chyba tylko pokazać wszystkim swój poziom. Mam nadzieję że zostanie ukarany.
3. mrtheconrad
Moim zdaniem to tutaj Max zawinił. Stroll jechał linią wyścigową, to był jego zakręt i był z przodu. Verstappen kompletnie niepotrzebnie się tam wpychał, tymbardziej że nie jechał optymalną linią wyścigową, więc i tak to okrążenie nie byłoby reprezentatywne.
4. Raptor202
Tor, na którym F1 normalnie nie jeździ, być może niektórzy kierowcy są na nim pierwszy raz, ale co tam, wepchnijmy testy prototypowych opon akurat tutaj. DOBRY PLAN.
5. berko
Odezwało się stare dobre DNA Maksa. Crash, crash, crash ;)
6. Xandi19
Ulala. Wrócił nasz 17 letni Max Crashstappen.
7. dexter
... Bo do tanga trzeba dwojga
Co najwyzej zabawna sytuacja - przynajmniej dla osob trzecich. A tak na powaznie: niepotrzebny, klasyczny incydent wyscigowy.
Stroll jest na swoim szybkim okrazeniu i Verstappen rowniez na swoim drugim rozgrzewajacym okrazeniu. Max rozpoczyna manewr wyprzedzania na prostym odcinku. Sek w tym, ze do konca nie moze wyprzedzic, poniewaz w pewnym punkcie pojazd ma opor powietrza. Obaj kierowcy sa prawie na takiej samej wysokosci. Przewaga Stroll. Wlasciwie nie bylo zamiaru, lecz obaj protagonisci chcieli koniecznie swoj program przeprowadzic. No coz, takie rzeczy moga sie wydarzyc w sporcie motorowym.
Naturalnie Verstappen myslal, ze to tylko Stroll. Cos ala: Ja, Max jestem najszybszy, najlepszy, a ty kolego zjedziesz mi na bok... Stroll prawdopodobnie przy tym nawet nic zlego nie myslal. Kanadyjczyk chcial tylko swoje szybkie okrazenie pojechac. No coz, doszlo do kolizji. Czy w ogole widzial Verstappena, tez jest pytanie. Lance z pewoscia musial zostac pocieszony przez zespol, a mechanicy Maxa musieli sprawdzic zawieszenie i opony w jego samochodze.
Verstappen jest powiedzmy zwierzeciem "Alpha", tez troche inaczej mysli. Lance w oczach Maxa bedzie ?paydriverem?. Takie rzeczy wsrod kierowcow sa normalne... Niemniej jednak ciekawe bedzie jaka decyzje podejma komisarze sportowi. Wlasciwie incydent wyscigowy - choc moga nalozyc tez kare.
8. dexter
4. Raptor202
Oczywiscie brak czasu tez byl jednym z faktorow. Test nowych opon, ktorego nikt chcial, ale musial zostac przeprowadzony, problematyka przerwy w sesji treningowej wywolana pozarem silnika w Alpha Tauri - wszyscy gdzies pozostali ze swoim programem z tylu. No i kierowca pomalu zaczal tupac noga w cockpicie...
9. FanHamilton
Brawo Norris !
10. lucasdriver22
@4
O tym samym pomyślałem
11. chelsea 8
Przeciez to Stroll odwalił a nie Max XD. Fakt nie w 100%, ale ponad połowe winy należy do Lanca, byli juz prawie na równi, max nie był za nim, nie mogli obaj pojechać optymalną linia bo taka jest jedna w zakrecie, to Stroll był na zewnętrznej i mógł pojechać szerzej, fakt Max mogł zwolnić/zahamowac wcześniej i wtedy również nie byłoby problemu, ale gdyby taka sytuacja stała sie w wyścigu to powinien być incydent wyścigowy z niewiele większa winą Strolla
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz