Auto na sezon 2021 zostało sprawdzone w tunelu aerodynamicznym
Formuła 1 poinformowała, że projekt samochodu na sezon 2021 został przetestowany w tunelu aerodynamicznym. Wyniki sesji były obiecujące i pokazały, że nowe maszyny będą traciły znacznie mniej docisku.W zeszłym miesiącu, przed GP Niemiec, odbyła się sekretna sesja w tunelu Saubera, podczas której wykorzystano model samochodu na sezon 2021 w skali 50%. W styczniu sprawdzano także auto z 2018 roku w skali 60%, a w marcu projekt na sezon 2021, ale z felgami 13-calowymi, które wykorzystywane są obecnie. W lipcu założono już 18-calowe felgi.
Grupa, która przeprowadza testy, upewniła się, że Alfa Romeo nie zyska w żaden sposób na wykorzystaniu tunelu Saubera. Wszystkie ekipy otrzymały tylko generalne wyniki sesji.
Nadal trwają prace nad poprawą przedniego skrzydła. Widoczne w materiałach tylne skrzydło oraz sekcje boczne mają pozostać niezmienione.
Za modelem postanowiono ustawić zestaw czujników (aero rake), który mierzył przepływ powietrza i pozwalał ocenić utratę docisku dla samochodu, który jechałby z tyłu. Zmniejszenie wpływu brudnego powietrza jest jednym z głównych celów na sezon 2021.
Wykorzystanie tunelu aerodynamicznego pozwoliło ocenić prace, które wykonano w symulacjach CFD. Dane były zadowalające i potwierdziło się, że samochody z tyłu będą traciły 5-10% docisku. Obecnie jest to 50%.
Zdjęcia:
komentarze
1. Adik3d
Ciekawe czy będzie korelacja tych 5-10% z tunelu na torze. Może być niezły fail jeśli dane FIA się nie pokryją...
2. seybr
Poczekajmy na oficjalną specyfikację. Do tego każdy zespół będzie miał jakieś swoje owiewki i szukał luk w regulaminie, czy będzie chciał nagiąć. Do tego dojdą kolejne zmiany w silnikach. Może być ciekawie a i może być nudno. Liczę na przetasowanie.
3. sliwa007
Kreatywność zespołów nie zna granic, FIA jest na straconej pozycji bo kilka tysięcy inżynierów (tych bardziej kreatywnych) w zespołach zawsze wpadnie na lepsze rozwiązania niż kilkudziesięciu inżynierów w FIA.
Dziury w regulaminie będą a co za tym idzie będą różnice w stawce.
Idealny świat można kreować tylko do pierwszego wyścigu, później wszystko wróci do codzienności.
4. RoyalFlesh F1
Co chwile są zmiany przepisów, które powodują to co powodują. Rok temu Mercedes dobił do limitu, kilka zmian technicznych i nagle, znów wystrzelili.
5. giovanni paolo
O NIEEEEE, CO JA WIDZĘ, TO DRS
wywalcie drs !!! to sztuczny twór który zabija prawdziwe ściganie !!! bez tego będzie lepiej !!! drs to najgorszy rak obecnej f1 ....
6. seybr
#5 największy rak to te małe silniczki od kosiarki plus elektryk na wypasie. To generuje masę kosztów. Powinni uprościć, konstrukcja powinna być znacznie tańsza. Powinni wejść nowi gracze. Nie mówię o nowych zespołach a firmach produkujących silniki. Całe te oszczędzanie to jeden wielki rak. DRS to tylko dodatek, nic więcej.
7. ds1976
Dobrze widzę, że dyfuzor jakoś bardzo zbliżony do tych z Formuły E?
8. jaculek63
jedna porządna tarka i przednie skrzydło kaput
9. kombajn2
Z tego co mówił autor kanału YT Echa Padoku to ta konstrukcja ma za zadanie maksymalnie oczyścić powietrze za bolidem co diametralnie ułatwi wyprzedzanie. Obecnie efekt zawirowań powietrza za jadącym bolidem obniża docisk drugiego bolidu o 50% a w nowej konstrukcji ma to być zaledwie 10%. Jeżeli to założenie uda się w pełni wprowadzić w życie to wyścigi powinny skokowo zyskać na widowiskowości.
watch?v=8oGIb81H0yE
10. TomPo
To niech jeszcze przednie skrzydla zmniejsza jesli chodzi o szerokosc, tak by nie wystawaly bardziej niz do polowy szerokosci opony.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale z malej chmury raczej maly deszcz, zmiany kosmetyczne by w czolowce nic sie nie zmienilo.
11. TomPo
duzej chmury*
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz