Obajtek twierdzi, że Kubica nie miał jak pokazać się w Williamsie
Prezez zarządu PKN Orlen opowiedział o szczegółach wejścia do DTM i ocenił współpracę z Williamsem.Podczas czwartkowego briefingu w Warszawie ogłoszone zostały plany sportowe Roberta Kubica na 2020 rok. PKN Orlen nawiązał współpracę z ekipą ART, która wystawi biało-czerwone BMW.
Daniel Obajtek nie ukrywał powodów wejścia do niemieckiej serii. Jest to bezpośrednio związane z biznesowymi planami polskiej firmy, która jest w trakcie cobrandingu m.in. w Niemczech.
"Orlen dotrzymuje słowa i zaangażował się bardzo mocno w sporty motorowe. Dotrzymaliśmy słowa i jesteśmy w Formule 1. Jesteśmy sponsorem tytularnym Alfa Romeo Racing Orlen. Budujemy jeszcze bardziej swoją rozpoznawalność i mówiłem, że to nie wszystko. Dziś Polacy mają własny zespół w DTM."
"Łączymy sport i biznes. Naprawdę, jeżeli chodzi o stronę biznesową, to nam się bardzo opłaca. Widzimy ilość operacji, zainteresowanie. Czym bardziej promujemy się poprzez sport, tym osiągamy lepsze wyniki. Jeżeli jest się w takim gronie jak Formuła 1, jak DTM, to taka firma automatyczna jest traktowana jako bardziej wiarygodna."
Od testów DTM na torze w hiszpańskim Jerez de la Frontera minęło już trochę czasu, a temat ścigania, który był bardzo ważny dla Roberta Kubicy, nieco przycichł. Okazało się, że zawodnik nie był w stu procentach przekonany, gdy brał pod uwagę zaangażowanie w Formułę 1 i połączenie tego ze startami w innej serii.
Kalendarz krakowianina będzie bardzo napięty, a dodatkowo niektóre weekendy DTM będą kolidowały z F1. Mimo tego, Daniel Obajtek uważa, że starty w wyścigach pozwolą pokazać to, co w 2019 roku zostało przyćmione przez słaby bolid Williamsa.
Orlen nie zamierza ukrywać również, że współpraca z ekipą z Grove nie wyszła tak, jak można było sobie tego życzyć.
"Jest to duży wysiłek dla Roberta, ale jest to pokazanie, że jest aktywnym sportowcem, a nie ikoną, która odchodzi. To dodatkowe możliwości, by pokazać formę Roberta. Sami wiemy jaka była nasza przygoda w Williamsie. Wiedzieliśmy, że te możliwości nie były pokazane, on nie miał jak pokazać siły. Nie do końca byliśmy zadowoleni ze współpracy."
"Ze względu na tę logistykę nie dawał się przekonać, ale obiecaliśmy pełną pomoc. To jest kwestia przemieszczania się, co jest procesem bardzo trudnym. To trudne dla Roberta z powodu logistyki, ale wielokrotnie podkreślał, że dalej chce się ścigać i będzie się ścigał. Kiedy mówiłem, że przekonywałem Roberta, to było to z kilku przyczyn. Chciałem, żeby dalej był aktywny w sporcie. Robert jest kierowcą testowym, ale widziałem, że w nim jest marzenie, by ścigać się nadal."
Prezes zarządu koncernu nie chciał wyjawić wszystkich szczegółów umowy z ART, np. ilości wystawianych samochodów. Więcej informacji powinno pojawić się między pierwszą a drugą turą testów, kiedy to odbędzie się kolejna konferencja w Warszawie.
"Zastanawiam się czy ja to mogę powiedzieć. Na pewno będzie to ilość optymalna. Ja osobiście to wiem, ale trwają inne rozmowy. Szczegóły będą około 24 lutego. Plan jest bardzo ambitny."
Daniel Obajtek potwierdził też, że Orlen negocjował z trzema zespołami z królowej motorsportu. Nie jest tajemnicą, że najprawdopodobniej chodziło o Haasa i Racing Point.
"Poprzez to, że w 2019 roku byliśmy w Formule 1, byliśmy atrakcyjni. Rozmawialiśmy z trzema zespołami. Najlepszą propozycję przygotowała nam Alfa i poszliśmy w tę opcję, zwłaszcza, że jesteśmy sponsorem tytularnym."
komentarze
1. nonam3k
GR potrafił a papierowy mistrz RK nie dał rady
2. gzr
Jednak dobrze że @1 mam zablokowanego.
3. Mariusz_Ce
@1 sezon 2019 to w TVP sport sie oglądało rozumiem.
4. belzebub
@3 Kubicomatołki pomimo faktów zawsze będą twierdzić, że ich bóg jest najlepszym kierowcą w stawce i powinien jeździć przynajmniej w RBR zamiast Albona. Na pewno by pokazał Verstappenowi miejsce w szeregu. ;) Ba! A jakby trafił do Mercedesa, to Hamilton mógłby pakować zabawki, hahahaha :)
Obajtek gada typowe PRowe bzdety, zero sensu. Gdyby było inaczej, to dlaczego żaden inny zespół nie wziął Kubicę do podstawowego składu? Bo nikt nie weźmie kierowcy, którego objechał debiutant będący szybszy około sekundy na okrążeniu.
A Kubica niech sobie czeka, tylko latka lecą a nowi co chwila się pojawiają. Będzie co najwyżej robił za pomagiera jako trzeci kierowca, d ok czego najlepiej się nadaje.
5. Seba91
@4 belzebub
Lepiej być pomagierem w F1, niż anonimem w sieci.
6. B_O_N_K
Tyle czasu mija a dla belzebuba dalej ból dupę rozrywa ;) Podziwiam, hehe :)
7. Mariusz_Ce
@4 Ja Cię pentaku od matołów nie wyzywam, czytam te Twoja nienawiść do Kubicy i czasami nie wierzę własnym oczom, ale teraz to przeginasz pałe. Nikt Ci nie broni płuc jadem do kogoś z zaciszu swojej piwnicy, ale nie obrażaj ludzi i nie broń mieć odmiennego zdania, zwłaszcza jeśli nie jest tak zaslepiony prywatnym jechaniem. Mocno musiałeś się wkurwic po tym jak dwa lata prawie obrażałeś Roberta od kalekich, a tu nagle pach wsiadł w bolid i pokazał chociażby w Monako jak można jechać "bez jednej ręki"
8. snakesparer
@7
Daj spokój, szkoda czasu na tego matoła. Pamiętasz jego komentarze po prywatnych testach Kubicy w Renault, kiedy to twierdził, że na normalne testy ten "kaleka" nie ma szans... Tacy ludzie, oprócz zerowej wiedzy w temacie, nie mają też wstydu ani godności osobistej.
9. marekko
@8 -godność to ma człowiek, a śmieć to zawsze śmieć.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz