komentarze
  • 1. TomPo
    • 2019-07-04 13:20:54
    • *.dynamic.chello.pl

    Moze i lepiej dla RBR byloby jakby Max odszedl.
    Majac Sebe czy Maxa pozostalych kierowcow traktuja jak smieci i efekt jest taki, ze nie ma komu tam jezdzic.
    Moze jakby Max odszedl to i Helmut poszedlby po rozum do glowy i by im sie to oplacilo.
    Wygrac 5 wyscigow tia... niestety w Kanadzie regat nie bylo, wiec jedna szansa odpadla xD

  • 2. Del_Piero
    • 2019-07-04 13:58:09
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Max zostanie w RBR do conajmniej 2021. Do tej mitycznej zmiany przepisów, którą tyle osób się podnieca i łudzi, że coś to zmieni. Widzę to tak, że ten i następny sezon pójdzie pod mniejsze lub większe dyktando Mercedesa (Hamiltona). Hamilton dodaje 2 tytuły i zrównuje się z Schumacherem, a przy zmianie przepisów albo kończy i nagrywa płytę z Rihanną, albo zostaje jeszcze na rok 2021 by wyprzedzić Schumachera. Wtedy odejdzie jako spełniony kierowca ze wszelkimi rekordami, a jego miejsce przejmuje Mad Max. Ewentualnie będzie jeździł dalej, ale już nie w Mercedesie, który zacznie się rozglądać za młodszymi i myśleć przyszłościowo.

  • 3. elin
    • 2019-07-04 14:00:47
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 1. TomPo

    Tylko właściwie po co Red Bull miałby zmieniać swoją politykę wobec kierowców? Jeden Max jest więcej wart, niż dziesięciu Gasly-ejów, Kwiat-ów ... itp. Jedynym naprawdę dobrym kierowcą którego stracili był Ricciardo. Pozostali z juniorskiego programu,to raczej " średnia półka ".Doskonali do roli pomocnika, ale raczej nie do wygrania mistrzowskiego tytułu dla zespołu.

  • 4. giovanni paolo
    • 2019-07-04 15:02:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    1. no najlepiej żeby to Mercedes miał najlepszy bolid, najlepszych kierowców i najlepszych inżynierów wyścigowych, wtedy F1 zyska bardzo dużo na oglądalności, Ferrari nie ma prawa nawet stawać na pudle bo są zawsze faworyzowani, RBR również nie ma prawa stawać na pudle bo tak bardzo uciskają swoich kierowców że należy dla nich zrobić drugą Norymbergę, Renault również nie może być wyżej jak 4 miejsce bo mają partacza Abiteboula
    o tak, to będzie wymarzona F1, jeszcze tylko sprowadzić Porsche, żeby Mercedes nie miał zbyt łatwo

  • 5. sliwa007
    • 2019-07-04 17:43:22
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    3. elin
    Utracili Ricciardo na własne życzenie, w zasadzie to go prowokowali do tego. Utracili również Sainza, który mimo wszystko na tle Verstappena jakoś wyglądał. Teraz trzęsą się ze strachu, że ten dla którego poświęcili wszystko pójdzie do konkurencji a oni zostaną z tymi średniakami, których nie będzie kim zastąpić.

    To z pewnością jest porażka programu juniorskiego, który przez lata był wzorem do naśladowania. To jest wynik aroganckiego i wręcz chamskiego podejścia Marko w stosunku do kierowców. Na pewno coś poszło nie tak.

    Natomiast co do tych tajemniczych klauzul w kontrakcie Verstappena to są dwie możliwości. Albo po prostu ich nie ma, albo Verstappen nie chce odejść z Red Bulla.
    Gdyby miał zapis, że może odejść jeśli nic nie wygra i chciałby odejść, to po prostu nic by nie wygrał. Gdyby miał zapis, że nie może odejść jeśli będzie w czołowej trójce na koniec sezonu, to pogubiłby trochę punktów i byłby 4.

    Jedno jest pewne, chłopak rozdaje karty i w przyszłości może jeździć gdzie tylko będzie chciał. Ani Mercedes, ani Ferrari nie będą zamykać mu drzwi jeśli będzie do nich pukał.

  • 6. elin
    • 2019-07-04 21:41:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 5. sliwa007

    Co do Ricciardo - pełna zgoda ( zresztą też i Nim wspomniałam ). Natomiast jeśli chodzi o Sainza ... słabym kierowcą nie jest, ale ( przynajmniej według mnie ) materiałem na przyszłego mistrza, również nie. Dlatego nie dziwi mnie decyzja Red Bulla, aby z tych dwóch zawodników postawić wszystko na Maxa i pozwolić odejść Carlosowi. Zwłaszcza jeśli prawdą jest, że między nimi nie było spokojnej atmosfery i ktoś musiał opuścić zespół.

    Nie wydaje mi się, aby program juniorski Red Bulla był większą porażką, niż ten który prowadzą Mercedes, czy Ferrari. We wszystkich tych programach, prawdziwy talent zdarza się rzadko. Różnica w tym, że zespoły z Brackley i Maranello nie mają żadnego problemu, aby stawiać na kierowców " z zewnątrz ", wybierając najlepszych, a Red Bull z uporem maniaka ;-) stawia tylko na swoich wychowanków.
    Dlatego, jak napisałeś - jeśli Verstappen zdecyduje się odejść do konkurencji, Red Bull zostanie z średniakami niezdolnymi do walki o tytuł. Jednak to nie porażka programu juniorskiego zespołu, a raczej ich polityki nie zatrudniania kierowców " z zewnątrz ", która faktycznie może się zemścić w przyszłości na Marko. A wystarczyło by tylko to zmienić ... i być otwartym na wszystkich dostępnych na rynku transferowym np. Alonso.
    Red Bull na pewno by nie stracił na Jego zatrudnieniu i zamiast trząść się ze strachu przed odejściem Maxa, to raczej Holender byłby w trudniejszej sytuacji. Ponieważ w tej chwili lepszej opcji dla siebie nie znajdzie - w Mercedesie karty rozdaje Hamilton i raczej w przyszłym sezonie to się nie zmieni, a Ferrari nie do końca potrafi się zdecydować, czy wspierać swoją przyszłą gwiazdę ( i największy talent własnej akademii od lat ), czy jeszcze stawiać na Vettela.
    Czyli, w przyszłości najlepsze zespoły mogą się " bić " o Verstappena, ale obecnie żaden szef nie zaryzykuje wojny wewnątrz teamu, jaką może wywołać Jego zatrudnienie już teraz ... przynajmniej tak mi się wydaje.

  • 7. elin
    • 2019-07-04 22:00:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    " Natomiast co do tych tajemniczych klauzul w kontrakcie Verstappena to są dwie możliwości. Albo po prostu ich nie ma, albo Verstappen nie chce odejść z Red Bulla. "

    Również tak uważam.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo