Norris: nikt nie spodziewał się odejścia Vettela z Ferrari
Lando Norris uważa, że Sebastian Vettel zaskoczył wszystkich w Formule 1, kończąc swoją współpracę z Ferrari po sezonie 2020.Po miesiącach spekulacji nad przyszłością Niemca w Maranello, w zeszłym miesiącu informacja potwierdzająca jego rozbrat z zespołem i tak wywołała niemałe trzęsienie ziemi w F1, a wciągu kilku kolejnych dni ogłoszono transfer Carlosa Sainza do Ferrari i Daniela Ricciardo do McLarena.
Wszystko musiało więc zostać starannie przygotowane, a Hiszpan, który w przyszłym roku będzie partnerem Charlesa Leclerca zdradził, że negocjacje z szefami Ferrari trwały od czasu przerwy zimowej.
Tajemnica jak na tak sensacyjny rozwój wydarzeń była jednak całkiem nieźle utrzymana. Lando Norris mimo dobrych kontaktów z Carlosem Sainzem nie ukrywa, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
"Transfer Daniela do McLarena nie zaskoczył mnie tak bardzo jak przejście Carlosa do Ferrari i opuszczenie zespołu przez Vettela" mówił w wywiadzie dla Autosportu.
"Myślę, że to był pewien szok, w szczególności, że nikt nie spodziewał się, że Seb zrobi to co zrobił i nie przedłuży umowy z Ferrari. Uważam, że jak tylko Seb odmówił podpisu, było wiadomo, że coś się wydarzy."
"Wszyscy wydawali się twardo trzymać swoich miejsc, gdyż nikt nie spodziewał się takiego ruchu. Wiedziałem, że jakaś niespodzianka wtedy się pojawi, a Carlos zdołał zgarnąć ten fotel. Dobra jego. Cieszę się razem z nim."
"Nie sądzę, że ruch Ricciardo był takim samym zaskoczeniem, gdyż już wcześniej wiedziałem, że McLaren chciał go ściągnąć do siebie przed sezonem 2019. Wiedziałem, że był na naszym radarze."
"Po tym jak McLaren poradził sobie lepiej do Renault w zeszłym roku być może on zmienił zdanie na temat tego co zrobił."
Lando Norris i Daniel Ricciardo w jednym zepole z pewnością dostarczą fanom wielu śmiesznych chwil. Dla zespołu ważniejszy jest jednak rozwój i chęć podgryzania czołowej trójki, w czym zdaniem Norrisa, Ricciardo może pomóc.
"On ma doświadczenie w wygrywaniu wyścigów, a tego Carlos nie miał, mimo iż jest bardzo dobrym kierowcą" mówił Brytyjczyk. "Daniel ma po prosu nieco więcej doświadczenia w pracy z najlepszymi zespołami i wiem co dokładnie jest potrzebne, aby wygrywać wyścigi. Od tej strony będzie to coś zupełnie innego niż praca z Carlosem."
"W żadnej kategorii za wyjątkiem pierwszych lat w kartingu nie spędziłem dwóch lat, a teraz to mój drugi sezon w F1" dodawał Norris. "Pozostanie w zespole i praca z innym partnerem zespołowym to dla mnie pierwsza taka sytuacja, więc nie wiem czego mogę się spodziewać. To coś nowego dla mnie."
"On ma doświadczenie w pracy ze zwycięskim zespołem i wie czego od niego potrzebuje, więc uczenie się od niego tych spraw będzie prawdopodobnie najcenniejszą rzeczą w tym wszystkim."
"Może dużo wnieść do zespołu i pomóc mu się poprawić. W przyszłym roku wszystkiego się dowiemy."
komentarze
1. sliwa007
Lando chyba inną F1 ogląda, bo ja już od połowy zeszłego sezonu widziałem, jak pozycja Vettela w Ferrari słabnie z każdym wyścigiem a po przedłużeniu kontraktu z Leclerciem i stylu w jakim to zrobili byłem już pewny, że nikt w Ferrari nie patrzy w przyszłość widząc tam Vettela.
Nikt się nie spodziewał odejścia Vettela? Dobre żarty, 90% kibiców i ludzi blisko związanych z wyścigami widziało, że Vettel robi się zbędnym balastem w tym zespole.
Propozycję nowej umowy dostał czysto kurtuazyjnie, warunki były takie, że żaden MŚ by się nie zgodził. Załatwili sprawę w białych rękawiczkach, umownie można przyjąć, że to Vettel odrzucił nowy kontrakt i niech tak zostanie. Faktycznie to po prostu dali mu szansę odejść z honorem.
"Nie zwolnimy cię, ale musisz podać się do dymisji."
2. Del_Piero
@1. sliwa007
Myślę, że Norris się spodziewał odejścia Vettela tak jak cała F1 od momentu ogłoszenia Leclerca i odstawienia Kimiego. Tylko poprawność polityczna nie pozwala mu tego powiedzieć, bo PR'owcy by go zjedli (chociaż to Bryt to może by mu się upiekło). Czekam na wypowiedź niezawodnego Jacquesa Villeneuve'a.
3. Malmedy19
Aż 90%? Niesamowite! Wiedziałem, że wiele ludzi mających do czynienia z F1, na niej się nie zna, ale nie spodziewałem się, że aż tak wielu. Dziękuję za informację.
4. Vendeur
@3. Malmedy19
Jeśli się tego nie spodziewałeś, to faktycznie należysz do grupy "nieznających się".
5. Kruk
Podejrzewam, ze nawet psychofani Vettel'a spodziewali sie Jego odejscia z Ferrari. Baaa...nawet @Ilona napisala, ze widzi go w innych seriach wyscigowych, wiec Lando niech nie czaruje.
Bardziej pieka go cztery litery o transfer Carlosa do Maranello.
6. Raptor202
@5 Norris wygląda na dzieciaka żyjącego w świecie gier komputerowych i akurat on niekoniecznie musi ogarniać, co się wokół niego dzieje, także jakoś nie dziwi mnie to, że na to nie wpadł.
7. TomPo
To jest dosc heremtycznie zamkniete srodowisko i to niezbyt wielkie.
Nigdy nie wiesz gdzie, ani z kim bedziesz za chwile musial pracowac.
Tak wiec, jesli nie trzeba mowic czegos 'pod publike', to po prostu wychodzi kurtuazja.
Od momentu przyjscia Lec do Ferrari, mozna bylo logicznie zalozyc, ze to poczatek konca Vet.
Osatni sezon, jeszcze tylko wzmocnil to przekonanie.
Dostal bylejaki kontrakt (o ile w ogole dostal), tak by mogl powiedziec 'nie, dziekuje' i wyjsc z twarza.
Stwierdzenie, ze nikt nie wiedzial, to po prostu PR-owa gadka, bo na pewno kazdy predendent do Ferrari widzial, jak 4-krotny nie wyrabia i kazdy z nich liczyl, ze sie Go w koncu pozbeda.
Stwierdzenie, ze wszyscy wiedzieli, byloby naduzyciem, ale stwierdzenie 'nikt nie wiedzial' tez jest klamstwem, bo wiedzialo chocby na pewno kierownictwo Ferrari.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz