Binotto: nie będziemy blokować ewentualnej zmiany bolidu Vettela
Zespół Ferrari jest otwarty na zmianę podwozia w bolidzie Sebastiana Vettela jeżeli ten uzna, że w jego aucie pojawił się fundamentalny problem strukturalny.Niemiec podczas dwóch weekendów wyścigowych na torze Silverstone spisywał się znacznie gorzej od Charlesa Leclerca, a wczoraj podczas wyścigu potwierdziły się tylko napięte relacje między nim a zespołem.
Po pięciu wyścigach sezonu Vettel zajmuje odległą 13 pozycję w mistrzostwach i nie potrafi powiedzieć dlaczego aż tyle traci do swojego partnera zespołowego.
Mattia Binotto zapytany o ewentualną zmianę podwozia, które może mieć wpływ na gorsze prowadzenie się drugiego SF1000 odpierał, że nie będzie blokował takiej decyzji.
"To coś czego osobiście jeszcze nie dyskutowałem " przyznawał Binotto. "To część dyskusji w naszych zespołach. Myślę, że będziemy na to otwarci jeżeli ma to nam pomóc. Czemu nie?"
"Myślę, że powinniśmy zrobić wszystko co możemy zrobić, aby mu pomoc Sebastianowi. Z Punktu widzenia zespołu powinniśmy robić wszystko, aby w kolejnych wyścigach było lepiej. To ważne i jestem na to otwarty. Pozostawię tę sprawę kierowcy i jego ekipie."
"Komunikaty radiowe Seba pokazują tylko jak napięte są relacje w tym zespole" mówił z kolei jego rodak, Nico Rosberg, który odnosił się do tego jak Vettel zwrócił się do swojego inżyniera po tym, gdy Ferrari ściągnęło go na wcześniejszy pit stop, aby nie blokował Charlesa Leclerca.
Na gorąco po wyścigu Vettel mówi również: "Nie mieliśmy odwagi, aby Charles wyprzedził mnie na torze mimo, że jechał na innej strategii. Woleli wezwać mnie do boksów, aby obejść ten temat, ale ja mogłem pozostać na torze jeszcze dobre 10 okrążeń. Strategia była zrujnowana."
Nico Rosberg uważa, że Niemiec powinien się postawić i zażądać zmiany podwozia: "On musi walczyć, także aby dać sygnał pod kątem ewentualnej przyszłości. Musi uderzyć pięścią w stół w Maranello i poprosić o nowy bolid."
komentarze
1. alfaholik166
Vettel nabroił w zeszłym sezonie tym, że nie potrafił się dogadać z Leclerkiem na torze i doprowadzał do kolizji. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że Ferrari pogrywa z nim próbując trzymać go daleko od Leclerka i nie angażuje Seba w żadne zagrywki taktyczne, w których musi przepuszczać Charles'a bo w przeszłości to się po prostu nigdy nie udawało.
2. przesio
Szkoda punktów które vettela mógłby dowozic, chyba że Ferrari uważa że sam Leclerc dowiezie im 3 miejsce w generalce konstruktorów
3. hubos21
@1
W końcu głos rozsądku
4. przesio
Vettela*
5. RoyalFlesh F1
Silnik Ferrari z poprzedniego roku, to dno. Widać po Alfie i Hasie.
6. Xandi19
Hah. Dokładnie to wcześniej pisałem o strategii i się sprawdziło w 100%. Nie chcieli ich walki na torze więc kazali mu zjechać i nie wykorzystać potencjalu opon bo jechał szybciej niż McLareny na świeżych, Gasly i Ricciardo a Leclerc nie mógł podjechać. No i fakt, iż dostał hardy na 2 przejazd to też ogromny błąd. Farta mieli, że nie było SC bo wtedy musiałby wziąć pośrednie na 30 okr. A potem kazali mu zjechać po pośrednie aby do końca na nich jechał. Po 6, 7 okr. spadło mu tempo bardzo bo opony się spiekły. Abstrahując od tego gdzie Vettel sam się załatwił to znów grande strategia bo ktoś nie miał jaj aby zarządzić zamianę pozycji gdy Leclerc będzie na plecach Vettela tylko siup niech zjedzie do boksu. Ciul, że ma hardy i nie wykorzystał ich do końca (bo tempo było dobre i oddalał się od tych, którzy byli przy nim gdy oni zjeżdżali) boks i koniec.
Na gorąco po wyścigu Vettel mówi również: "Nie mieliśmy odwagi, aby Charles wyprzedził mnie na torze mimo, że jechał na innej strategii. Woleli wezwać mnie do boksów, aby obejść ten temat, ale ja mogłem pozostać na torze jeszcze dobre 10 okrążeń. Strategia była zrujnowana."
7. Jacko
@5. RoyalFlesh F1
A dopiero jakim dnem jest silnik Mercedesa. Widać po Williamsie od przynajmniej 3 sezonów.
8. fpawel19669
@2 Ferrari wolało "duże" punkty Leclerca nuż ewentualną przepychankę pomiędzy dwoma Ferrari i niepewny wynik. Zresztą opisał to już @1 Alfaholik.
9. Jabba1979
Jak można walnąc pięścią w stół i poprosić ???
Albo walnąc albo prosić
10. Malmedy19
Kiedyś czytałem, że trzymając w jednej ręce Pismo Święte, a w drugiej wycelowany rewolwer można osiągnąć więcej, niż trzymając tylko Pismo Święte.
To może jednak niech walnie pięścią i ładnie poprosi?
11. sliwa007
1. alfaholik166
Otóż to, Vettel w zeszłym roku miał problem by przepuszczać Leclerca, zresztą z Ricciardo było podobnie, odstawiał szopki, podważał decyzje zespołu a teraz mówi:
"Nie mieliśmy odwagi, aby Charles wyprzedził mnie na torze mimo, że jechał na innej strategii"
Tak Seba, Ferrari nie zamierza cię już prosić o to byś był dobrym graczem zespołowym, wolą poświęcić kilka pkt niż ośmieszać się na oczach milionów, którzy widzą i słyszą jak jeden maluczki pracownik podważa decyzje swoich pracodawców. Kolejna lekcja do odrobienia przez Vettela, ale on i tak nic nie zrozumie.
12. Kruk
@sliwa007. Ciesze sie, ze w koncu zaczales pisac z sensem nt. Vettela. Jeszcze na poczatku sezonu widziales w nim pole do wyciagania wnioskow i pracy nad poprawa wizerunku i osiagow.
Jezeli Aston Martin zakontraktuje go, to beda frajerami. Obecnie, nazwisko Vettel dziala bardziej jako antyreklama, niz reklama.
13. Raptor202
@12 Antyreklama niekoniecznie. Vettel jest popularniejszy od Pereza czy Strolla i jego obecność na pewno przyciągnie uwagę. Większość widzów F1 to jednak janusze, którzy oglądają wyścigi przy obiedzie i nie zagłębiają się szczególnie w każdy aspekt. Dla nich Vettel to po prostu mistrz świata, znają go dobrze, a przez to zespół może zyskać zainteresowanie. Marketingowo to akurat byłby plus. Mogliby za to ucierpieć w sferze sportowej.
14. alfaholik166
@12 Kruk
Bez przesady. Do koncepcji Strolla i paru mniejszych zespołów Vettel w roli lidera to nie taki całkiem głupi pomysł. Vettlelowi nie wyszedł na dobre związek z Ferrari, ale tak samo nie wyszło to na dobre Alonso i wielu innym czołowym kierowcom przed erą Schumachera. W Ferrari jest specyficzny klimat i tyle, nawet Kimi mówił bez ogródek że miał dość całej tej polityki i PR-owej otoczki. Racing Point dopiero próbuje coś znaczyć w Formule 1 i w tym celu z całą pewnością potrzebują charyzmatycznego lidera, który w walce o mistrzostwo nie boi się rozpychać łokciami jeśli zajdzie taka potrzeba.
15. hubos21
Reszta Januszy na tym forum widzi tylko gdzie i kiedy VET sie obrócił
16. Kruk
@13 Raptor202. Jezeli mamy isc w proponowana przez Ciebie strone, to rownie dobrze Janusz ogladajac wyscig moze stwierdzic:
"O, Vettel jezdzi w Aston Martin (albo Racing Point). Hmmm...Kto to ten Seb? Aaaa... To ten, co lubi krecic baczki, wyzywa sedziow i mial w RBR przydomek Crash Kid. Kurla, po co On tam jest im potrzebny?".
Czas pokaze co Vettel da rade wynegocjowac i jak potocza sie Jego losy wyscigowe.
@14 alfaholik166.
Jestem innego innego zdania, bo Vettel tak naprawde jako nr 1 mogl wykazac sie dopiero w Ferrari. Filozofia tworzenia bolidow w Maranello kompletnie zaskoczyla go. Myslal, ze jak zklepie sobie potulnego Raikkonena jako nr 2, bedzie mial spokoj psychiczny i rozwinie skrzydla-jak wyszlo Wszyscy wiemy.
Alonso kiedy jezdzil w Ferrari wygladalo to zupelnie inaczej-golym okiem bylo widac, ze wyciska maksimum z bolidu, pewnie kontrowal kierownica kazdy uslisk tylnej osi, dobrze czul sie podczas wyprzedzania po zewnetrznej i dobrze operowal hamulcami.
Vettel, kiedy popelni blad i widzi, ze wyprzedzaja go inne bolidy dostaje szalu i wtedy jest po wyscigu.
Wybacz...Kierowca, ktory jest dobrym nr 1 wtedy, kiedy ma bolid szybszy o 1.5s nie nadaje sie na lidera w zespole, ktory nie jest pewny zwyciestwa.
17. sliwa007
12. Kruk
O Vettelu mam wyrobione zdanie już od sezonu 2010 i oczywiście nie jest to najlepsze zdanie, natomiast tak jak piszesz, dawałem mu szansę przed tym sezonem na odbicie się od dna bo mimo wszystko nie uważam, że jest aż tak beznadziejnym kierowcą jak można wywnioskować oglądając ostatnie sezony.
Co do przejścia do RP, przyznam szczerze, że nie śledzę tematu i nie wiem czym kieruje się Stroll senior, ale mimo wszystko 90% ludzi oglądających wyścigi w niedzielne popołudnia w tv nie ma pojęcia co ogląda.
Dla nich mimo wszystko, zawodnik, który ma 4 tytuły to jest gość, zespół, który posiada takiego zawodnika w stawce to jest czołówka F1 a jakby tak Stroll junior pokonał Vettela (ojciec jak będzie chciał to tak zdecyduje) to będziemy mieć kolejny "materiał na miszcza" i do końca życia będzie mógł się lansować, że pokonał wielokrotnego MŚ.
18. hubos21
Jak się czerwono zrobiło na głównej stronie, jak ktoś ogląda tylko zdjęcia to może pomyśleć Ferrari na topie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz