Marko wykluczył możliwość powrotu Alonso do F1 z Red Bullem
Doktor Helmut Marko wykluczył możliwość zaangażowania w Red Bull Fernando Alonso.Hiszpański zawodnik już drugi rok z rzędu nie będzie ścigał się w F1, ale po Rajdzie Dakar dość stanowczo zapewnił, że chciałby powrócić do niej w sezonie 2021.
Flavio Briatore, który cały czas odpowiedzialny jest za zarządzenie karierą Alonso twierdzi, że powrót jego podopiecznego do F1 będzie mógł nastąpić tylko z czołową ekipą, wymieniając przy tym Ferrari, Mercedesa i Red Bulla.
"Na obecną chwilę, powrót Fernando Alonso do Red Bulla jest zupełnie niemożliwy do wyobrażenia" mówił Marko dla Motorsport-magazin.com.
"Są dwa powody takiego stanu rzeczy. Pierwszy rozbiega się o relacje między Alonso i Hondą, które są poważnie zerwane."
"Drugim jest to, że nasza cała struktura w Formule 1 bazuje na naszym programie rozwoju młodych kierowców, który sprawia, że młode talenty wchodzą do najwyższej serii wyścigowej."
"Gdybyśmy podpisali umowę z Alonso, on byłby najstarszym kierowcą w stawce. To byłoby sprzeczne z całą naszą filozofią" dodawał Marko.
"Jako że korzystamy z silników Hondy, to i tak jest niemożliwe."
komentarze
1. ahaed
Chyba żaden kierowca w f1, nie spalił tak mostów za sobą jak Ferdek.
2. FanCypis3
Fernando Alonso będzie miał duży problem żeby wrócić do Formuły 1.
Mercedes - nie widzę szans. Oni nie wezmą Alonso. Mają własnych kierowców.
Ferrari - też go nie weźmie
Red Bull - już są przedstawione powody i bo Honda
McLaren - mają już własnych kierowców. Nie ma szans żeby do tej ekipy wrócił
Renault - jeśli miałby wracać to jedynie tam gdyby miejsce się zwolniło
Toro Rosso - ten sam powód co w Red Bullu i Alonso sam by nie chciał tam być
Aston Martin - mają już własnych kierowców. Nie wiem czy Alonso chciałby tam być
Alfa Romeo, Haas, Williams - na pewno Alonso nie chcę tam być
3. Maciek5161
F1 to sport, tu nie ma sentymentów i fochów. Jeżeli ktoś będzie chciał zatrudnić Alonso, to zatrudni go, mimo tych rzekomo "spalonych mostów". Możemy spodziewać się takich transferów, co nikomu by nie przyszły nigdy do głowy.
4. R4F1
@3
masz rację, że nie ma sentymentów w F1, są tylko szeroko rozumiane interesy, jednak Alonso dał się poznać jako:
- genialny kierowca
- beznadziejny partner zespołowy
- tyran w zespołowym garażu
Jaki czołowy zespół miałby budować wokół niego strategię rozwoju i na jak długo? Musiałoby dojść do jakiegoś niespodziewanego odejścia, któregoś z aktualnych kierowców.
Na ten moment zatrudnić go mógłby tylko ktoś z dołu stawki, tylko właściwie po co? Trzeba mu słono zapłacić, a w zamian dostaną krytykę przez radio i konflikty wewnątrz zespołu. No może jeszcze ich bolid będzie częściej pokazywany w TV, ale za to profity są w kolejnym roku podczas negocjowania stawek za reklamy. On ma presję na wyniki natychmiast, czyli budowanie bolidu na kolejny sezon też odpada :/
5. XandrasPL
Merc odpada bo Lewis czyli jedynka w zespole. Do tego Merc potrzebuje dogadujących się kolegów. Wiadomo, że Alonso próbowałby udawać jak najdłużej jak to wszystko fajnie i stare dzieje.
Ferrari odpada bo w ten sam sposób odpadł Verstappen. Obrzucanie błotem zawsze w mediach przy kamerach zamiast po cichu w garażu. Massa mu pomagał bo jak chłop robił numer, że nie wchodził do Q3 a Alonso jak zwykle partolił kwalifikacje aby walczyć z Vettelem to od razu była gotowa wymówka.
RedBull odpada bo Honda. Śmieje się kto się śmieje ostatni. Na razie ostatnimi są Japońce.
Renault - JEDYNE WYJŚCIE. DLACZEGO? Najbardziej niezależny zespół. Jedyny silnik, który może nagle wyskoczyć przed innych tak samo jak i bolid. Historia.
6. Krzepki
A dlaczego nie McLaren? Jednego z młodych out i już. Żaden z nich nie ma połowy skilla Ferdka.
Był na nich zły, bo mieli kupę nie bolid. Teraz jest lepiej. Bo chyba nie pobluzgał się tam ze wszystkimi... choć ten tekst z serialu Netflixa: "Proszą Cię żebyś szedł wolniej..." " - Aaa... wolniej? Czyli pełna prędkość McLarenna?" To bolało... :D
Tak czy inaczej dobrze by było żeby wrócił. Ma charakter przynajmniej i skilla. Bo teraz F1 się robi "pay per drive"... a to nie służy widowisku. Na szczęście jest niezawodny Max, który jak widać zawsze jest gotowy komuś doyebać tekstem :D
Tak sobie marzę...
7. Mikey72
Lepiej nich zapomni o powrocie. Tak namieszał że żaden zespół go nie zechce.
8. ahaed
Ferrari ma kierowców oraz wielu chętnych.
Mercedes to samo.
RBR powiedział co myśli, więc tak samo ich drugi team.
Haas, ma Groszka ;) . A na serio, to też nie będą chcieli Ferdka.
Mclaren - ma dwóch młodych , obiecujących kierowców.
Renault? Wielu mówi, że to jedyna opcja. Serio?? Wątpię czy go będą chcieli. W sumie to nie wątpię.
Williams? :D. To zależy ile Alonso zapłaci ;p.
RP: Perez ma spokój, Młody Stroll nie wyleci.
Alfa romeo? Skoro mają Kimiego, to za cholerę nie zmienią, go na niewiele młodszego Alonso. Tym bardziej, że Ferdek nie ma już 20 lat.
Pominąłem coś?
Jak dawno temu napisałem, że to był pożegnalny wyścig w karierze Alonso. To odpowiedzi były naprawdę mało sympatyczne. Ktoś dalej wierzy w jego powrót?
Tłumaczenie: F1 to F1, czasem są rózne akcje... Do mnie to nie przemawia. Jeżeli Alonso miałby wrócić, to nikt mu nie da mistrzowskiego bolidu i za powrót musiałby zapłacić.
9. Raptor202
@8 Co do Kimiego, to wątpię, żeby w przyszłym roku jeszcze jeździł, więc TEORETYCZNIE mogliby przygarnąć Fernando, tym bardziej, że on akurat mógłby zrobić różnicę na plus względem Fina. Mówię teoretycznie, bo sam Alonso zapewne nie chciałby znowu wojować w środku stawki, więc tej opcji nie biorę pod uwagę.
10. bialy
Orlen Racing, u boku Roberta ;)
11. XandrasPL
Orlen BMW Racing bo wszystko na to wskazuje zatrudni Rogalskiego czy Hulka bez pracy?
12. lechart
Niestety, nie widać możliwości powrotu Alonso . On może najbardziej chcieć, ale to za mało. ......
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz