Hamilton: widzę tu siebie przez przynajmniej trzy kolejne lata
Lewis Hamilton na konferencji prasowej przed domowym wyścigiem na Silverstone poruszył temat dalszego planowania kariery. Nie zabrakło również wątku walki z rasizmem.Brytyjczyk wyjawił, że trudna sytuacja na świecie i przesunięcie rozpoczęcia sezonu, dały mu zastrzyk nowej energii i być może będzie to przyczyna kontynuacji kariery przez dodatkowe kilka lat.
"Nie sądzę, że można cokolwiek zagwarantować, ale na pewno planuję tu zostać. Ściskam kciuki by za rok się tu znaleźć wraz z fanami. Jeśli chodzi o to, jak długo tu będę, to jest to trochę niewiadoma. Powiedziałbym, że chociaż koronawirus i izolacja są pod wieloma względami negatywne, to niosą również ze sobą sporo życia i energii, które można skupić na innych rzeczach. Ten czas pomógł mi odetchnąć. Dało mi to więc nieco nowej energii by być może kontynuować trochę dłużej."
"Na końcu moim celem jest pozostanie na obecnym poziomie na zawsze. Jednak naturalnie w pewnym momencie fizyczność oraz mentalność zaczyna upadać. Nie chcę wiedzieć kiedy to nastąpi, ale nie sądzę, że wydarzy się to w ciągu dwóch lub trzech lat."
"Ciągle będę próbował zdobywać tu swoją pozycję. Czuję, że każdego roku nic nie jest mi darowane tylko z tego powodu, że jestem mistrzem świata. Uważam, że ciągle trzeba udowadniać tu swoje miejsce przez osiągnięcia i moim celem jest robienie tego tak długo, jak tylko możliwe. Widzę więc siebie tutaj przez przynajmniej trzy lata."
Zaraz potem poruszono ciągle żywy temat gestu przed rozpoczęciem wyścigu. Romain Grosjean jako jeden z przewodniczących Stowarzyszenia Kierowców, niedawno stwierdził, iż gest przyklęknięcia powinien zostać wykonany tylko raz, w Austrii i wystarczy. Okazuje się jednak, że francuski kierowca bardzo krótko utrzymał swoje zdanie, ponieważ podczas tej samej, czwartkowej konferencji prasowej przed Grand Prix Wielkiej Brytanii, wyjawił, że odbył z Hamiltonem aż 45-cio minutową rozmowę telefoniczną, by oczyścić atmosferę wokół powstałego wątku. Grosjean przyznał, że "być może postąpił źle" gdy wyraził zdanie tych kierowców, którzy nie czuli się swobodnie w kontynuowaniu klękania przed wyścigiem.
Konferencja Haasa odbywa się zawsze dużo wcześniej przed tą Mercedesa, więc zapytano samego Hamiltona co sądzi o refleksji Grosjeana.
"Nie byłem tego świadom, ale byłem już pod wrażeniem po rozmowie i jego podejściu do niej. Najpierw to on skontaktował się ze mną, by pomówić, więc zadzwoniłem do niego i odbyliśmy wspaniałą konwersację. Uważam, że ostatecznie była ona edukacyjna do nas obu. Dowiedzieliśmy się, że właściwie to mamy więcej wspólnego niż przypuszczaliśmy."
"On zdecydowanie jest troskliwą osobą. Słysząc teraz co powiedział... Na początku nikomu nigdy nie jest łatwo przyznać się do błędu i to pierwszy wielki krok. Gdy się rozłożyliśmy, wiedziałem że jesteśmy zjednoczeni i będziemy wspólnie pracować dla osiągnięcia celu. Tak więc naprawdę jestem wdzięczny Romainowi."
"I o to chodzi z nami wszystkimi - aby otworzyć głowy, nie stawiać barier, nie być defensywnym i przyznać, że istnieje problem", podsumował Hamilton.
komentarze
1. PiotrasLc
Idz człowieku i nie wracaj , mało kto będzie płakać za tobą
2. ahaed
@1. To jak Tobą ;) .
3. Igor
Jako osobowość tak ale jednak jako kierowca żywa legenda.
4. kru82
Mistrz.
5. kru82
Tak jak Tyson i wielu innych przelomowych czarnoskórych.
6. Raptor202
@5 Zastanawiam się, czy to o Tysonie napisałeś ironicznie. Mam w sumie nadzieję, że tak.
7. kru82
Absolutnie Nie.Był najlepszy.
8. hubos21
NIe wiadomo czy mu kolana nie wysiądą od tego klękania
9. Raptor202
@7 Jeśli masz na myśli, że najlepszy w łamaniu prawa, tak w ringu jak i poza nim, to się zgodzę. Tysona to czarnoskórzy akurat powinni się wstydzić.
10. lucasdriver22
Grosjean to miękka faja, Nie powinno być go już w F1. W sumie Hamilton też bo tylko pieprzy o rasizmie
11. kru82
Tak jak my białoskórych seryjnych mordercow.
12. Raptor202
@11 To prawda, ale nie przypomina mi się żaden biały sportowiec, który mimo wykroczeń porównywalnych do Tysona jest gloryfikowany i uważany za kogoś wspaniałego.
13. Jacko
@12. Raptor202
Już nie przesadzaj, bo w boksie zawodowym, MMA i tym podobnych "sportach" walki, to jest praktycznie reguła. Popatrz chociażby na nasze podwórko, ilu zagorzałych fanów mają/mieli Szpilka, Kostecki czy Chalidow. O ironio, ten ostatni był idolem nawet dla najzagorzalszych przeciwników różnych uchodźców i muzułmanów czy łysych piewców białej rasy...
14. Raptor202
@13 Oni jednak są znani przede wszystkim na krajowym podwórku, a większość ich fanów stanowi margines społeczny, za to taki Tyson jest uważany za ikonę w skali globalnej.
15. Jacko
@14. Raptor202
Podobnie jak wielu aktorów, piosenkarzy czy innych "celebrytów". Bardzo wielu z nich ma problemy z alkoholem, narkotykami, jakimiś awanturami, bójkami itd. a jednak są "gwiazdami"... Wracając do boksu, to Gołota (tu już można chyba mówić o jakiejś karierze międzynarodowej, "ostatnia nadzieja białych" itp.) również zwiał z kraju przed naszym wymiarem sprawiedliwości, a później dostał nawet list żelazny, bo był "gwiazdą"... Niestety Tyson nie jest tu żadnym wyjątkiem i to nie ma żadnego związku z kolorem skóry, a z pieniędzmi, które taka nawet szemrana gwiazda generuje...
16. Woa-VooDoo
#12 A co ma wspólnego łamanie prawa do talentu danego sportowca ?
Łamanie prawa to wina wychowania, otoczenia, sytuacji w rodzinie. W sumie wystarczy powiedzieć, że dzieciństwo spędził w Brooklynie.
Ale talent miał, był najlepszy i został mistrzem.A jak to cię nie przekonuje to kolejny bokser - Muhammad Ali
17. Raptor202
@16 Powiedzmy, że nie odpowiada mi gloryfikowanie recydywistów (a już zwłaszcza gwałcicieli) i przedstawianie ich w dobrym świetle, nieważne ile by tam osiągnęli. Aliego akurat cenię.
18. FanHamilton
@1 nie oglądaj
19. FanHamilton
Super że będzie Lewis kolejne trzy lata
20. Hawaii Hawajski
Jak mnie to denerwuje. Lewis dzwoni, gada z Gro, ci się umawiają, rozwiązują problem , którego nie ma w F1 i , który nie ma z nią nic związanego. Co to jest? Sport czy komitet ochrony praw człowieka?
21. AMG44
@1 to ty odejdź od oglądania F1 i nie powracaj do tego jeśli aż tak bardzo ci się to nie podoba.
22. FanHamilton
@21 mądre słowa:-)
23. caddy71
Skoro Antyrasistowski guru planuje zostać minimum trzy lata w F1, to pozostaje tylko podsumować: czekają nas ciężkie trzy lata...
24. Rick
Siódmy tytul HAM wydaje się być coraz bardziej pewny, więc musiał wymyślić sobie nowy cel - 10 tytułów
25. Skoczek130
Gdyby nie miał maszynki do wygrywania, to dawno by odszedł. Czemu ma odchodzić, skoro takową posiada? Czemu ma odbierać sobie szansę na śrubowanie rekordów? Kto stoi mu na przeszkodzie, poza przeciętnym Bottasem, zatrudnionym na "skrzydłowego", a nie rywala? Merc nie ma awarii, bo nie muszą się forsować. Trzeba by było, to by jeszcze przysnęli. Do przyszłego roku mają spacerek do kolejnych zwycięstw i tytułów. Zobaczymy, co pokaże rok 2022. Jeżeli rewolucja techniczna sprawi, że przestaną dominować, wówczas i Hamilton usunie się w cień. W obecnej sytuacji zostawienie maszynki do wygrywania można by porównać do sytuacji, w której ktoś zostawiłby na ulicy plecak pełen szmalu. ;)
26. FanHamilton
@25 Gdyby nie Internet :-D
27. kru82
Obama tez byl spoko:) i jestem pewien ze Hamiltom bedzie większą legenda od Shumachera.
28. kru82
A Tyson to Tyson.The best ever.Jak sam mówił.Absolutnuy mistrz wszech wag.W wieku 20 lat zdobył wszystko w wadze ciężkiej.
29. teefbe
Ależ was boli wielki Lewis...Z każdym takim artykułem utwierdzam się w przekonaniu, jakim ciemnogrodem jest Polska. Na początku myślałem, że klękanie, t-shirty i cała reszta tych rzeczy to tylko puste gesty nie mające żadnego znaczenia w walce z rasizmem. Myliłem się, to jaki ból dolnej części kręgosłupa wywołują u chociażby polskich rasistów oznacza, że te gesty działają, zaczynają dyskusję i mają wpływ. :) Życzę mu nawet i 10 tytułów , bo kierowcą jest fenomenalnym, a i skuteczne tykanie kijkiem polactwa i reszty zacietrzewieńców zasługuje na dodatkowy szacunek.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz