Rich Energy walczy o uratowanie umowy z Haasem
Producent napojów energetycznych, który wczoraj poinformował o zerwaniu umowy z Haasem, walczy o pozostanie w Formule 1.Udziałowcy chcą dalej inwestować w markę, a to wiąże się z uratowaniem relacji z Haasem.
Według źródeł Coopera, umowa miała nie zostać zerwana, ponieważ William Storey nie jest w stanie wykonać takiego ruchu. Inwestorzy chcą "posprzątać" po całym zamieszaniu w mediach, co określono normalnym działaniem biznesowym.
W momencie publikacji, czyli przed godziną 12:00, wpis nadal jednak nie zniknął z oficjalnego profilu Rich Energy.
Osoby obecne na torze Silverstone, gdzie już dziś będą miały miejsce spotkania z mediami przed GP Wielkiej Brytanii, poinformowały, że póki co logotypy Rich Energy nadal są widoczne na rzeczach należących do amerykańskiej ekipy.
Rano Haas opublikował krótkie oświadczenie swojego szefa, Gunthera Steinera.
"Rich Energy obecnie jest tytułowym partnerem Haasa. Nie mogę powiedzieć więcej o stosunku obu stron do umowy z powodu tajemnicy handlowej."
komentarze
1. Sasilton
Pewnie się schlał i bredził na social mediach.
2. giovanni paolo
nieważne co mówią, byleby nazwiska nie przekręcali
3. Vendeur
Ale telenowela...
4. belzebub
Wychodzi na to, że Storey nie nadaje się do takiego biznesu. Ambicje prywatne to jedno, a interes firmy to drugie. Fakt, wyniki Haasa nie są jakieś rewelacyjne, ale nierealne było, żeby pokonali w najbliższym czasie RBR.
5. XandrasPL
to niezły szefuncio
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz